Od kiedy pamiętam zawsze miałam problem z wagą.Marzyłam o szczuplutkiej sylwetce.I wszystko powolutku zaczęło zmierzać ku sukcesowi.Po szkole zaczęłam pracę.Tam bez większych starań udało mi się zgubić parę zbędnych kilogramów.Jednak to jeszcze nie był szczyt marzeń.Wiedziona namową koleżanki przeszłam na dietę Cambridge.W 3 tygodnie schudłam 7 kilogramów i powiem szczerze że ta dieta naprawdę bardzo mi odpowiadała.Pracuje w 3 zmianowym trybie pracy więc regularne posiłki w ogóle nie wchodzą w grę.Niestety dietę musiałam przerwać.Efekt jo-jo nie nastąpił jednak zostały jeszcze dodatkowe kilogramy.Teraz waże 65 kg.i do wymarzonej wagi brakuje 15 kilogramów.
Przyznam szczerze że teraz jestem bezsilna.Nie wiem jak mam się ich pozbyć choć mój świeżo upieczony narzeczony twierdzi że nie mam nic z nimi robić, ja mam zamiar bezwzględnie się ich pozbyć.
Czego mi trzeba??
Mobilizacji i wiary bo ja sama tak bardzo w siebie nie wierzę.
Pozdrawiam ciepło
Zakładki