-
-
u smieszki słoneczne przesyłam
1.09.2013
-
i gdzie jesteś? no gdzie?????????
1.09.2013
-
i gdzie jesteś? no gdzie?????????
1.09.2013
-
Nie przypuszczałam, że aż tak długo mnie tu nie było, czas jest jednak nieubłagany.
Kiedy ostatnio tu coś zapisałam byłam bardzo bojowo nastawiona. Niestety niewiele z tego wyszło, plany chyba mnie przerosły.
Popracowałam trochę nad sobą, zmieniłam strategię i jak na razie przynosi ona jakieś efekty.
Przede wszystkim już wiem napewno, że najlepszą dla mnie dietą jest Atkins w wersji lekko light.
Tego się trzymam od 20.06 i choć powoli to jednak nieubłaganie kg lecą. I pomimo licznych niesubordynacji ( główne to niestety - alkohol ) NIE WRACAJĄ
Skończyły sie wakacje i z nimi nieustanny karnawał imrez piwno-winnych. Mam więc nadzieję, że tym bardziej poradzę sobie z nieszczęsnym nadmiarem mnie.
Otworzyłam sezon letni z zerowym stanem ubrań letnich - WSZYSTKO za małe
A za 10 dni planowany wyjazd - czarna rozpacz. Na szczęście po paru dniach mojej diety zgubiłam 2 kg i kupiłam dwa ciuchy. Mogłam wyjechać.
A potem jakoś poszło.
W czerwcu wogóle wiele się dział - kupiłam nową wagę elektoniczną, która niestety okazała sie o 2 kg jeszcze mniej łaskawa od starej uchylnej.
Te pierwsze dwa kg podziałaly budująco, w dodatku zupełnie nie chciało mi się jeść, nawet buraki wydawały mi sie za słodkie.
I tak jakoś przez wakacje zgubiło mi sie 6 kg. Nie spoczywam oczywiście na laurach i mam ambitny plan zgubienia do 1.10 następnych 4kg.
Przyjmuję następujące założenia wstępne:
TRZY solidne posiłki dziennie do najedzenia się nie przejedzenia
Nie mniej nż godzina solidnego ruchu (rower,marsz, gimnastyka) 4 RAZY w tygodniu
Umiarkowane zabiegi piejęgnacyjne - balsam odchudzający na brzuch i ramiona - codziennie.
Spróbuję zrobić sobie jeszcze wykresik.
Na razie pozdrawiam
-
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Coś tu namieszałam, nie wiem jak zaznaczyć, że to plan na wrzesień.
Pomóóóóżcie!!
-
A czy umiescilas adres tickera a swoim profilu ?
-
witaj Aganna --no właśnie
ja wiedziałam ,ze na samych warzywach to niezabardzo sie udaje
tez czytałam dabrowskiej rewelacje . Wiem ,ze to jest smaczne -ale
ja bywałam baaaaardzo głodna i co chwile potrzebowałam cos dorzucić do pieca .
efekt taki , ze chyba jeszcze bardziej sie rozepchałam .
Ja już nie przywiazuje sie do zadnej diety --wiem tylko ,ze aby nie głodować
i chudnac to tylko dobre produkty białkowe . Też wybrałam sobie
sposób odzywiania niskowęglowodanowy --
Niestety ostatnio za dużo dobrych owocków -no i na schudnięcie musze troche poczekać --bo jednak przekraczam 100 g na dobe a to dużo za duzo
-zeby schudnąć
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki