Gratulacje,musi teraz byc tylko z gorki :D
Wersja do druku
Gratulacje,musi teraz byc tylko z gorki :D
Wiem Filigre jak cieżko jest zrzucić kazde deko -dlatego gratuluje
to taka wekendowa nagroda za tyle czasu męki :shock:
a z winka to jest w zasadzie winiaczek -nie myl z bimbrzyskiem pędzonym z drożdzy :roll: --dlatego pije sie na zdrowie .
babki wiedzą co dobre -ciagle masuja w siebie spirytusy zaprawiane jakimiś
specyfikami -
Filigree, gratuluję, jednak te raporciki u Asi dopingują, przez co nie pozwalają podjadać, oby tak dalej.
Trzymam za nas kciuki
alez mnie kacyk męczy po naleweczce
a mnie po wczorajszej zabawie i winku......... :lol:
Wpadam się przywitac , pozdrowic i uśmiechnąc do Ciebie :D
http://imagecache2.allposters.com/images/AGF/3643.jpg
Kochanie, moje gratulacje :!:
Co zaś tyczy się rowerka, kupiłam najzwyklejszy w świecie, ale od tej jazdy boli mi siedzenie. Sobota u mnie nie wyszła dietkowa :cry: diabeł mnie podkusił pizzą. No bo jak wszyscy jedzą, a ja mam tylką wąchać :?: :evil:
Ale dziś staram się trzymać normę i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.
Pozdrowionka
Ja też niegdy nie wyrabiam tylko wąchać. Mogę nie kupić, czy nie zrobic, a;le nie zjsć sprzed nosa nie potrafię
Ja w normalnym rowerze musiałam dokupić siodełko - ta tym standarwodym tyłek bolał mnie okropnie - teraz jest OK
Weekend jakos przeszdł, ale zadowolona nie jestem - dziś bedzie le[iej
Witajcie dziewczynki, wlaśnie nowy tydzień.......coraz blizej wiosny, mimo ze tragedie dzieja sie obok, zyc trzeba dalej.
Wczoraj bylam ........jak zawsze w niedziele w trasie 3.5 godz, spalilam sporo kalorii, bo droga trudna, ale za to jaka satysfakcja :D
Kalorii wczoraj bylo 1220, w sobotę 1130, ale nic nie cwiczylam, bo byli goście, a wieczorem nie chcialo mi się :wink:
Kwiatku, też bym zjadla, a nie wąchała. Na siodelko połóż poduszke, bedzie lepiej zanim przyzwyczaisz sie, ale warto zainwestowac w wygodne, bo przejedziesz jeszcze setki kilomerów :D
Waszko, weekendy sa trudne i ja mimo, ze je bardzo lubie, to dla utrzymania reżimu wolę normalny dzień, kiedy nie mam czasu na wąchanie i pokus mniej :wink: :D
Misialko, ale zabawa musiala byc przednia, skoro jeszcze lekki zawrót glowy pozostał :D
Psotulko, i ja sie uśmiecham, jak widzę Twoje przesympatyczne ślady odwiedzin :D
Bewiczku, to racja ze asina akcja dopinguje, bo moze nieraz juz bym sobie pofolgowała :D
Filigree,czy ty spacerujesz az 3,5 godziny :?: Jejku, podziwiam :D
Zycze udanego tygodnia :D