Strona 1 z 44 1 2 3 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 440

Wątek: Pamiętnik Karolki - teraz SB, musi się udać

  1. #1
    Karolka52 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2006
    Posty
    2

    Domyślnie Pamiętnik Karolki - teraz SB, musi się udać

    Na tym forum to pierwsze moje kroki i być może nieudolne. Mam nadzieję ,że teraz uda mi się pozbyć tego ,co mi przeszkadza żyć. Mam nadzieję znależć tu przyjaciół, wsparcie i dobre rady. Ważę bardzo dużo i wstyd nawet o tym pisać. Może za jakis czas się odważę. Obecnie stosuję dietę SB dlatego, by w krótkim czasie pozbyć się choć troszkę balastu. Potem mam zamiar stosować się do MM. Nie bardzo wiem co jeszcze napisać, ale mam nadzieję,że powoli nauczę się co i jak. Falstart już wykonałam , proszę mi wybaczyć.

  2. #2
    Guest

    Domyślnie

    Karolka... nie świeci garnki lepią. Poczatki zawsze trudne.... i te forumowe i te odchudzeniowe. Ale dasz rade.... obie damy.

  3. #3
    Karolka52 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2006
    Posty
    2

    Domyślnie

    Też tak myślę,że teraz damy radę, a jak nie ,to obie pójdziemy na odstrzał. To już dla nas ostatni dzwonek, a szczególnie dla mnie.

  4. #4
    Karolka52 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2006
    Posty
    2

    Domyślnie

    O tylko jedna osoba mnie odwiedziła. Mam nadzieję,ze dziś będzie lepiej.

  5. #5
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Karolko, uda się i Tobie i mnie i nam wszystkim, choć lekko nie jest przynajmniej mnie . Waga stoi stoi i stoi. Ograniczyłam już posiłk,i zwiększyłam ruch, foliuję się a ona ani drgnie. Tzn dziś drgnęła 20 dkg. Trzymaj się ciepło i wytrwałości.

  6. #6
    Karolka52 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2006
    Posty
    2

    Domyślnie

    Może coś wiecej o sobie napiszę. Mam 52 latka i bardzo dużo kilogramów, siwe włosy.Raczej jestem osobą pogodną, lubię ludzi. Odchudzam się praktycznie od zawsze. Moja nadwaga zawsze była widoczna w porównaniu z innymi. Kiedy byłam nastolatką i chodziłam jeszcze do szkoły też odstawałam od innych rówieśniczek. Dziś gdy patrzę na te fotki wydaje mi się ,że wcale tak źle nie było. W miarę upływu lat niestety kilogramów przybywało.Gdy wychodziłam za mąż ważyłam 90 kg. Potem przyszły dzieci na świat. Przed drugim dzieckiem zaczęłam dietę , jeździłam nawet do Krakowa do instytutu endokrynologii , miałam dietę i się odchudzałam. Pamiętam ,że wtedy zbiłam wagę do 103 kg. Potem ciąża, ale było dobrze ponieważ jak zaszłam w ciążę ważyłam 103 kg, a gdy szłam rodzić tylko 106. Wprost nie do uwierzenia. No ,ale tak było, ponieważ ja przez 9 m-cy wymiotowałam i na okragło było mi niedobrze. Pewnie dlatego nie utyłam.Po porodzie ważyłam 97 kg. No niestety w krótkim czasie nadrobiłam bardzo szybko. Między 84 rokiem, a 96 tyłam sobie powoli, ciagle się odchudzając od jutra.Potem zaczęłam brać koktajl Herbalife , 2 opakowania i schudłam 14 kg. Potem okazało się to dla mnie zbyt drogie zaprzestałam kupowac, przytyłam na powrót 4 kg, ale szybko się opanowałam . Spotkałam na swojej drodze człowieka, który zaproponował mi pracę poza etatem i podobny koktajl za mnieszą cenę co mnie ogromnie ucieszyło firmy Forever Living Producs No więc szybko się za to wzięłam i było wspaniale Czułąm się swietnie, miałam energię, no i chudłam. Tak trwało to ponad rok, schudłam 26 kg.W 97 roku operacja na woreczek żółciowy wybiłą mnie z rytmu i poszło. Przyszły dołki, brak pieniędzy na koktajle - wszyscy wdomu grubi itd tysiące powodów , które niby stały na przeszkodzie. Trwało to do teraz, ponieważ nie mogłam się w żaden sposób zmobilizować by coś zacząć. Ciagle brak silnej woli, ciągle od jutra, ciągle nie wytrzymałam itd. Grubas znajdzie miliony powodów by nic nie robić. Teraz jednak się otrząsnełam i jestem na diecie SB dziś juz zaczęłam trzeci dzień, mam nadzieję,że teraz się uda i zmienię całkowicie swoje nawyki. Moje przygotowania oczywiście w przenośni trwały półtora roku odkąd postawiłam pierwsze kroki w necie. Miałam kilka falstartów owszem. Teraz już się nie dam. Myślę ,że z Waszą pomocą zdołam to zrobić.. Mam nadzieję ,że w trudnych chwilach mi pomożecie i podtrzymacie na duchu.
    Serdecznie zapraszam do mojego pamiętnika

  7. #7
    Karolka52 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2006
    Posty
    2

    Domyślnie

    envi słoneczko dzięki Ci za wpisik. Powiedz mi kochana jaką Ty dietkę stosujesz? Moze SB by Ci teraz pomogło. Co Ty na to?

  8. #8
    Karolka52 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2006
    Posty
    2

    Domyślnie



    A teraz tak mniej więcej wygladam.

  9. #9
    AAnikAA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2004
    Posty
    22

    Domyślnie

    WITAM SKARBY MOJE
    POSZUKUJĘ ODPOWIEDZI NA PYTANIE:
    JAK NIE RZUCAĆ SIĘ WIECZORKIEM NA JEDZONKO, CZY KTOŚ TUTAJ MI POMOŻE
    POZDRAWIAM

  10. #10
    Karolka52 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2006
    Posty
    2

    Domyślnie

    AAnikAA wpisałam w Twoim pamiętniczku skarbuniu.

    Dziś mój trzeci dzionek SB i tak zjadłam rano omlet z trzech małych jajek bez dodatków, na łyżeczce oleju i kawa z mlekiem bez cukru. Potem na drugie śniadanko serek wiejski lekki 3 % nie spotkałąm 2 % . Teraz jestem po obiedzie. Na obiad zrobiłam sobie gołąbki bez ryżu z wody. Mięsko chude zmieliłam , posoliłam dodałam czosnek, cebulkę,pieprz, surowe jajko, dobrze wymieszałam zawinełam w lekko podgotowane liście kapusty włożyłam do garnka dodałam sól pieprz, vegetę,cebulkę i łyzkę margaryny roslinnej i zalałam wrzatkiem. Gotowałam aż kapusta i mięsko się ugotowało. Zrobiłam sobie kilka takich zawijasków , będę mieć na dwa trzy dni. Napewno lepsze są z ryżem, ale mnie nie wolno na SB żadnych węglowodanów przez dwa tygodnie. Ale jest OK,nie jestem wcale głodna. Bardziej mi chodzi po głowie jakieś szukanie , niż to ,ze chce mi się jeść.Ale teraz jak juz mam trzy dni prawie za sobą szkoda by mi było to zepsuć. Tak,że nawet jak bym miała nie wiem jaką zachciewajke to się nie złamię. Nie chcę zaczynać znów od zera.



    Mam sentyment do Gdańska. Męża mam z Sopotu.

Strona 1 z 44 1 2 3 11 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •