-
A nie możesz sobie stałego założyć? :) Ale nie zazdroszczę takich rachunków... ja siedze w necie przez cały czas, który spędzam w domku w między czasie robiąc milion innych rzeczy, więc jestem szcześliwa, że mam stałe łacze, bo nie wyobrażam sobie, żebym musiała sie zacząć ograniczać z internetem :D
Trzymaj sie kochana i nie daj lodówce... Pamiętaj, że jesteś silna... Co to dla Ciebie powstrzymać sie od jedzonka ;)
-
Ojej to faktycznie sporo zapłaciłaś. Nie ma to jak stałka :roll:
Mam nadzieję, że problemy się szybciutko rozwiążą i bardzo proszę- precz od lodówki :wink:
-
duzy duzy ten rachunek :shock:
dietkowanie jet drogie,nawet wirtualnie: :wink:
i internet w polsce rozwniez :twisted:
i bez zadnego podjadania :!:
mam przeczucie ze za tydzien zacznie sie ocieplac :!:
-
Witam 8)
Dzisiaj jest juz lepiej :D Jestem juz po sniadnku - bylo troche pozno, dlatego bylo calkiem spore - jajecznica, ale smazona bez tluszczu (w domku przynajmniej dysponuje taka patelnia hihi) i mala bulka z szynka, takze nie jest zle.. :roll:
Pilam tez pyszna kawe z eskpresu ze spienionym mlekiem.. mniam.. jednak rozpuszczalna sie przy takiej chowa.. :twisted:
Zaraz zjem sobie obiadek - podgrzeje sobie 2 ugotowane udka z kurczaka i dodam jakies warzywko i bedzie git :)
A moze potem uda mi sie pocwiczyc? 8) Jak na razie buszuje po necie i nadrabiam zaleglosci, choc powinnam kontynuowac pisanie pracy.. :roll:
waszka powoli sie przywzyczajam do netu i wcale nie biegam do lodowki.. ale do kuchni tak, po herbatke za herbatka :D
stillness teoretycznie moge, ale praktycznie jest to duzo bardziej skomplikowane.. bo sporo zalezy od wlascicielki mieszkania.. :? a ze we wrzesniu chyba bede sie wyprowadzac, to nie mam zbyt silnych argumentow za..
nusiaaa problemy powoli sie prostuja.. odpukac.. :roll: jak mnie ciagnie do lodowki to sobie przypominam, ze juz w srode lece i musze pilnowac brzucha, zeby nie urosl, bo jak ja sie wtedy pokaze w Madrycie? ;) :twisted:
kaczuszko no niestety w Polsce jest jeszcze relatywnie bardzo drogi :(
juz sie poprawiam z tym podjadaniem.. wiem, ze nie warto.. :D
Pozniej Was poodwiedzam kochane i tym razem nie jest to czcze gadanie 8)
buziaki i milej sobotki!
-
Mniam mniam, ale mi smaka na taką dobrą kawusią narobiłaś hehe :D Muszę się w najbliższym czasie wybrać do Coffee Heaven 8) Już dawno nie piłam pysznej kawy :D
Pozdrawiam :*
-
Ja się trzymam bez kawy, jeeeeeeeeee
-
No to skoro sie wyprowadzasz, to może w nowym mieszkanku będziesz miała możliwość założyć sobie stałe ;) Mnie też zrobiłaś smaka na pyszną kawke :D Chyba sobie zrobie potem według własnego przepysznego przepisu ;)
Miłej niedzieli :)
-
witaj kochana niedzielnym popoludniem :D
siedz ty sobie na internecie ile sie da i zapomnij o lodowce ;) tak bedzie lepiej i dla cialka, a i postepy w pisaniu pracy beda wieksze :)
rachunek rzeczywiscie zaplacilas slony za ten internet, a 24 godziny internetu to wychodzi jakies 40 minut dziennie, istne szalenstwo z cenami tepsy :evil:
a do domku juz sciagnelas na dluzej, czy tylko na kilka dni? a gdzie mieszkasz, ze spedzilas w autobusie, zapewne gdzies na drugim krancu polski?
-
Giovanina, super, ze juz masz normalny dostep do internetu :)
-
-
Buziaczek poniedziałkowy od Waszki z nowym myśleniem
-
WITAM :!: JESTEM LECZ ZNOWU NIE NA DLUGO.POZDROWIONKA PRZESYLAM
-
Giovanina super masz dostep do neta ;) tylko gdzie Ty sie podzialas :?: Ja wrocilam po wielu latach i widze troszke sie pozmienialo ;) cos nie jestem na biezaco. Pozdrawiam i przepraszam
-
Wrocilam :lol: 8)
Bylo super! W Madrycie podlapalam troche slonca i dowartosciowalam sie dzieki Hiszpanom (hahaha) ;) a w Irlandii nacieszylam oczy pieknymi widokami :lol:
Wracam tez do diety, ktora troche zaniedbalam :oops: ..i znow nie moge patrzec na siebie w lustrze :evil:
czemu ja jestem taka niemadra? przeciez juz bylo tak dobrze.. :(
no ale trudno.. od wczoraj powrot do SB, bo w jadlospisie plazowym najlepiej sie czuje.. wole sie chwilowo nie wazyc, bo nie chce sie totalnie zalamac.. :roll:
Wieczorkiem powpadam do Was poczytac co tam sie pozmienialo.. i przeprosic za tak dluga nieobecnosc.. :?
Buziaki!
-
witaj giovaninka :wink:
a juz sie balam ze do nas nie wrocisz,tak dlugo cie nie bylo :P
a teraz trzeba brac sie do roboty bo wiosna i cieple dni tuz tuz :lol:
http://rushpower.tripod.com/tatty_teddy/tatty-mar.jpg
milego dnia:)))
-
Oj tak tak, Kaczuszka ma rację:)
Ciesze się, że wyjazd był udany. Teraz i dietka musi ruszyć pełną parą :wink:
-
-
Dobrze, że wreszcie jesteś - brakowało ciebie
Bierz się za SB, a waga poleci błyskiem
Powiesiłam trochę przepisów na rybki - ponieważ nie wiem, co komu pisałam, zebrałam kilka ulubionych w jednym poście
-
Cieszę się, że wróciłaś... Wypoczęta i gotowa do dalszej walki :) Wszystko da się nadrobić... Będzie dobrze ;*
Miłego dnia :)
-
Miłej dietkowej niedzieli :) ;*
-
Dzieki dziewczyny, ze jestescie.. :roll: :lol:
Dzisiaj jak najbardziej dietkowo od rana, zreszta to juz czwarty dzien mojego kolejnego(ehh.. ktore to juz?) podejscia do SB i jak na razie jest bez wpadek 8) Wiem, ze potrafie, tylko gorzej jest jak juz schudne i wydaje mi sie, ze teraz to mi juz wszystko wolno.. a nie wolno :evil: Musze sie juz teraz psychicznie nastawic, ze na diecie to ja juz bede zawsze..
A dzisiaj na sniadanko - rybka po grecku solidnie oczyszczona z sosu i marchewki (z ktorych glownie sie sklada, ale co tam ;) ) z papryka czerwona i plasterkami zoltego sera, na drugi posilek sama rybka plus troche pistacji, a zaraz lece przygotowac salatke, z ktora zjem sobie troche gulaszu i na dzisiaj bedzie ok 8) No, moze jeszcze galaretke bez cukru sobie zjem.. :roll:
Uciekam chwilowo, ale wieczorkiem znow sie pojawie :twisted:
-
Ja się nawet wole nie zabierać za SB... :D I tak nic z tego nie będzie... ;)
Miłego wieczoru ;*
-
Giovanina, bedzie dobrze. Ja sobie obiecuje solennie, ze TYM RAZEM po schudniecie bede sie pilnowac.
I tej wersji nalezy sie trzymac.
-
-
-
Ja wyznaję zasadę: raz, a dobrze. I tym razem jej nie złamię. No bo ile można się odchudzać prawda? Niby każda z nas odchudza się niemalże latami, a efekty nijakie ;] Tak więc teraz trzeba NAPRAWDĘ SCHIDNĄĆ i będzie ok :)
Buziaczki :*
-
:D
Ja jeszcze optuje za wersja - naprawde schudnac (po raz ktorys) i nie dac sie jojo.
-
no właśnie - nie dać się jojo...... A ja jestem troszkę zła na siebie - popusciłam sobie zanadto chyba,. bo waga stoi, a ja chcę te wredne dwa kilosy wywalić jeszcze
-
http://www.mojekartki.pl/ecards/230305082104.jpg
Idzie jajo za jajem
drogi skrajem,
Kaczki z jednej paczki
pchają taczki,
Kurczaki dla draki
żują maki,
Baranki u Franki
jedzą grzanki,
A zajączki z łączki
gryzą strączki.
Zaś cnoty fanki
kraszą pisanki.
A to wszystko po to,
By świętować z ochotą.
-
-
-
-
trzymaj sie kochana! jestem pewna, ze bylas twarda i nie dalas sie swiatecznym pokusom :D ale nawet jesli... to przeciez zyje sie tylko raz :wink: pozdrawiam goracooooo
-
-
-
-
Przepraszam Was dziewczyny, ale mam do siebie taki żal, że pozwoliłam sobie znów przytyć i palę się ze wstydu.. :oops: Dlatego rzadko tu wchodzę, bo nie ma się czym chwalić.. Niby od powrotu z wyjazdu (czyli od początku kwietnia) jem mniej i bez słodyczy, nawet świeta mineły bez objadania się, to jednak wciąż jest jak było.. :( Jestem już tym zmęczona.. Wróciłam już do Warszawy i od poniedziałku wracam do fitnessu, może to coś pomoże, bo póki co dołuje mnie ta sytuacja.. i dlatego tu nie wchodze.. wiem, że to głupie, ale wstydzę się przed Wami.. i przed sama sobą.. :?
Ale myślę o Was, trzymam kciuki i wiem, że świetnie sobie radzicie :) Wybaczcie, jeśli tylko sobie czytam Wasze pamiętniczki, a nic nie zostawiam, ale nie zawsze mam wenę..
Buziaki i miłego wieczorku Kochane! :)
-
Mam nadzieję, że tym razem już Ci się uda. Wiem jakie przykre jest tycie... Ale no cóż, stało się, trzeba znów zacząć od początku :roll:
-
Buzaiczki kochana - ja już prawie na finiszu
-