-
hej laska:)
ty nie miej doła, mnie już coś w piątek brało:) a w sobote byłam cieplutko ubrana;D a madzia bez zmian czyli jej się nie pogorszyło, ale muszę ją kiedyś wykurować, ile można kaszleć!!! :wink:
gratuluję tego nowego wyniku z wagi:)
mam nadzieję że spotkanie z koleżanką się udało, i widzę że piwka nie zaszkodziły :lol: :lol: :lol:
z przyjemnością spotkam się z tobą znow:) jak wrócimy do chorzowa, bo teraz jestem u rodziców w katowicach...
buźka:***
-
WPADŁAM Z RE WIZYTĄ DO CIEBIE. CZYTAJĄC WIDZĘ ŻE JESTES UPARTA. UDA CI SIĘ POZBYĆ KILOSKÓW. JA NATOMIAST TRZYMAM SIE 1000 KCAL I GŁODNA NIE CHODZĘ. ZAWSZE OKOŁO TYLU KALORII MI STARCZYŁO. MNIE WYKAŃCZAJĄ SŁODYCZE , BO JESTEM CUKRZYKIEM ALE STARAM SIĘ JAK JEŚĆ TO Z ROZUMEM.
POWODZENIA ŻYCZĘhttp://republika.pl/blog_fe_464053/7...r/14gif_1_.gif
-
pozdrawiam wtorkowo :wink:
pierwsze skrobanie auta za mną...madzia już lepiej wczoraj dostała nowy syrop który zadziałał...a ja dostałam kataru, hehehe.... 8)
-
jak ja nie cierpię kataru:) Bidulka jesteś;)
U mnie dietkowo. Trzymam się, Czyli po staremu i nudno:)
Wkurzam się na siebie bo ja chciałabym już i natychmiast:) Wczoraj zrobiłam zreszta coś strasznego, haha, kupiłam sobie te słodkie mleczko w tubce;) i całe wypiłam, mniam, mniam. ZA to napewno nie zejdą mi cm w biodrach, choć i z tym mleczkiem 1500 kcal nie przekroczyłam, jeju, jak cięzko jest ... Po ci mi było to mleczko???;)
Dzis nawet nie wiem co zjeść. Narazie wypiłam tylko kawę z mlekiem... a jest 12.00.
Najchętniej kupiłabym sobie ciastka i czekoladę. Poprostu mnie wzięło chyba na słodkie.
-
HEJ CZY.
MAM NADZIEJĘ ŻE TO WYPITE MLECZKO NIE PRZYCZYNI SIĘ DO WAGI.
JA TEŻ CO DZIEŃ ZJEM JAKIEŚ CUKIERKI , A JAK MA WAGA SPAŚC TO SPADNIE.
ŻYCZĘ SUPER DIETKOWANIA.
http://gifyanimowane.w.interia.pl/gi.../truskawka.gif
-
fuj...całe mleczko...przecież to ochydnie słodkie :evil: czasem mój D. sobie kupi i łyknę łyczka...ale zaraz mi się odechciewa :wink:
swoją drogą co ty jeszcze jadłaś że nie przekroczyłaś 1500 :wink: :lol: :lol: :lol:
to kiedy do tej pracy idziesz??
-
Po co ci to mleczko.... Ale ja roumiem, kiedyś zjadłam je całe z orzechami ( po ugotowaniu, w formie toffi)
-
No witajcie... Kochane:)
Polegam.
Ja NIGDY juz nie schudnę!!!
Wczoraj byłam u mojej fryzjerki:) Włosy sliczne:) Ale cholewcia wyciągnęła winko i wypiłysmy trochę za duzo:( a potem wstyd! Jak przyjechałam do domu to zjadłam z 15 dag sera zółtego( Nie przekroczyłam 2000 kcal, ale jak ja mam się odchudzać??? Jak tyle pokus!!!
Jestem wściekła na siebie... i mam po raz pierwszy mega wyrzyty sumienia...
Czytałam na wątku Asi ile schudłyście, każda coś ... a ja pół kilo, :(
-
no, kochanie, bierz się w garść zamiast marudzić!!Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem ( czy wypitym winem) - dziś jest nowy dzień, i będzie dobry!!
A wczoraj to był jakiś dzień fryzjerski, bo i ja byłam :wink:
Buziak :D
-
wiem, że nie ma co płakać;) ale mnie cholewcia bierze, ze jestem taka słaba ...
ale dzis jest nowy dzień, :)