Misiala, życzę Ci zdrowych , wesołych , rodzinnych Świąt Wielkanocnych
http://img329.imageshack.us/img329/1304/2015ph1nv3.gif
Wersja do druku
Misiala, życzę Ci zdrowych , wesołych , rodzinnych Świąt Wielkanocnych
http://img329.imageshack.us/img329/1304/2015ph1nv3.gif
Witam poświątecznie, jak tam waga ?? tak wredna jak moja, czy milsza??
:D Wszystkiego dobrego poswietach kochana jak minely :?: :?: :?: :?: :?: Ja zgodnie z zalozeniami nie pochlanialam slodkosci .Jedynie poprobowalam ikoniec na tym .Totez waga mi to odwzajemnila i nic mi doszlo wagowo.jak przed tak i po swietach 79,5 :lol: :lol:
Pozdrawiam serdecznie i do milego :lol: :lol: :lol:
110/79,5 :D :D :D
Jak święta. Bardzo podjadłaś?
Bo ja niestety. Ale już wróciłam na odpowiednie tory.
Dzisiaj.
Odezwij się.
Misialku, przesyłam pozdrowienia :!:
Misialku :?: :?: :?:
Hej misialku !! Przesylam pozdrowienia i o stan wagowy pytam ! jak samopoczucie i silna wola ?
Misiala swięta juz dawno minęły a Ty jeszcze przy stole?
co u ciebie nowego - rzuć choć dwa słowa na druty .
pozdrawiam serdecznie
Misialku, czy juz tak schudłas, że nam znikłaś??
uciekam na działke i milego weekendu
http://www.foto-przyroda.pl/zdjecia/265.jpg
Życze cudownego weekendu :D :!:
http://www.fotoplatforma.pl/foto_gal...__DSCN0842.jpg
MIŁEGO WEEKENDU ŻYCZĘ.
http://img81.imageshack.us/img81/3598/flor238dw1.gif
Misiałku
czyżbys gdzieś wyjechała,czy chcesz zapmnieć o nas :?:
http://www.mbp-brzeziny.pl/fusion_im...oalbum/a16.jpg
Misiałku
gdzie jesteś ???????????????????????
miałaś zacząć po świętach,a zginęłaś,czyżby przytrzasnęły cie drzwi od lodówki,a może chcesz wrócić do nas lżejsza :?: :?: :?:
Misiala, wracaj, tęsnimy
http://www.foto-przyroda.pl/zdjecia/3964.jpg
Witam wracam do diety i dlatego przypominam się i pozdrawiam
Niech świat nam pachnie
37 lat; 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006; 116 kg; BMI 43,13 otyłość
Ostatnie ważenie: 17.04.2007 108 kg - BMI 40,15
POWOLI, POWOLI NAWET KONICZYNKA DOJDZIE NA METĘ
Kontrola wykonania planu w tym tygodniu:
1. 5 posiłków dziennie (7.00; 10.00; 13.00; 16.00; 18.30) :lol: - wykonane !!!
2. 2 litry wody dziennie :lol: - wykonane
3. ćwiczenia + spacery (min.20 minut dziennie) :oops: - nie.....
4. nie łączenie węglowodanów z białkami :oops: - nie.....
5. nie więcej niż 250g na jeden posiłek (obiad nie więcej niż350g) :oops: - nie.....
6. jedzenie dużo warzyw :lol: - wykonane
7. jedzenie raz dziennie owoców :lol: - wykonane
8. nie jedzenie słodyczy :oops: - nie.....
9. nie picie alkoholu :lol: - wykonane
10. nie jedzenie po godz.19.00 :lol: - wykonane
11. pozytywne nastawienie do życia :) - staram sie staram...
12. nie więcej niż 1500kcal na dzień :twisted: - yyyyy chyba narazie nie liczę kalorii
13. sen minimum 8 godz. :lol: - wykonane
14. stosowanie kosmetyków wyszczuplających :oops: - nie.....
15. raz na tydzień – peeling kawowy + workowanie :oops: - nie.....
jestem kochane...na razie siedze w kacie i placze nad wlasna glupota :oops:
:D Misialku nie denerwuj sie i nie roztrzasaj tego co bylo.Trudno stalo sie ,a teraz trzeba wziąc sie w garsc i zaczac nadganiac co sie stracilo.Nie tylko Tobie sie to przytrafilo.Powiedz sobie tak:PRZEDEMNA NIKT ,A ZA MNA .................oj joj joj........
Pozdrawiam serdecznie i zycze wytrwalosci w dietkowaniu.Podsylam buziaczki :D :D :D
110/79,5 :D :D :D
Misiala weź się w garść . Zawsze można zacząć po raz kolejny 8) :D
http://img181.imageshack.us/img181/7...scn3540sn2.jpg
Misiałku :D
płaczesz?????????????wiesz ,że to nic nie pomoże ,a zdołuje cię.Podstolina ma rację ,nie oglądaj się za siebie.Bierz się w garść i przed siebie.
Mi nie idzie ,ale trudno ,moze znowu uda mi się wskoczyć na piękne odchodzaniowe tory :roll:
Misialku!
Popłaczmy sobie razem.
Ale wiesz że to na nic. Tylko przysporzy worków pod oczami.
Nie płacz, tylko bierz się za siebie.
Ja właśnie jestem syta po śniadanku. Ha, ha, ha.
Od teraz juz nic. Ha,ha ha.
Miłego dnia
Misialku nie jesteś sama -więcej nas tu światecznych grzeszników.
Też juz cały tydzień czekam aby jakie deko ze mnie zeszło -a tu niestety
kilogramy mnie kochają .
Musimy dac rade ,a teraz póki co zycze miłego dnia
Misialku, nie płacz, otrzyj oczka i do dzieła, ciepło ładnie, wyłaź z kata :D:D
mam prośbę: w moim podpisie jest link: GŁOSUJCIE, tam jest link do głosowania na Mojego Bratanka z jego zespołem - chodzi o udział w tegorocznym OFF FESTIWALU. mozna głosować co 24 godziny, Please!!!!!!! Będę wam przypominać, paskudnie się dopominać :D:D:D:D
Cześć Misialko :D Nie martw się , twoja waga chociaż stoji, a moja pogalopowała do przodu, chociaż tyle razy sobie obiecywałam :oops: :oops: :oops: , że juz nie nadrobię kilosków.
Ja właśnie na jabłkach i nabiale chudym najbardziej chudłam: pierś z kurczaka z kawałkiem brzoskwini lub ananasa z puszki, chude kefiry i jogurty, dzień na soku pomidorowym lub warzywnym raz na tydzień, albo na surowych jabłkach.
Będzie dobrze, NIE jesteś gruba i fajnie wyglądasz, waga ruszy w dół nie ma siły, żeby było inaczej :D :D :D Pozdrowionka
Płakać nie wolno! Do roboty się brać! :lol:
boszzze,co ja narobilam :oops: wpadlam w jakis amok czy cus,wszystko zaprzepascilam,co z takim trudem osiagnelam,wystarczyl miesiac :shock: i mam z powrotem swoja ohydna,znienawidzona tlusta opone :evil: normalnie zalamka....dziewczyny az wstyd mi sie tu pokazywac, ja jestem nienormalna, a tu lato niedlugo.....
musze zastosowac jakas radykalna diete,mysle o kopenhaskiej :roll:
suwak oczywiscie nieaktualny,waze 68kg :shock: :shock:
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
A teraz powiem Ci co myślę: głupia jestes, sporo zmarnowałaś... na twoje usprawiedlienie widzę tylko nie palenie. Ale mówi się trudno, nie będziemy płakać nad rozlanym mlekiem...
Ja myślę tak:
- nie rób głupot z kopenhaską
- zrób sobie jakieś trzy dniowe oczyszczanie ( jabłkowo - maslankowa??)
- wg moich obserwacji najlej Ci szło na SB, wróc do niej, i trzymaj się jej konsekwentnie liczać do 1000-1200
- nie cuduj, zdecyduj się ma jedno i tak trzymaj
- wróć do ćwiczeń.
No, koniec mądrzenia się..... i nie rozklejaj się już, a i zkatualizuj suwak, będzie potam miło go przesuwać, to milej, niż go gonić. A i za karę, niech wszycy widzą jak narozrabiałaś :D:D:D:D:D:D :twisted:
witaj
Gdzie ty byłas jak ciebie nie było? słyszałam ,ze wpadłas w jakiś
dołek ale myśle ,ze plotkarze mysleli o grajdołku na plazy .
u mnie z dietą narazie rozwód -tylko wieczorkami mam zmory.
miłego dnia zycze.
Drogi Misialku!
Bardzo Ci dziękuję za odwiedziny i słowa pociechy. A przeciez u Ciebie też nie jest różowo. Choć znacznie lżej.
Ja zjadłam zwykłe kakapkowe śniadanko z zamiarem powrotu do diety.
Jestem jakoś wewnętrznie zmęczona.
Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę miłego weekendu z dala od lodówki.
Misiałku
Waszka ma rację,nic nie zostało tylko wziąć się do roboty.Szkoda tego co straciłaś ,ale trudno stało się.Będę trzymać kciuki. :D
Najważniejsze to się obudzić z żarłocznego transu . Ja to już zrobiłam i mam zamiar ciągnąć do końca .
Tez myślałam o kopenhaskiej ale nie będę jej stosować. Wróciłam do mojej diety i tego się trzymam.
Trzymam za ciebie kciuki, powodzenia :D
http://img143.imageshack.us/img143/3...scn0239my6.jpg
Droga Misialu!
Wrocilam juz i dziekuje Ci za odwiedziny.
Przykro mi bardzo z powodu Twoich nadrobionych kilogramow.Ale jak pisze Ewace :I to jak najszybciej :!: :!: :!:Cytat:
Najważniejsze to się obudzić z żarłocznego transu
Swietnie cie rozumiem,po miesiacach postu,skosztowalas zakazanych jablek i nie mozesz przestac. :cry:
U mnie wlasciwie podobnie,z tym ze na razie nie przytylam.Ale to ostatnie zawdzieczam ruchowi,ktorego ostatnio aplikuje sobie dosc duzo.Wiem jednak,ze dlugo tak nie pociagne,wiec zbieram sie powoli do powrotu do diety.Tylko dlaczego to takie trudne :?:
Caluje i trzymam za Ciebie kciuki. :D
waszka,dzieki za reprymende :D posluchalam ciebie i dzisiaj jestem tylko na jablkach, a potem sie zobaczy :D suwak aktualny :D
krysialku, ja tez wzielam rozwod na miesiac i widzisz co narobilam,nie warto
:D
pola,strasznie jestem zla na siebie, za to co zrobilam,tylko czy to mnie nauczy na przyszlosc :roll:
julisia, do wakacji tylko 2 miesiace,chyba nie zdarze za duzo zrzucic :D
ewace,na razie nie wiem co z ta kopenhaska,zobacze jak bedzie mi szlo :D
Alibabka,fajnie ze juz jestes,widzisz ty jestes rozsadna dziewczyna, a u mnie to obzarstwo zaczelo sie wlasnie na wczasach :roll:
pozdrawiam serdecznie :D
MISIALKO WYDAJE MI SIĘ ŻE I TAK BARDZO DOBRZE SOBIE RADZISZ. JA JAK RZUCIŁAM PAIEROSY PIERWSZY RAZ TO W KRÓTKIM CZASIE PRZYTYŁAM 20 KG. BYŁAM AŻ SPUCHNIĘTRA I ZA DRUGIM MRAZEM BYŁAM JUŻ CWAŃSZA I UDAŁO MI SIĘ INACZEJ PRZEBRNĄĆ . SPORO SSAŁAM LANDRYNKÓW.
JUŻ NIE PALĘ 9 LAT.
BUZIACZKI.
http://img212.imageshack.us/img212/6796/new124mu2.gif
Cudownego weekendu życze :D :D :D :!:
http://www.puzel.pl/repository/produ...500/150373.jpg
dzisiaj popijam kefir z grejpfrutem :D
kurcze,,,,,ale jestem glodna :x
milego weekendu wszystkim zycze :D
:D Misialku gratuluje 4 m-ce i 10 dni .To duzo i malo ,ale skoro powiedzialas "A"........................tak trzymaj kochanan .Ja juz nie pale 11 albo 12 lat nawet nie wiem dokladnie,ale w zyciu bym juz tego swinstwa nie wziela do ust,a jakie mam w domu swieze powietrze -w zyciu bym z tego nie zrezygnowala. :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam serdecznie i zycze dalszej wytrwalosci w niepaleniu ,wierz mi to nic dobrego :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
110/79 :D :D :D :D :D
Misialku a ja zjadłam dzisiejsza i jutrzejszą porcje watróbki
a przed chwilą mega-lampe wina -no i jak tu sie na głodno odchudzać .
miłej niedzieli
MISIALKO NIE TY JEDNA MASZ TAKIE CIĄGOTY DO JEDZENIA .
MNIE RÓWNIEZ SIĘ ZDARZAJA.
MUSIMY STRASZNIE SIĘ STARAĆ BY JAK NAJMNIEJ GRZESZYĆ.
BUZIACZKI.
http://republika.pl/blog_rr_3005981/2940605/tr/lune.gif
Misialku - jak jak żuciłam fajki przybrałam 20 kg i cały czas nie moge się tego pozbyć, co schudne to znowu wraca, ale to nie z powodu braku fajek tylko z łakomstwa
wczesniej myślałam że jak znowu zaczne palić to schudnę ale popatrzyłam na moją koleżakę która tak postapiła i nie zrobiłam tego; ona nie schudła a znowu stała się palaczem, to chyba jeszcze gorsze.
szkoda że nie wpadłam na ten pomysł co Hiii z landrynkami, moze było by mniej tego tłuszczu.
rzucenie palenia to straszna sprawa podziwiam cię za odwagę i wytrwałość, życzę powodzenia
ja już nie palę 7 lat
buziolki
Misialku, ja też jestem dzielna z papieroskami walczę i nie popalam, ale apetyt mam spory.
Kupiłam teraz L-karnityne 3 , tylko trzeba się przy niej gimnastykować, bo się lepiej spala tłuszcz. Koleżanka która rzuciła palenie brala przez 3 miesiące i nic nie przytyła, a nawet ladną sulwetkę sobie wypracowala. Od jutra zacznę brać.
Wklejam stronke, żebyś zobaczyla co to jest :lol: :lol:
http://www.zdrowiec.pl/cat146-id850-...--30-kaps.aspx
Zycze powodzenia w walce z kiloskami. :!: