cóż moge tylko powiedzieć, że rozchorowałam się na dobre - ledwie przełykam ślinę, mam goraczkę i kaszel. Jem normalnie, ale pije za trzech i nie moge sie prawie wogóle skoncentrować. Troszkę dzisiaj maznęłam pracę dyplomową, ale bardzo niewiele. Tat mówi, że najlepiej zrobię jak sie położe do łozka - więc zmykam i nie wiem kiedy się pojawię. W dodatku jeszcze okres dziś dostałam - co za dzień