Wątek: Kolejny, lecz ostatni raz!

Minął już kolejny sylwester, zaczął się nowy rok, a jak to zwykle bywa w tym okresie stawiamy sobie różne cele, postanowienia. Ja mam jeden cel- do 1 października chcę ważyć 55 kg. Bo ja, moje drogie, to już po prostu mam tego wszystkiego dość.

Ogólne info o dużej foczce:
Wiek: 20 lat
Wzrost: 168 cm
Waga: 85 (choć ostatnio było nawet 89)
Największy problem: słodycze i słodkie, gazowane napoje... :/
CEL: 55kg

METODA:

1. Dieta kopenhaska (02.01.2006 - 15.02.2006)
2. Dieta 1000kcal (16.01.2006 - 01.10.2006)
3. Dwa razy w tygodniu basen
4. Codziennie przynajmniej godzina ćwiczeń

Po prostu musi mi się udać!
Trzymajcie za mnie kciuki! Może ktoś się podłączy?

kochana ja sie przyłacze bardzo chętnie Można powiedzieć że odchudzam sie całe zycie bez wiekszych rezultatów niestety ale od 1 stycznia zaczęłysmy z Agapinką solidną dietke zapraszam do mnie, topik: MOJA DIETA DŁUGOTERMINOWA
bede do Ciebie często zaglądac
buźka

uda się, zobaczysz
tyko czasem jest ciężko (np po świetach z rozepchanym brzuszkiem)

hej foczko!
ja na kopehaskiej przez tydzień schudłam 4 kg, potem ją zarzuciłam - niestety, ale joja nie było ale jako wstęp do 1000kcal jest dobra
trzym się i będę ci kibicować

Przepraszam, że się nie odzywałam, ale miałam problemy z internetem :/
Czwarty dzień już za mną.
nie czuję się najlepiej- boli mnie głowa i strasznie mnie muli...
Do końca jeszcze 9 dni, wytrzymam!

Witaj Foczko,
Trzymam kciuki za Twoje odchudzanko.
Generalnie jestem przeciwniczką diety kopenhaskiej, bo uważam, ze jest zbyt dużym obciążeniem dla organizmu. Ale jako wstęp do diety 1000kcal może być niezła.
Całusy!
Anita

hej, ja tez sie przylaczam
bylo 80kg przy 170cm, teraz jest jakies 78,5kg. Poniewaz wszelkie restrykcyjne diety konczyly sie dla mnie zawsze albo jojo albo choroba, to dietkuje sobie teraz lagodnie i spokojnie na pewno nie mam sie co z toba scigac w szybkosci spadajacych kilogramow, bo na kopenhaskiej ubedzie ci z pewnoscia sporo, ale bede ci kibicowac
Moze lepiej nie cwicz za duzo w czasie kopenhaskiej, bo zemdlejesz albo doprowadzisz sie do zbyt duzego wycienczenia organizmu. Moja kolezanka taki "prezent" sobie zafundowala na tej diecie.

Napisz, jak teraz znosisz swoja diete -n ie wyobrazam sobie tak malego zaspokajania potrzeb na kalorie, juz diete 1000 kcal zle znosze i rozne dziwne rzeczy sie ze mna dzieja.

no więc to by było na tyle jeśli chodzi o kopenhaską :/ dużo jestem w stanie wytrzymać, ale odruch wymiotny przy kawie to już dla mnie zbyt wiele. No dobra, nie była to dietka dla mnie. Tak swoją drogą to ciekawe czy ona mi nie "wyjdzie" za parę lat (wiecie, jakieś problemy z kośćmi czy cuś). no mam nadzieję, że obejdzie się bez takich niespodzianek. Dzisiaj 1000 kcal i ćwiczonka. Dziękuję Wam wszystkim, za wsparcie- którego naprawdę potrzebuję. Ok, to ja się teraz zabieram do nauki i ćwiczeń i jak będę miała chwilkę to tu wpadnę do Was :*

__________________________________________________ _______
7399693- mój nr gg, w razie gdyby ktoś chciał pogadać poza forum

hej foczko!!!
ja na kopenhaskiej to tylko tydzień...ten szpinak mi nie podchodził...bleee
ale zajrzyj do asi0606 ona ogłosiła wielką akcję odchudzania od poniedziałku 09.01.2006, w grupie raźniej...przynajmniej będziesz obserwować jak inne sobie radzą i powtarzać że ja też mogę
miłego dzionka

SłABA SILNA WOLA!!!

Powiedzcie mi moje kochane co Was motywuje? Mi ostatnio brak dobrej motywacji- w domku leżą ciastka, tatusiek popija piwko, a mnie aż skręca... ale trzymam się... choć nie wiem jak długo! Jakieś pomysły na dobrą motywację? Czekam na wszelkie rady

Buziaczki

____________________________________
kolejny udany 1000 kaloryczny dzionek