no wiesz, Misiala, waga, nad któą biadolisz, to jest nawet poza moim marzeniem - czyli prawdopodobnie nigdy nieosiągalna :?
no, główka do góry, bo dodam Ci trochę moich kilosków, żeby wyrównać :wink: :P
Wersja do druku
no wiesz, Misiala, waga, nad któą biadolisz, to jest nawet poza moim marzeniem - czyli prawdopodobnie nigdy nieosiągalna :?
no, główka do góry, bo dodam Ci trochę moich kilosków, żeby wyrównać :wink: :P
Misialku, fajnie, ze odpowiada ci dietka SB :lol: :lol: , bo ja chyba nie dalabym rady teraz :lol: :lol: , jak tyle owockow dookola :lol: :lol:
, a ten cytat , baaardzo mi sie podoba :lol: :lol:Cytat:
CHCIALABYM ZEBY MI SIE CHCIALO
TAK JAK MI SIE NIE CHCE
Pozdrawiam :!:
:D witajcie :D
:D TAKIJA,dzieki,tez mam zamiar cwiczyc,ale nie moge sie zmobilizowac,potrzebuje kopa......... :wink:
:D luna,dziekuje, dzisiaj juz jest lepiej
:D agentka, masz racje nie poddaje sie :)
:D krysial, wiem ze nie mam duzej wagi,ale wiem tez ze moge wazyc mniej....a to korci :wink: zalozylam szlaban na lody..
:D psotulka,ale kiedy :?: ! :D nam przejdzie ten leniwiec.... :D
:D ILLA, oczywiscie, obiecuje wiecej nie biadolic tylko wziac sie za siebie :?
:D magpru, moze troche przesadzam....to wynika z mojego charakteru :cry:
ale mylisz sie ,ze taka waga jest poza twoim zasiegiem, ja kiedys wazylam 78kg.. :roll: :D
:D bewiku, bede sie trzymala zasad SB, a to znaczy ze czasami i owocka zjem,chociaz nie przepadam... :D
dziewczynki kochane przepraszam ze tak panikuje jak waga idzie w gore..ale wiem ze zawsze moge na was polegac i mam komu sie wyzalic.. :D
postaram sie wiecej nie zawiesc...
pozdrawiam :D :D :D
witaj Misialku
ja to chyba wszystko lubie tylko w tym odchudzajacym kręciole
wybieram sobie potrawy ,które bardzo lubie --bo wiesz za wiele nam niewolno
a jak odchudzać sie to nie na kiełkach albo marchewce --wole coś bardziej zjadliwego
, ale w mniejszej ilości.
Dziekuję za odwiedzinki na moim wąteczku no i za komplementy :P
Wiesz ja też nie umiem się zabrać za ćwiczenia,ciągle brakuje mi czasu, ale postanowiłam kupić sobie rowerek stacjonarny i ćwiczyć pół godzinki dzienne to już bedzie coś :P
Życzę miłego dnia :!:
http://img77.imageshack.us/img77/7609/bahamas002ep3.jpg
MY CHYBA TEZ-HAHA :DCytat:
a jak odchudzać sie to nie na kiełkach albo marchewce --wole coś bardziej zjadliwego
:D UDANEGO WEEKENDU ZYCZE :D
http://imagecache2.allposters.com/im.../10098754A.jpg
Witaj Misialku :!:
Misialku nie panikujesz, tylko nie chcesz wracac do tego co utracilas i takie podzielenie sie z innymi pomaga, tym bardziej , ze mamy taki sam problem i rozumiemy :roll:Cytat:
dziewczynki kochane przepraszam ze tak panikuje jak waga idzie w gore..ale wiem ze zawsze moge na was polegac
Jedna pokrzyczy, druga poglaska i ...a noz przyjdzie opamietanie :lol: :lol:
Milego i dietkowego weekendu :lol: :lol: :!: :lol:
:D witajcie :D waga sie unormowala,(63)ale coz z tego jak znowu szykuje sie wyjazd na weekend :roll: :wink: a ja znowu nie bede mogla sie opamietac :oops:
anamat, ja nienawidze cwiczyc,chociaz mam do tego wszystkie sprzety,to i tak mnie nie zmusily do cwiczen :wink: a wsklepie jak sie natkne na DVD z cwiczeniami to przebieram i wybieram,chociaz w domu mam tez stos tego :roll: ale od posiadania jeszcze nie schudlam
:twisted: wczoraj zmusilam sie do;uwaga----------pol godziny rowerka w tempie spacerowym i 10 minut brzuszkow.....i stwierdzilam ze sie strasznie zastalam i naprawde trzeba co s zaczac robic.....wogole to upaly sa nadal,a ja jestem jakas taka slaba.... :roll:
wybiore sie dzisiaj chyba nad Niagare,to troche pospacerujemy wieczorkiem..
pozdrawiam was dziewczynki i zycze udanego weekendu :D :D
Niagarę?? to gdzie ty jesteś??
a może coś innego w Polsce tak nazywacie? :wink:
no, troszkę mnie uspokoiłaś z wagą :D ale nie wiem, czy dobrnę do 60 - nigdy tyle nie ważyłam, może byłabym za chuda...jak będzie 65, to będę przeszczęśliwa :D :D a potem się zobaczy - byle nigdy nie przytyć więcej :D :D
witaj misialku
to juednak masz troche charakterku ,ze potrafisz sie zmobilizować
-wiesz ja tez jak widze ,ze narozrabiałam to nawet o 12 w nocy biore sie za cwiczenia
moja teoria -to lepiej nie jeśc to wtedy nie musze tyle machac gnatami.
Spacery sa o wiele lepsze --bo zawsze idzie sie po cos ,ogląda ludzi i przyrode.