-
Beastad: nie martw się na zapas! Dasz radę!
A u mnie tak naprawde, to ta waga nie jest taka zła, wiem. U mnie jest problem z tym, gdzie ulokowały się te zbędne kilogramy: na brzuchu przede wszystkim i uda.Pisałam już wcześniej, że wyglądam jak w ciąży ( nie wiem ile czasu w ciąży chodzą wieloryby? Słyszałam kiedyś , że jakoś długo..... to tak jak ja.... :wink: ).I w tym całe clou!
-
-
CLEMENTAINE-JA CHCE WAZYC TYLE CO TY!!!!!!!!!!!!!!!!
I pomyslec ze kiedys,bardzo dawno tyle wazylam.... :cry: ....i uwazalam ze jestem gruba :shock: ...i zaczelam sie odchudzac....jaka ja bylam glupia............buuuu.....
-
Milego dietkowania :lol: :lol:
-
A NIE CHCIAŁABYŚ TROCHĘ MOJEGO SADEŁKA - MIAŁABYŚ SIĘ Z CZEGO ODCHUDZAĆ - PATRZ ILE BY BYŁO FRAJDY.
POZDRAWIAM CIEPLUTKO CELA
-
Ej baby! :D Ja Wam mogę oddać mój brzucholek..... i co nie co z ud.... no, a niech Wam będzie - ze szlechetnej końcówki pleców też ..... a tam, co mi tam, szczodra będę...... :D
-
Jak ja bym ci oddala szczodrze chociaz troche z moich zapasow,to bys sie nie pozbierala do konca zycia :D :D
-
No jednak zamiast tak się obdarowywać :D :D :D , bierzmy się do roboty i szykujmy w brzuszku trochę miejsca na jedzonko w Święta - a przed tym - do roboty! Okna, podłogi, kurze, szafki, szafy, ogródki....... Ja w sobotę pomyłam u siebie okna - dobra gimnastyka jak nic! :)
-
Święta spędzają mi sen z powiek. Na razie jakos mi idzie ta dietka, waga z dnia na dzien zbliza sie do 6 z przodu. Niestety jakos nie moge sobie wyobrazic dietkowania w Wilekanoc. Na razie postanowilam nie jesc w swieta weglowodanow, zadnego ciasta, pieczywka. Tylko warzywka i chude miesko. Mam nadzieje, ze trzymajac sie tego postanowienia, nawet jesli zjem wiecej niz teraz to nie bedzie tak xle.
Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za sukcesy w zrzucaniu zbednego tluszczyku.
-
ŻYCZĘ SPADKU TŁUSZCZYKU TAM, GDZIE I JA NIE MOGĘ SIĘ POZBYĆ.
POWODZONKA.