spróbuj na ten link. ktoś pięknie opisał dokładnie jak sobie poradzić.
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...tawi%E6+ticker
Pozdrawiam,
m.
Wersja do druku
spróbuj na ten link. ktoś pięknie opisał dokładnie jak sobie poradzić.
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...tawi%E6+ticker
Pozdrawiam,
m.
Dzieki,Beverky, powalczyłam zgodnie z instrukcjami, bardzo zreztą szczegółowymi i nawet dla blondynek jasnymi :wink:, i zoabczymy, czy zadziałało!
A dzień dziś dobry, kalorii ok 1100, choć część z nich niestety, niestety, słodkie było ,ale to grzech jednorazowy, jutro juz będę grzeczna kalorycznie!
Ja też blondynka :lol:
U mnie dziś porażka kaloryczna. :oops: :cry:
A spróbuj suwaczek z Ticker Factory bo widze, że ten Ci nie wyszedł
Chwała Ci, Beverly!!!! Blondynki górą!!! działa! dzieki, dzięki, dzięki!!!!
Uf... upiorny dzień, dobrze, że nie jedzeniowo, tylko MNÓSTWO pracy, od rana do nocy, choć i to ma zalety - nie myslałam o jedzeniu w ogóle. Dzień dietowo ok, nie mam siły tego liczyć, uciekam zaraz spać, przestepstwo jedno - kawa z Coffee Heaven, na pewno nei dietetyczna, ale cała reszta bardzo grzeczna, warzyno-brokułowo-nabiałowa, iwęc ok.Teraz muszę się trzymać, w sobotę mam dużą imprezę - jedzenia będzie mało ,ale alkoholu, ho,ho. Dobra, idę spać.
Ojoj. Nie mogę ruszać NICZYM. Aqua aerobic dał mi dzisiaj w kość. Spalony zatem mój seryjny już grzech płynny z Coffee Heaven, i dobrze. Nie chce mi się jeść ,tylko SPAC i zaraz spadam.
Dzień niezły, poza grzechem - wszystko ok - brokuły, sałątka, pomidor, sola. Grzecznie. Oby tak dalej.
Dobranoc
Grzech - wiaodmy. Poza tym - dobrze, bo nie miałam czasu nawet mieć OCHOTY na jedzenie, zresztą i tak zasypiałam cały dzień na stojąco/pracująco/siedząco... cały czas po prostu.
Teraz tez tylko dwa słowa i uciekam.
Czeka mnie cięzki weekend - jutro i w sobotę DWIE duże imprezy; jutro bardziej jedzeniowa, w sobotę - alkoholowa. W zwiazku z tym mam plan, niezdrowy co prawda, ale tylko jednorazowy (no, jedno-weekendowy): BROKUŁY. Oszczędzam kalorie na wieczorne żarcie jutro , a w sobotę picie. Obym tylko się nei złamała. Ale nie mogę, bo w poniedziałek waga na mnie czeka :roll:
uda się. Też tak robię przed imprezami
Waszka, racja, racja, udało się. Przynajmniej dizisaj - połowa balowego weekendu za mną. jadłam przywoicie - warzywka, łosoś z rusztu... ale dobiłam tiramisu, nie po to cały dzień prawie nic nei jadłam (nawet na te cholerne brokuły nie miałam czasu), żeby sobie odmówić :lol: Jutro kalorii wejdzie więcej - alkohol, ale będzie dobrze.
Tak zupełnie nie o odchudzaniu: lato niiech już będzie. mam dosyć zimowych ciuchów, mam dosyć DOKŁADNEGO suszenia włosów po basenie, dosyć, dosyć, dosyć :x I w związku z tym idę spać.
MisS widze, ze swietnie Ci idzie :D Trzymam kciuki i popieram basen :)
P.S.A Coffee Heaven ja tez uwielibiam.. szczegolnie karmelowe macchiato.. mmm.. no ale dosyc, na dzis juz koniec jedzenia :) dobrze, ze do kawiarni tak daleko hihi ;)
Buziaki!