Wersja do druku
Witaj Kasiu :D
Ładna dziewczyna z Ciebie :D.
Ja też kilka razy byłam na kopenhaskiej. Stosuję ją zawsze przed jakimś większym wyjściem (zawsze kilka kilogramów mniej :D).
Ale przyznaję, że to głodówka 8) Jednak wizja tych straconych kilogramów zawsze u mnie zwycięża i wytrzymuję :roll: .
Trzymaj się :D :D
cześć Kasiu :D chciałabym życzyć Ci powodzenia w Twojej walce z tymi wstrętnymi, niepotrzebnymi kilogramami :D
Dzięki, za słowa otuchy, dziewczyny! :D :D :D
Stasznie ciężko mi idzie ta dieta. Cały dzień jest w porządku, jedank z nadejściem nocy ... koszmar!
Pracuję późnym wieczorem i w nocy przy komputerze, najczęściej siedzę tak do 2-3 w nocy, a bywa, że do 5 albo i przez całą noc. Kolację staram się jeść dość późno (pomiędzy 19 a 20 godz.), ale po północy robię się tak strasznie głodna, że zaczynam krążyć wokół lodówki. Dobrze jest jeśli zadowolę się zdobyczą w postaci ogórka konserwowego, gorzej jeśli jest to salami :oops:
Jak dotąd jestem o 2 kg lżejsza (5 dni diety). Dziś strasznie zgrzeszyłam, bo pożarłam krpomkę chleba - ale bardzo tego żałuję i już więcej nie będę. :cry:
W poniedziałek oficjalne pomiary dla Clubu XXL - nie mogę dać plamy!
Ech, zabieram się do roboty!
Śpijcie słodko chudnące kobiety (i mężczyźni)!
No to następny dzień diety za mną. Może przesadziłam z ilością kurczaka na obiad, ale za to nie jadłam kolacji. Nie stać mnie na żadne szaleństwo bo w poniedziałek oficjalne ważenie i mierzenie :roll:
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i lecę w internet oglądać obrazki martwych natur, bo muszę jakąś sobie wybrać do skopiowania.
Miłych snów! :D
Cześć Kasiu :D
Kurczak nie jest aż tak tuczący,nie zaszkodzi - chyba że z tłustą skórką :P . Ja bardzo lubię kurczaka, jem prawie codziennie i to pieczonego :D .
Teraz trochę prywaty :wink: . To co robisz, to malowanie obrazów to Twoja "praca" czy hobby?
Miłego dnia :D
http://img67.imageshack.us/img67/8578/linnia067gv.gif
cześć Kasiu, "Nocny Podjadku" :D musisz być twarda a nie "mientka", nie wolno w nocy podjadać!!! musisz nam złożyć solenne przyrzeczenie, że będziesz się publicznie (przed nami) rozliczać z każdego okruszka zjedzonego po 19.00; może wówczas powstrzyma Cię wstyd oraz strach przed naszym krzykiem?? :roll: swoją droga ciekawa jestem o której rano wstajesz jak tak siedzisz całymi nocami i pracujesz... życzę miłego tygodnia i pozdrawiam serdecznie :D
Popatrzcie! Drgnęło!
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...dqC/weight.png
Muszę lecieć dalej, ale bardzo chciałam jak najszybciej pochwalić się tym suwaczkiem :D
Ewace, take kosztowne hobby mnie dopadło :). Właściwie pracuję po to aby móc amatorsko malować. Zboczenie takie :wink:
pozdrawiam
Kasiu, gratuluję http://img398.imageshack.us/img398/6321/b497ve.gif
No widzisz, to zaczyna być realne :D :D Praca nad sobą daje efekty :D tylko tak dalej :!:
nie mów , że to zboczenie, masz talent(widziałam zdjęcie z wernisażu) i rozwijasz go - popieram :D :DCytat:
Właściwie pracuję po to aby móc amatorsko malować.Zboczenie takie
ładne "drgnięcie" :D ; życzę ich jak najwięcej :D :D :D
Kochanie Dziewczyny, codziennie rano wskakuję na wagę i jakoś nic mi nie ubywa! :cry:
Ach, jestem taka niecierpliwa. Czy ktoś nie mógłby się zakraść do mnie w nocy i ukraść mi tak ze 20 kg kiedy śpię? :roll: Rano byłoby mi tak przyjemie się zważyć! :D
Podjadam nocnie w sposób bardzo umiarkowany - hi hi! Najczęściej kradnę z lodówki plasterek szyneczki albo serka. A to dlatego, że ogórki konserwowe już wyżarłam! :twisted:
Honeyka, no co Ty, przecież taki grubasek jak ja musi być "mientki", cały mięciutki i puszysty - hi hi ...
Ale mnie dziś chichot dopadł :wink:
Pozdrawiam Was serdecznie :D :D :D