:lol: dziewczyny nie jedzcie majonezu :!: :!: przynajmniej teraz w czasie scislej diety :wink: 1 lyzka to 100cal :!: :!: odbijecie sobie po diecie :lol: :lol: ale wszystko z umiarem :lol: :lol:
Wersja do druku
:lol: dziewczyny nie jedzcie majonezu :!: :!: przynajmniej teraz w czasie scislej diety :wink: 1 lyzka to 100cal :!: :!: odbijecie sobie po diecie :lol: :lol: ale wszystko z umiarem :lol: :lol:
Misiałko , powiedz że to tylko czarny żart z kaloriami majonezuuuuuuuuuuuu :twisted:
Przecież to takie dobreeeeeeeeeeeeeeeeeeeee :twisted:
Wiem, wiem,że to prawda, niestety :twisted:
No to super.To świetnie w ogóle.Wprost fantastycznie.Cudownie.
JA DZISIAJ RANO W RAMACH DIETY ZJADŁAM SAŁATKĘ JARZYNOWĄ Z MAJONEZEM WŁAŚNIE, ŻEBY JAKOŚ TAK PRZYJEMNIEJ MI NA PODNIEBIENIU BYŁO........ :cry: :cry: :cry:
No kurcze,a ja tak lubie...
Misiala-o jakiej ty :shock: scislej diecie mowisz?Jak wcinam 20dkgryby,30dkgfasolki,pomidora z cebulka i oliwa to to sie nazywa scisla dieta? :D :D :D
Dla mnie scisla dieta to kromka chleba z woda.... :D :D :D
a ja nie cierpię majonezu, hura, jakiś kalorii mniej
miłego weekendu :D :D :D
Pozdrawiam :D
http://www.serenataflowers.com/produ..._low_3_574.jpg
Majonezik na śniadano :?: ale to nic :D napewno go już 100 razy spaliłaś :D Staraj się wieczorkiem ograniczać kaloryczne jedzonko :P
Mnie niestety nie zawsze to wychodzi :oops: :oops: i kusi mnie na kaloryczne konkrety :lol: :lol: :lol:
[/img]ZASYŁAM NIEDZIELNE CAŁUSKI :lol: http://gloubiweb.free.fr/gifs000/anim416.gifhttp://www.gify.org/obrazki/08/008.gif
jedzenie wieczorem to tragedia, jak nie mam zajecia to musze cos glamać
miłej spacerowej niedzieli
clementaine, może niskokaloryczny :wink:
Dziewczyny,powiedzcie mi, co ja do diaska, źle robię: do godz.17.00 dzisiaj moje menu to:
I śniadanie: bułka grahamka z serkiem Tosca
II śniadanie: bułka grahamka z serkiem Tosca
+ 1 pomidor, 1 ogórek, 2 jabłka.
napoje: herbata bez cukru,
kawa z 2 łyżeczkami cukru.
Prawdopodobnie jeszcze zjem: obiad: jakieś naleśniki z mięsno-warzywnym nadzieniem ( 2 o normalnej wielkości) i ze 2 jabłka, może jeszcze 1 kanapkę z wędliną (chudą).I to wszystko co zjem i generalnie jem tak przez cały tydzień.Czasami zamiast naleśników jest oczywiscie na obiad chuda zupa.Zero słodyczy, przekąsek i innych tam takich.
I teraz efekt: gruba baba z brzuchem jak 3 miesiąc ciąży.Ja mam już dość.Ja chyba zawsze taka będę.Normalnie brak mi dzisiaj krzty optymizmu.Brak już od dawna.Na wagę nie wchodzę, bo jest coraz gorzej.Naprawdę: nie mam kiedy ruszać się zdrowo.Mam bardzo dużo pracy i mojego malucha pod opieką.Jedyny ruch to półtoragodzinny spacer w niedzielę.Nie mam czasu na basen.I siły też nie mam.Zróbcie coś ze mną, please!