-
:D OJ JAKIE TO STRASZE.BARDZO CI WSPOLCZUJE.MUSISZ WYTRZYMAC :( WIEM COTO ZNACZY :!:KUBUS MAJAC 6 MIESIECY DZIEKI ANTYBIOTYKOWI MALO NIE ZOSTAL ANIOLKIEM. TO BYLO STRASZNE PRZEZYCIE.TO KOSZMAR RYZ I MARCHEWKA ALE MUSISZ POWOLI I W MINIMALNYCH ILOSCIACH WPROWADZAC INNE POKARMY . SPRAWDZAJAC JAK REAGUJE TWOJ ORGANIZM . JEZELI BEDZIESZ SIE DOBRZE CZULA TO POTEM WIECEJ I WIECEJ.TRZYMAJ SIE SLONECZKO I WRACAJ DO ZDROWIA-BUZIOLKI.
http://www.e-foto.pl/users/k20050516...d_DSC00458.JPG
-
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy.....Dzisiaj znowu zaszalałam i zjadłam sucharka pszennego bezcukrowego.... :roll: A jutro jest ślub i wesele mojej koleżanki, na które jesteśmy zaproszeni....Głupio mi odmówić, bo ona jest kochana, ale dość poważnie podchodzi do takich rzeczy i jak nie przyjdę, to będzie jej bardzo przykro....A co ja mogłabym skubnąć na weselu?....Jedynie chlebek i ziemniaczki gotowane?.....Zobaczymy, co powie dzisiaj pani gastrolog....
Psotulko, o matko jedyna, u takiego małego malucha takie skutki po antybiotyku są bardzo niebezpieczne, całe szczęście, że wszystko dobrze się skończyło! A ja całe życie od czasu do czasu łykałam różne antybiotyki i nigdy nic mi się nie działo, teraz to był pierwszy raz...
Kuleczko, to też miałaś niezły sajgon.....Jak się jest zdrowym, to w ogóle się tego nie docenia, co?....Dopiero jak się coś zaczyna, to człowiek widzi jak życie traci swoje barwy i wszystko wydaje się beznadziejne....
U mnie jakby lepiej, boję się zapeszyć....tfu....tfu.....tfu....tfu.....
Głodna jestem jak pies. Zjadłam dzisiaj tylko 3 sucharki, a tu w pracy mam jedynie pieczywko ryżowe suchotnikowe..... :roll: Jak mi pani doktor pozwoli, to wreszcie na obiad zjem ziemniaczka..... :D A może mi pozwoli z masełkiem?.... :wink:
Babki, uwaga, schudłam 9 kg..... :shock: Wiem, że to odwodnienie, ale ważę teraz 76 kg....Nikomu nie życzę chudnięcia w taki sposób, ale spodnie wiszą na mnie i wyglądam jak obwieś....Ja lubię chyba być przy kości.... :roll: :wink: :D
-
Aia- straszne rzeczy opisujesz, wyobrazam sobie jaki to koszmar i ile nerwow cie to kosztowalo bo tez miewam problemy zoladkowe , chociaz z innego powodu. A ta utrata wagi to chyba niezupelnie tylko woda, bo jednak kilka dni prawie nic nie jadlas a jednak spalalas i pewnie polowa z tych 9 kg to jednak tluszczyk. Dobrze ze lykasz lactobacillusy .Dobrze , ze juz to sie uspokoilo, tylko staraj sie dlugo pozostawac na takiej lekkostrawnej neutralnej diecie , aby twoja flora sie ustabilizowala. A o siersciucha pytaj ile chcesz, lubie rozmawiac na temat psow . Ostatnio mam problem z moim starszym psem , juz mi rece opadaja . Ma od kilku miesiecy problemy ze skora i teraz wyglada tak, ze az wstyd mi z nim chodzic w dzien po ulicy . Przeszlam na karme dla seniorow , gdzie kg kosztyje 14 zlotych :shock: Ale to i tak nie taka najdrozsza :) Cale szczescie ze samo leczenie nic mnie nie kosztuje , tyle tylko co hurtowy koszt lekow . Trzymaj sie , dobrej zabawy na weselu zycze :) Buziaki !
-
Witaj AIU kochanie :D :D :D
Bardzo mi Cię żal , bardzo :shock: Kiedyś tam też miałam problemy żołądkowe i pamiętam ten koszmar :roll: Ale jestem dobrej myśli i napewno wszystko się ustabilizuje :) Tylko posłuchaj Siby i mimo wszystko postaraj się jak najdłużej pozostawać na lekkostrawnej dietce.Dziś żeby nie kusić Cię ciasteczkami poczęstuję Cię tylko herbatką albo ziółkami : co wolisz....Trzymaj się dzielnie, miłej niedzielki :)
Pozdrowienia Aiu :D
http://kartki.bizland.pl/images/imag...c92e21-023.jpg
-
Aiu - i jak zdrówko?
I co z weselem - byliście?
Buziaki
Ula
-
:D MAM NADZIEJE ,ZE JEST JUZ DOBRZE :D
I TROSZKE HUMORKU;
Ojciec fotograf-Świeżo upieczony ojciec fotografuje swego potomka ze wszystkich stron, mrucząc pod nosem: super, świetny...Podchodzi położna:- Ooo! Pierwsze dziecko?- Nie, trzecie, ale pierwszy aparat cyfrowy.
KOLOROWYCH SNOW.
http://www.fotoplatforma.pl/foto_gal...3_DSCN3356.jpg
-
Witaj AIU :D :D :D
Jak się czujesz? Mam nadzieję ,że już lepiej :) Pozdrowienia :D :D :D
http://www.ga.com.pl/foto21/10163d.jpg
-
Witaj Aia!
Życzę udanego tygodnia :D
Ula
PS. Odezwij się do nas :D
http://www.ginevra2000.it/Scoccini/tatty_teddy_027.gif
-
Witajcie babki! :D
U mnie jakby lepiej. Co prawda jeździ mi coś w żołądku, ale do kibelka chodzę w wiadomym celu raz dziennie! :D
Byłam w piątek u gastrologa i pani kazała mi do dzisiaj być na bardzo ścisłej diecie, tzn. ryż, makaron, ziemniaki czy sucharki, a od dzisiaj spróbować powolutku wprowadzać dietkę lekkostrawną. Więc dzisiaj na obiad zjem gotowanego indyka z ziemniaczkami i marchewką (porcja dziecięca oczywiście). I tak powolutku mam wprowadzać nowe pokarmy i patrzeć co się dzieje. Zdania są podzielone na temat jogurtów. Niktórzy mówią, że trochę można, inni że ostrożnie. Więc poczekam jeszcze z nimi, zobaczymy co będzie po gotowanym mięsku (o matko, ja już gadam jak stara hipochondryczka :lol: )......
Sibuś, już do Ciebie idę pogadać o psie. Jak nie dam rady dzisiaj, to jutro zasypię Cię, kochanie, gradem pytań.... :D Też miewasz takie problemy żołądkowe?....O matko, współczuję, ale będę korzystać z Twojej wiedzy na temat lekkostrawnej diety. Na razie szaleję :wink: z gotowanym mięsem z marchewką, ale jestem ciekawa jakie inne warzywa mogłabym wprowadzać?....
Mój sierściuch też ma problemy z sierścią. Wypada mu garściami, ale zawzięłam się i daję mu dużo biotyny i efa-olie. Jeśli chodzi o karmę, to ze względów finansowych poprosiłam panią weterynarz o tańszą alternatywę i poleciła nam Nutrenę. Co o niej sądzisz?....Astor wcina ją chętnie, ale ja niestety źle robię i daję mu do niej ciutkę czegoś dobrego (np. paróweczki czy salami...)... :oops: Bo mi go szkoda..... :wink: Wiem, wiem, źle robię, bo to przyprawy.....i chemia....
Jupimorku, dzięki za ziółka. Muszę iść do apteki po jakoweś, bo już mam dość mięty....
Kulka, gratuluję spadku wagi! Na weselu nie byliśmy. Jak pomyślałam, że mam pić tylko wodę i herbatkę, bo chleba świeżego absolutnie nie można i wszystkim tłumaczyć, że nie tańczę, bo słabo mi (po 2 tygodniach kleikowania), to stwierdziłam, że nie idę. Poszłam na ślub, wręczyłam kwiatka a prezent dam Ani jak wróci do pracy (kupiłam zielony, cienki i wysoki wazon).
Psotulko, tak, aparat cyfrowy to poważna konkurencja dla dziecka.....zwłaszcza trzeciego..... :wink: :D
-