:D Miłej niedzieli dietkowego tygodnia Ci życzę :D :P :P
http://jarnet2.net/uploads/galery/m770.gif
Wersja do druku
:D Miłej niedzieli dietkowego tygodnia Ci życzę :D :P :P
http://jarnet2.net/uploads/galery/m770.gif
Illa; dziekuję za ciekawe informacje.Część z tego na pewno zastosuję.
Dziewczyny: też wszystkie bardzo serdecznie pozdrawiam! :D
Clementaine, wyrzuć te nieszczęsne naleśniki, przestań używać cukru, a zamiast owoców - warzywa gotowane, surowe.
Pozdrawiam.
pozdrawiam cieplutko i zapraszam na wiadomosci o witaminkach :lol: :lol: :lol: :lol:
Co można zrobić dobrego z tylko gotowanych warzyw? Macie jakiś dobry przepis?
Pozdrawiam.
A - najlepiej, żeby można było wziąć to do pracy.... :D
Do pracy to może jakieś jogurty bez zawartości tłuszczu , kanapkę z pieczywa ciemnego z sałatą, chudą wędliną, rzodkiewką - ale bez masła!!!!
A z warzyw gotowanych można wszystko - sałatkę warzywną bez majonezu ale z jogurtem o% tłuszczu, można ugotować z rybką - bardzo dobre polecam!
Można ułożyć ładnie na talerzu obok gotowanego mięsa, ładnie ozdobić i jeść. SMACZNEGO.
Pozdrawiam Cela.:P':P:P
W sumie to tak.Ale ja mam jeden problem - nie "trawię" jogurtów.Po prostu ich nie lubię.Zraziłam się do nich już dość dawno.Nie mówiąc już o mleku - może te z Was, które są z takiego pokolenia jak ja - pamiętacie może te "pyszne" spalone mleko z kożuchami w szkole na dużej przerwie? Błee... jak sobie przypomnę, to od razu żadna dieta mi nie potrzebna.... hmmmm... to jest jakiś pomysł.... :D :D :D
WITAM :!: Dzieki za wsparcie bardzo serdecznie :!:
:lol: clementine,mleka pic nie musisz,bo wcale nie jest zdrowe,a jogurty naturalne dodawaj zamiast smietany jak do czegos potrzeba :lol: ja uwielbiam jogurty,ale teraz ich nie jadam bo na mojej diecie zabronione :cry: z dan warzywnych;wczoraj ugotowalam brokuly na parze,potem posypalam startym serem i zapieklam,dobre tez sa zapiekane cukinie... :lol:
polecam rowniez bigos ;sloik kapusty kiszonej,pieczarki,cebula,piers z kurczaka lub chuda szynka,przecier pomidorowy :lol:
pozdrowka :lol: :lol:
:D misiala! To jak to jest, kłamią w tej telewizji? Tam mówią,że mleko zdrowe! :D :D :D
A brokuły a la` misiala robię dziś na obiad - jak przeczytałam przepis, od razu mnie głód wziął, ale w pracy jestem........ :cry: :cry: :cry: ba, ale nic straconego, przecież wracam do domu!
Dziekuję za przepis, pozdrawiam i miłego dnia życzę!
WITAM I DZIEKUJE ZA WSPARCIE :!: :!: :!: :!: POZDROWIONKA
:lol: zdania na temat mleka sa podzielone,ale lepiej jesc przetwory mleczne :lol: a lubisz ser feta :?: jesli tak to napisze moje ulubione danie
pokroic salate lodowa,pomidora,ogorka do tego sosik z soku cytryny,zgniecionego czosnku i oliwy z oliwek,dodac w kosteczki feta,pychotka :lol: :lol:
Uwielbiam fetę.Ta sałatka o której piszesz to taka "wariacja" sałatki greckiej.I jem ją dość często.Ale fety nie zaliczam do niczego wspólnego z mlekiem :wink:
:P POZDRAWIAM SERDECZNIE :P
http://www.fotoplatforma.pl/foto_galeria/2566_21301.jpg
to ja jeszcze dodam- oliwki, cebulke czerona, a zamiast sałaty daję czerwona paprykę i troszkę ziół prowansalskich - też uwielbiam
ja tak zapiekam fasolke szparagową i kalafiora, brokuł i cukini nie robiłam ale spróbuję, rany chyba robię się głodna
Miłej niedzieli
mniam, mniam.W ogóle, teraz z wiosną to mam taki apetyt na warzywa, że mogłabym jeśc tylko je. :)
MNIAM,PISZESZ O TYCH WRZYWKACH AŻ LECI ŚLINKA.
JA RÓWNIEŻ JE BARDZO LUBIĘ I OWOCE.
ŻYCZĘ SMACZNEGO I POZDRAWIAM CIEPLUTKO.
http://republika.pl/blog_fe_464053/7..._donald_1_.gif
SERDECZNE POZDROWIENIA, MIŁEJ DIETKI, NO MOŻE RACZEJ SMACZNEJ !!!![/b]
:lol: pozdrawiam serdecznie :lol:
dzięki wiosnie zaczniemy jeśc więcej warzyw i szybciej schudniemy , jeszcze troche i ędzie ich dużżżżżżżżżżżżżżżo
pozdrawiam
O jedzeniu piszecie ,a ja nie mam na nic ochote.No moze na salatke warzywna.Ale w sumie obejdzie sie.Zycze udanego dietkowania.POZDROWIONKA.
załamana/Wiolu: trzymaj się, jesteśmy z Tobą. :!:
A kiedy warzywek będzie więcej to i cieplej się też zrobi i wyciągnę swój rower i pognam w siną dal! :)
Jak tak Was czytam to z trudem powstrzymuję się, żeby nie zajrzeć do lodówki. Chyba powinnam zamknąc ją na klucz, a siebie dla większego bezpieczeństwa przykuć do fotela..........nie lepiej na rower.
Jestem piekielnie głodna. To dopiero pierwszy dzień i najchętniej poszłabym już spać, żeby zapomnieć a ssaniu w żołądku.Przede mną dobrych kilkanascie kg do zrzucenia, czyli w najlepszym ukladzie kilkanascie takich głodnych tygodni, a pewnie jeszcze dłuzej. :cry: Dziewczyny, jak Wy to robicie? Patrze na Wasze suwaki i oczom nie wierzę, a do tego tyle wiary i optymizmu. Tylko pozazdrościć. Proszę, trzymajcie za mnie kciuki.
Pozdrawiam cieplutko :lol: :lol: :lol:
Taaaa.... dzisiaj rano stwierdziłam, że ja chyba tyję od tego gadania o żarełku....no bo od czego? Nie od diety chyba..... Spódniczka wiosenna na pupie opina sie mocno....Zamiast być laska na wiosnę, to ja jestem... a i owszem laska, tylko tak z grubsza ciosana :( :( :(
Clementaine, jeśli bedzie to dla Ciebie pocieszeniem, to moja spodniczka nawet mnie nie opina, ja jej wcale nie dopinam. Brakuje jakies 10 cm zeby sięgnąc guzikiem do dziurki. A może by tak pętelka...taka dłuuuuuuuga.
Wiosna dopiero sie zaczeła , czyli wszystko przed Tobą, ani się obejrzysz, a będzie na Tobie wisiała jak na wieszaku....
Pozdrawiam
BEASTAD: hmmm... pewnie wzięłaś przez pomyłkę spódniczkę ( córki? prezent dla małoletniej kuzynki? - opcja do wyboru).Ja mam syna - więc to nie jego spódnica.
To kiedy mówisz będę tym wieszakiem? :D :D :D
Pozdrawiam tych co nie lubią mleczka. A może ja utyłam od powietrza, bo mówią że na Sląsku, nieważne którym - powietrze jest kaloryczne.
Miłego tygodnia, CELA[/b]
:D Jasne 07cela! Jak nic - to powietrze.Nie darmo mówi się wszedzie, że te na Śląsku nie najlepsze..... :lol: :lol: :lol:
A myślałaś jaka tam dieta cuda zdziała? :)
Clementaine, patrząc na Twój suwaczek to przy mnie już jesteś wieszak. :lol:
A jesli chodzi o spodniczke, to niestety tez mam syna ( dwoch) i kurcze nie da sie udawać ze ta kiecka jest nie moja.
Nic to. Tym razem sie uda i kto wie, moze uda mi sie osiągnąc Twoją wagę wyjsciową, bo docelowa jest poza moim zasięgiem. :oops:
\Pozdrawim.
Beastad: nie martw się na zapas! Dasz radę!
A u mnie tak naprawde, to ta waga nie jest taka zła, wiem. U mnie jest problem z tym, gdzie ulokowały się te zbędne kilogramy: na brzuchu przede wszystkim i uda.Pisałam już wcześniej, że wyglądam jak w ciąży ( nie wiem ile czasu w ciąży chodzą wieloryby? Słyszałam kiedyś , że jakoś długo..... to tak jak ja.... :wink: ).I w tym całe clou!
WITAJ SKARBIE.....
WPADŁAM ŻYCZYĆ UDANEGO WEEKENDU.
http://www.madzik.pl/dollsy_moje/ruc...o_kolorowa.gif
CLEMENTAINE-JA CHCE WAZYC TYLE CO TY!!!!!!!!!!!!!!!!
I pomyslec ze kiedys,bardzo dawno tyle wazylam.... :cry: ....i uwazalam ze jestem gruba :shock: ...i zaczelam sie odchudzac....jaka ja bylam glupia............buuuu.....
Milego dietkowania :lol: :lol:
A NIE CHCIAŁABYŚ TROCHĘ MOJEGO SADEŁKA - MIAŁABYŚ SIĘ Z CZEGO ODCHUDZAĆ - PATRZ ILE BY BYŁO FRAJDY.
POZDRAWIAM CIEPLUTKO CELA
Ej baby! :D Ja Wam mogę oddać mój brzucholek..... i co nie co z ud.... no, a niech Wam będzie - ze szlechetnej końcówki pleców też ..... a tam, co mi tam, szczodra będę...... :D
Jak ja bym ci oddala szczodrze chociaz troche z moich zapasow,to bys sie nie pozbierala do konca zycia :D :D
No jednak zamiast tak się obdarowywać :D :D :D , bierzmy się do roboty i szykujmy w brzuszku trochę miejsca na jedzonko w Święta - a przed tym - do roboty! Okna, podłogi, kurze, szafki, szafy, ogródki....... Ja w sobotę pomyłam u siebie okna - dobra gimnastyka jak nic! :)
Święta spędzają mi sen z powiek. Na razie jakos mi idzie ta dietka, waga z dnia na dzien zbliza sie do 6 z przodu. Niestety jakos nie moge sobie wyobrazic dietkowania w Wilekanoc. Na razie postanowilam nie jesc w swieta weglowodanow, zadnego ciasta, pieczywka. Tylko warzywka i chude miesko. Mam nadzieje, ze trzymajac sie tego postanowienia, nawet jesli zjem wiecej niz teraz to nie bedzie tak xle.
Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za sukcesy w zrzucaniu zbednego tluszczyku.
ŻYCZĘ SPADKU TŁUSZCZYKU TAM, GDZIE I JA NIE MOGĘ SIĘ POZBYĆ.
POWODZONKA.