CIESZE SIE ,ZE CI POMOGLAM :D KAZDA Z NAS SZUKA SPOSOBU . U MNIE TRUDNIEJ - JAK JESC WIECEJ RANO A WIECZOREN PRAWIE NIC :(
:D DOBREJ NOCKI I MILEGO WEEKENDU :D
http://foto.onet.pl/upload/87/85/_7140.jpg
Wersja do druku
CIESZE SIE ,ZE CI POMOGLAM :D KAZDA Z NAS SZUKA SPOSOBU . U MNIE TRUDNIEJ - JAK JESC WIECEJ RANO A WIECZOREN PRAWIE NIC :(
:D DOBREJ NOCKI I MILEGO WEEKENDU :D
http://foto.onet.pl/upload/87/85/_7140.jpg
Miłego weekendu :D :D :D
Psotuleczko mam to samo, rano mogę do 11 nic nie jeść, a po przyjściu z pracy
ŻREM
Ojej zgroza, tyle razy walczyłam, na nic.
Nawet jak jem śniadanie to i tak wieczorem napcham się jak prosię....
Bewiku chleb był duży, wiejski, pieczony w gospodarstwie ekologicznym. Większość porcji zapakowana i zamrożona :D
Marzenko, wiem że jesteś rozsądną dziewczynką i poczytałam twój jadłospis, twoje ćwiczenia, ale przyznasz że 4 kg na tydzień to wynik spektakularny :D
A wiesz, nie jest źle z moim dietkowaniem, gdy założę sobie jakiś reżim……gorzej, gdy poczuję luz, wtedy lubię podjadać. Kiedyś odbywało się to bez żadnych skutków, a teraz każdy kęs w nadmiarze gdzieś się ulokuje, niestety.
Psotulko, też lubię żerować wieczorem, ale nie mam problemu z jedzeniem śniadań i staram się jeść solidne, łatwiej jest przetrwać dzień. Wieczorem staram się pić i zawsze zjadam jabłko. Znowu udaje mi się jeść do 18-ej, bo ostatnio już wieczorami coraz później jadłam
Dziś było1059 kcal i domowe porządki.
A teraz idę przygotować moje buty „terenowe”, bo jutro rano wyruszam na kilkugodzinny marsz…..bardzo lubię chodzić.
Filigree,też bardzo lubię chodzić , ale nie mam za bardzo z kim (mój mąż nie lubi) i jest dużo śniegu i ślizgawka .
Przyjemnego weekendu
witajcie kobitki
No z tymi ćwiczeniami to jest tak ,że im więcej ćwicze tym bardziej jestem głodna -dzisiaj poszłam po objedzie na długi spacer -a jak wróciłam :oops: :oops:
szkoda gadać 4 banany zjadłam od razu -pózniej rybke a póżniej winko
odchudzająco nie było -ale czy warto bylo tyle czasu marznąc.
DOBRA :D NOC :D KOWE BUZIAKI :D
http://imagecache2.allposters.com/images/MCG/FB1102.jpg
krysialku :!: jakim cudem zmiescily Ci sie te 4 banany w zoladku :?:
Po spacerku rzeczywiscie sie chce jesc,ale najpierw trzeba wypic ciepla herbatke ziolowa i powoli zastanowic sie nad menu,choc czesciowo- glod muuuuuusi odjechac sina w dal :wink:
Miłej niedzieli :D :D :D
4 godziny marszu po leśnych ostępach zaliczone, w płucach świeże powietrze, w żyłach szybciej płynie krew, tylko te zmarznięte kolana :x ale zaraz wskakuję pod kołdrę, nasączam się gorącą herbatą i czuje się świetnie :D
Jeszcze tylko 220 kalorii na kolacje i dzień zaliczam do super udanych :D
Bewiku, szkoda ze nie mieszkamy bliżej to razem wedrowałybyśmy :D
Mój mąż też nie jest entuzjastą pieszych wedrówek.
Krysialku, ja tez po cwiczeniach głodna jestem, ale niestety bezbolesnie nic sie nie odbywa, coś trzeba poświęcic, wyrzec :cry:
Ajaczko, niedziela naprawde miła, dzięki :D
Psotulko, dzięki :D