Ajaczkuś, dzięki. Widzę u Ciebie juz sukces kilogramowy zaliczony. Brawo :D
Wersja do druku
Ajaczkuś, dzięki. Widzę u Ciebie juz sukces kilogramowy zaliczony. Brawo :D
witajcie dziewczynki
ja tez zaczelam od niedawna-5 dni :)
postanowilam -koniec-mam awet swoj watek pt.zaczelam i skoncze-zapraszam tam tez :)
przez ostatnie 5 miesiecy przytylam 12 kilo-po prostu sie objadajac
teraz waze 76 przy wzroscie 171-postanowilam to zrzucic i moze jeszcze wiecej-pierwsza dwunastka za...4-5 miesiecy-trzymam kciuki za was i prosze wspierajmy sie :)
dobranoc
dzis 1092 kcal - 1,5 godz cwiczen z Cindy Crowford
Filigre piękne założenia - dopóki nie zobacze przed sobą coś pysznego do zjedzenia
Miłego dnia :D :D :D
:D WITAJ W NOWYM ROKU :D CZEKAM NA NOWE PRZEPISY :D
http://imagecache2.allposters.com/images/EDL/6561.jpg
Marzenko witaj :D
Na pewno te kilogramy uda Ci się stracić. Jesteś wyższa ode mnie prawie o 10 cm, więc Twoje kilogramy to niewielka nadwaga. Niestety objadanie się jest zgubne. Ja sobie pozwoliłam więcej w czasie świat i waga śmignęła w górę, niestety najbardziej odkładają się węglowodany. Przez cały rok jadłam mało słodyczy i teraz uległam świątecznym łakociom, ale teraz szlaban, żadnych słodyczy do następnych świat nie ruszę :evil:
Krysialku, postaram się nie ulec :wink:
Psotulko, witaj :D A z przepisów…… co Ciebie interesuje?
Może pstrąg z migdałami? Albo śledzie z cytryną :D :?:
Dziś zaliczone 1083 kcal :D będą brzuszki, bo na spacer nie było czasu.
Muszę więcej pić, to niestety moja pięta achillesowa :cry: Kawę piłabym litrami, herbat czarnych nie lubię, czerwona i zielona już mi nie smakuje, jedyna pociecha w tym, że smakują mi wszystkie owocowe, tylko jak wlać w siebie te 2 litry? Dziś tylko litr, jeszcze może 0,5 uda mi się wysączyć :shock:
Filigree ,ja jakoś wlewam w siebie tą wodę ( w pracy rano kawa, a później z 5 herbatek różnych,owocowe,zielona i czetwona) i w domu przed obiadem wlewam w siebie 2 szklanki wody mineralnej.Ale zauważyłam,że jak tak dużo piję to łapią mnie kurcze,więc dodatkowo biorę witaminy,które nie za bardzo pomagają..Czy też tak masz?[/img]
Bewiku, z tymi skurczami to może byc brak magnezu. Nie jestem w tej materii fachowcem, ale nadmiar kawy powoduje, ze magnez jest wyplukiwany, a jeszcze i błędy w diecie, a przy odchudzaniu o to łatwo. Obawiam sie, ze woda tego nie powoduje. Dobrze, że łykasz witaminki, ale jeszcze może potrzebny jest ten magnez.
Ja czasami jem gorzka czekoladę, więc może to wystarcza i /odpukac/ skurczów nie mam.
A na widok wody mnie telepie :? i chyba nawet ognista nic nie pomoże :roll:
Witam w Nowym Roku, podziwiam twoje postanowienia Noworoczne, ja w tym roku nic nie postanawiałam i moze mi wreszcie coś sie uda.
Narazie udało mi sie wrócić do wagi i to jest OK
Marzenka 222- spoko, napewno z nami się uda, jak będziesz się migać to dostanesz burę i tyle
Bewik - a gdzie łapia cie skurcze, bo jak w łydkach to może być brak magnezu, a może zbyt łapczywie pijesz wodę , bo wodę podobno powinno pic sie małymi łyczkami.
pozdrawiam
Luizek a mnie gasi pragnienie tylko piwo
ale niestety kaloryczne -więc staram sie pół szklanki chociaż.
a wody tez nielubie jak i wiekszości herbat.