-
Witaj!
Jestem tu dopiero od grudnia. Nie mam efektów. Widzę że nalezymy do podobnego gatunku. Chcę tylko się boje. Ja w ciąży duzo przytyłam, ale był taki moment ze schudłam, nawet dużo. Kiedy urodziłam i karmiłam piersią. Chcesz lub nie mieć drugie dziecko. Jeśli nie to daj sobie spokój, ale jesli tak to weź sie do roboty.Zegar bije teraz bardzo szybko. Już lada moment Twój syn wyfrunie spod Twoich skrzydeł, inne sprawy będą ważniejsze. A Ty miałabys jeszcze przy sobie dzieciątko które będzie w Ciebie patrzyło jak w obraz i kochało Ciebie najbardziej na świecie. Mam sześcioletniego synka, jeszcze jestem dla niego najważniejsza na świecie, ale widzę jak dorośleje i wiem że nastapi taki moment ,że nie będę mu już tak potrzebna.Gdybym mogła miałabym jeszcze jedno, ale mój mąż jest panem w poważnym wieku i dlatego nie decydujemy się.
Przy tym wyborze dieta nie ma najmniejszego znaczenia.
Pozdrawiam
Miłego dnia
Owocnego :wink:
-
:) Pozdrawiam i zycze milego weekendu :lol:
110/85 :oops:
-
Hej !
A może spróbuj tak jak ja zrezygnować z pieczywa i słokiego. Ja tak zobiłam w Nowy Rok i na szczęście trwam :lol: Liczę jeszcze kalorie . Powinnam 1200 ale różnie to bywa :roll: choć nie dużo przekroczone .
Tylko się nie daj skusić :lol:
Pozdrowienia i życzę udango weekendu :D
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/b/f/49309.jpg
-
Widzę, imienniczko, że my obie tak się pojawiamy i znikamy :) Fajnie, że już masz dobry start za sobą - teraz tylko wytrwaj :) Pytałaś o video ćwiczenia - moim zdaniem rewelacyjna jest Cindy - szczególni epolecam "Kształtuj swoje ciało" - tutaj są 2 dosyć łatwe programy po ok. 50min każdy + jeden 10-minutowy na dni, kiedy zupełnie nic się nie chce ;). Bardziej ambitne i dłuższe jest "Nowe wyzwanie", ale trwa prawie 70 minut, więc na codzień odpada (przynajmniej dla mnie)
No i ciekawa jestem jaką podejmiesz decyzję o dzidziusiu? Świetnie rozumiem Twoje wahania...
serdecznie pozdrawiam :)
-
Pozdrowienia AIU :D
Udanego , dietkowego tygodnia życzę :D
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/3/c/50754.jpg
-
witajcie Ajki :D :D
Teraz ja znikam jak zwykle na roboty :( znowu musze służbe u mamy odrobic
-zbrzydło mnie juz to jeżdżenie --w domu -cicho i wygodnie:wink: :wink:
a tam kupe roboty i kompa niet :( zreszta i tak wieczorem padam na cztery litery
No to życze wam miłego odchudzającego tygodnia
i jak wróce macie byc szczuplejsze conajmniej o kilo :D
-
Ajka!!! Witaj, kochana!!!! Ale fajnie, że jesteś!!!!! Zaraz do Ciebie lecę, może napisałaś co słychać?.... :D
Krysialku, wracaj do nas szybko, biedna jesteś z tym jeżdżeniem. Ale wiem, że trzeba. Powodzenia!
Jupimorku, dzięki za zdjęcia, rady i życzenia. Kurczę blade, kiedy ja zdążę poczytać u Ciebie co i jak?....
Pola, masz świętą rację. Ale co zrobić, skoro boję się miliona rzeczy związanych z drugą dzidzią i nie jest łątwo świadomie podjąć taką decyzję. Mój synuśkowy ma 12 lat i dzięki Bogu mam z Nim dobry kontakt, wiem, że potrzebuje mnie i jesteśmy blisko emocjonalnie, ale zdaję sobie sprawę, że to zupełnie inne "potrzebowanie" niż małego dzidziucha, który świata poza mamuśką nie widzi. Mój już nie dość, że widzi komputer, telewizję i kolegów, to zaczyna widzieć i dziewczyny.....Zęby im powybijam..... :D :wink: :D
Podstolinko? Dobrze rozumiem, że 110/85 oznacza, że ważyłaś 110 a teraz ważysz 85?....To dlaczego się wstydzisz?....
Babki, zaczynam zupełnie inne odżywianie. Ponieważ mam ciągłe wzdęcia i różne inne dziwne gastrologiczne objawy, nasilające się zwłaszcza, jeśli zaczynam się porządnie odchudzać poprzez eliminowanie węglowodanów a jedzenie większej ilości owoców i surówek - to poszłam dzisiaj do gastrologa. I pani poleciła mi, co następuje:
- mam nie jeść chleba razowego, a biały!
- nie mogę jeść surowych warzyw, jedynie gotowane;
- z owoców mogę wcinać tylko banany a jabłka jedynie pieczone... :shock: ;
- mięsko mam gotować.... :roll: :D
Czyli w wielu punktach odwrotność moich dotychczasowych postanowień.....Zobaczymy, jak będzie z moją wagą.... :wink: Ale z drugiej strony warzywka gotowane lubię, a po surówkach rzeczywiście często wszystko mi wewnątrz jeździło.....Zobaczymy co będzie..... :wink:
-
Aaaaa, widzę Podstolinko na Twoim suwaku, że masz 96. Nie martw się, to tyle, co u mnie. Do 85 dojdziemy już w marcu! Zobaczysz!
-
:D witaj Aia, zycze powodzenia...ale z chleba i to bialego to najlepiej calkowicie zrezygnuj :D a zobaczysz ze waga spadnie :D :D
-
Cześć Aia
A czy Ty powiedziałaś pani gastrolog, że się odchudzasz?
Na Twoim miejscu to zrezygnowałabym z pieczywa zupełnie, no bo białe to jak ciastko. Ja surówek też nie jem, surowe warzywa szczególnie kapusta , fermentują - strasznie się potem męczę.
Ciekawa jestem jak teraz Ci pójdzie z dietą :D
Pozdrawiam http://img64.imageshack.us/img64/6863/hotlinkxh0.gif