Wersja do druku
Nikt nie jest beznadziejny :shock: :!: Głupia ...to ja też bywam :wink: :lol:Cytat:
Jestem beznadziejna i głupia
Dziś zostawię tylko pozdrowki bo moje cielsko odmawia mi już posłuszeństwa ze zmęczenia ale muszę Ci napisać ,że bardzo się cieszę ,że jesteś :D
Reszta się ułoży....pa***
Wczoraj było kulturalnie... :D Na pewno nie przekroczyłam limitu, a moje jedzenie popołudniowo-wieczorne mnie samą szokuje i zachwyca....Na obiad (późny - około 17) zjadłam warzywa z patelni na łyżce oleju a na kolację (też późną - po 20) 1 (słownie: JEDNO jabłko....) :D :lol: :D Nie ćwiczyłam co prawda, ale bardzo dużo łaziłam. Kupiłam sobie dżinsy (zawsze czekałam aż schudnę....czyli od ponad roku nie chodzę w spodniach dżinsowych... :D ) i korale oraz 3 bluzki w HM, z czego 1 jest M!!!!! Bo L była za duża!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :lol: :D Jeszcze nigdy ostanimi czasy nic w normalnym sklepie nie było na mnie za duże! Dwie pozostałe to L-ki, ale też mogłam może wziąć mniejsze, bo one są dopasowane w biuście a w talii wiszą (jak tunika? lekka ciążówka?..)....Poza tym mamy 1-szy dzień wiosny, z okazji czego życzę Wam wszystkim i sobie samej wszystkiego najlepszego i najpiękniejszego!
Jupimorku?....Dziękuję, że o mnie pamiętasz... :D
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/B...a/wiosna13.jpg
witaj
aia -do pracy jaja -najbardziej sycą -a co najwazniejsze
masz dostawe najlepszego białka . Rybe ,kawał boczku tłustego .
Możesz nasmazyc sobie kotlecików -naprawde nie widze problemu.
wszystko abyś buł nie musiała męczyć -przecież jesteś alergiczka -
to musisz sobie zrobić wolne od zbóz i przetworów mlecznych.
To nosisz taki numer jak ja 42 :roll: Jesteś młoda to u ciebie
szybko kilogramy ruszą -tylko naprawde pilnuj sie -DZIŚ :D
Obyś dalej trwała tak jak dziś :D Buźka :*
:D Pozdrawiam zimowo -bardzo ladnie sypie sniezek.Miasto spowite biela.Ładną mamy zime tej wiosny -nie powiem ,az razi w oczy.Ciekawe tylko czy to na dlugo -ta pani zima wpadla z ta wizytą :?: :?: :?: :?: Pozdrawiam cieplutko i zycze milego dnia. :lol: :lol:
110/81,5 :roll: :wink:
Podstolinko? U Ciebie zima, a u mnie jesień...Pada, ale za to jest nawet ciepło i ponieważ jest mi ciągle gorąco, to chodzę już bez kurtki (w poncho).
Krysial, to już wolę jajka...tłusty boczek błeeee.....Lubię go jedynie w postaci skwarek - wysmażony z cebulką, lub jako smalec zrobiony przez moją mamuśkę..... :wink:
42 to rozmiar mojej stopy, a nie ciuchów.....Ta bluzka "M" to był jakiś cud.....Nie sądzę, żebyś nosiła buty nr 42, bo to tylko ja mam takie szczęście, że nie mogę dostać butów w zwykłych sklepach, tylko muszę patrzeć w sklepach internetowych i zamawiać w ciemno (ostatnio przysłali mi z Baty 2 pary butów rozmiar 42, które były za małe)...Jedne już powiększyłam u szewca, a drugie czekają....
Jupimorku, dzisiaj będę trwała, bo mam motywację w domu. Mój chłop sięodchudza i trzeba pomóc synowi, 13 letniemu, bo przybyło mu ciałka po zimie.....Muszę się przestroić na zdrowe kolacje, a nie iść na łatwiznę i czekać, aż młody sam sobie coś weźmie z lodówki (bierze najczęściej ser, chleb i wędlinę lub robi michę popkornu...).... :roll:
Dziewczynki, wczoraj byłam grzeczna. Zjadłam max 1700 kcal, ale moje zapotrzebowanie to przy tej wadze około 2500-2700 kcal, więc i tak robię niedobory kaloryczne. Czekam na trudne kobiece dni i jak miną, to zacznę regularny ruch....Na razie dużo łażę....
Trzymajmy się twardo zdrowego stylu życia! :D
:D Aia :!: :!: :!: Trzymam za Ciebie piachy -musisz dac rade. :!: :!: :!: Zobacz z jaka wagaTy zaczynalas,.Ja mialam na osi 110 kg. :!: Dlatego rozumiem Cie :!: Ale mozna -wszystko mozna uwierz mi .Bede tu czesto do Ciebie wpadala i sledzila przebieg Twojego zrzucania kiloskow.Nie zalamuj sie -dasz rade -wierze w to mocno .Mam 29 kg do tylu i wiem jak teraz sie poruszam ,ajak to bylo kiedys. Nawet nie ma porownania.
Jestem z Toba -dasz rade ,a jak Cie ciagnie do kuchni to sobie przypomnij ze wlasnie w tym momencie masz co do zrobienia dokladnie w odwrotnym kierunku.Nie jest latwo wiem o tym doskonale.Ja nie tak dawno tez zlamalam wszelkie zasady odchudzanie -otoz jak dorwalam sie do slodkosci /moje wypieki/to nagrzeszylam oj nagrzeszylam.Ale wiesz jakos nie mam wyrzutow sumienia.Teraz tylko musze sie pilnowac ,zeby nie bylo POWTORKI.Od prawie roku poraz pierwszy MUSIALAM .Koniec kropka.
Życze Ci kochanie duzo cierpliwosci i wytrwalosci w dietkowaniu i gubienia zbednych kiloskow.Pozdrawiam serdecznie . :lol: :lol: :lol: :lol:
110/81,5 :wink: :wink: :wink: te pół to od tych moich szalenstw. :lol: :lol: :lol: :lol:
Aia mogę Ci powiedzieć to samo co Podstolina.
Ja juz wiem jak to jest kiedy jeśt człowieka mniej o 32 kg. To jest niesamowite. Ważyłam 97 kg, więc blisko Twojej wagi. Fakt, że ostatnio przysłużyły mi się przykre wydarzenia.
Cukinię jadłam po kawałku, ale pod ręką miałam całą pokrojoną.
witaj
Aia :D :D no własnie -ale na węglowodany nie mówisz bleeee
a to akurat cie zatrówa . co ci przeszkadza przetopic ten boczuś i jadac skwareczko -tez apetyczne -a przy odrobinie dobrej woli -możesz sobie jakies kotleciki do pracy nosić .
Buty mam 38 - ale ja jestem kurdupel ,a ty wysoka dziewczyna wiec nie musisz
męczyc nogi i narażać kręgosłup na zwyrodnienia .
miłego dnia
:D Witaj aia -jak tam dzisiaj dietka :?: :?: :?: :?: :?: Wierze w to ze sobie doskonale radzisz.Ja rowniez po tych moich szalenstwach.Oby ich juz nie przychodzilo wiecej.
Pozdrawiam w sobotni wieczor i zycze milej i spokojnej niedzieli. :lol: :lol: :lol:
110/81,5 :wink: :wink: :wink: