Misialka czy czcesz zamienic jeden problem na inny. Przeciez calkiem dobrze spadasz z wagi i nie ma problemu z rozciagnieta skorą. Nie szalej dziewczyno.
Pozdrawiam :lol: :lol:
Wersja do druku
Misialka czy czcesz zamienic jeden problem na inny. Przeciez calkiem dobrze spadasz z wagi i nie ma problemu z rozciagnieta skorą. Nie szalej dziewczyno.
Pozdrawiam :lol: :lol:
:D POZDRAWIAM :D
http://f.screensavers.com/migration/...flower_215.gif
MISIALKO ŻYCZĘ WYTRWAŁOŚCI , ALE NIE RADZĘ PALIĆ CUDZESÓW BO ZACZNIESZ KUPUWAĆ.
JA RZUCIŁAM PALENIE PONAD 7 LAT TEMU , ALE TAK ŻE DO DZIŚ NIE MIAŁAM ANI JEDNEGO DYMKU.JAK ROBIŁAM TAK JAK TY TO ZAWSZE PALIŁAM NA NOWO.TRZEBA RZUCIĆ I WIĘCEJ NIE PALIĆ.
JUŻ PALIŁAM POD ZEGAREK CO PÓŁ GODZINKI ĆMIK BYŁ.
JESTEM WYBAWIONA. I W DOMU MAM ŚWIEŻE POWIETRZE.
:D POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://a80.g.akamai.net/f/80/71/6h/w...cts/P040_c.jpg
PALACZKA :(
Misialku, a ja chyba zrezygnuje z SB, bo widze, ze zakazany owoc mi najlepiej smakuje. :roll:
Zaczne jesc normalnie tylko w malych ilosciach :lol:
Powodzenia :!:
:lol: ajka i ILLA dzieki, moze rzeczywiscie macie racje, a ja jestem strasznie niecierpliwa :lol: ale gdyby mnie ubywalo przez pol roku 1 kg na tydzien,to juz by mnie widac nie bylo,ha,ha... :lol:
:lol: psotulko dziekuje,rowniez pozdrawiam :lol: :lol:
:lol: hiiii, a wiesz ze masz racje, bo ja rzucilam palenie juz 5 lat temu, palilam tylko cudzesy, na imprezach i na wakacjach.Skonczylo sie to niestety powrotem do nalogu i pale juz rok :oops: :twisted: ale jak tu nie palic na imprezach,ufff bedzie ciezko :roll:
:lol: bewiku,rezygnujesz z SB :?: kurcze, a ja nie moge zaczac Ifazy tak sie rozjadlam :lol: musze chyba zaczac od jablek (moze nawet 2 dni?), bo inaczej nie wejde na wlasciwa droge diety... :lol:
buziolki :lol: :lol:
Misialko, uważam że bardzo dobrze Ci idzie nie ma co szaleć. A papieroski - jak nie rzucisz zdecydowanie to zawsze będziesz popalać. Ja już nie palę 12 lat - rzuciłam z dnia na dzień, była to ciężka walka ze swoimi słabościami ale wygrałam, a teraz dym mi bardzo przeszkadza i śmierdzi. Życzę Ci powodzenia w rzuceniu nałogu.
CELA :) :) :)
Misialku, my jestesmy bardzo poddatne na nalogi, jak nie slodycze , to papierosy, ja to nawet boje sie odstawic faje, bo chyba latwiej byloby mnie przeskoczyc jak obejsc :lol: :lol:
Pozdrawiam :!:
:lol: witajcie kobitki :lol:
bewiku to prawda ,ze jestesmy strasznie podatne na nalogi, najwyzszy wiec czas zeby naszym nalogiem stalo sie "zdrowe zycie" :lol:
chcialam obalic mity i udowodnic,ze jak sie rzuca palenie to wcale nie musi sie przytyc :roll: Uda sie :?: :?: :roll: :roll:
cela :lol: ja nawet jak palilam to dym mi przeszkadzal i smierdzial :roll: i nienawidzilam jak ktos na mnie dmuchal :lol: a sama palilam-chore :?:
psotulko :lol: kusicielko Ty nasza :lol:
A ja dzisiaj jablkuje, bo musze wyhamowac moj apetyt :lol: :lol:
Caluski :lol: :lol: :lol: