-
Wiemy co dobre hih ;P
Milego dnia Ninti :*
-
Myślałam ... myślałam i coś bede probować się podzwignąć. Spróbuje odchudzać się tak jak kiedyś - jeśc podobnie. Juz nawet nie stawiam sobie jakichś tam progów wagowych, terminów dobicia do takiej czy innej wagi. Przede wszystkim chce wytrwac w diecie - myśle ze waga w końcu ruszy.
Dziś czuje sie już lepiej, a nie tak ciężko jak przez ostatnie dni. Ale i tak jakos sceptycznie podchodze do tego mojego kolejnego odchudzania - jak można ufac sobie po tylu porażkach
. Oczywiscie nie znaczy to że się poddaję
-
Ninti trzymam kciuki a z mojego planiku mozesz kożystac
nie jest zbyt przemyślny ale to był odruch i szczerze powiedziawszy to nie wierze w powodzenie swojego planu
wczoraj pisałam to pożerajac entego naleśnika to se planowałam głodówki 800 kaloryczne ale dziś głód dupe sciska i już nie jest tak kolorowo
:P
tak a`propos to co jadłaś wtedy to mi wyglądało na dużo mniej niż 1000kcal więc się nie dziw, ze trudno Ci schudnąc
-
No własnie to chyba było mniej niz 1000
, ale nie byłam głodna. Jak juz weszlam w ten rytm dietowy to samo jakos leciało.
Dziś pewnie tez nie zjadłam tysiaka ... chociaż moze. Same osądzcie :
rano (ok 9:30)
kromka chleba posmarowana powidłami śliwkowymi + kawa z mlekiem(słodzona słodzikiem)
zajęcia mam dziś do 17 a że w szkole nigdy nic nie jem (taka zasada-przyzwyczajenie), to kolejny posilek był ok. 17:30
jakieś bliżej nieokreślone mięso chude smażone ale nie w panierce, myśle ze było tego tyle co mniej więcej kotlet schabowy
łyżka ziemniaków
półtora kubka chłodniku (wiecie taka zupka z pływającym szczypiorkiem i ogórkiem :P)
dwa jabłka
Nie wiem czy jeszcze dzisiaj coś zjem, postaram sie raczej wstrzymać. Miałam iść biegać ale mam jakiegos potwornego lenia i nie wiem czy sie zmobilizuje. Oj jutro wf, mam nadzieje ze kobitka jak zwykle da wycisk
. Dziewuchy u mnie narzekają a ja sie po cichu ciesze z takich wfów
-
Witaj Ninti
Hmm.. mi to nie wyglada na tysiaca ale w sumie trudno oceniac, bo nie wiadomo z czego dokładnie zrobione miałas jedzonko ( wiesz ukryty tłuszczyk, smietana w chłodniku czy cos tam jeszcze) wiec o kalorycznosc trudno sie spierac. Wazne jest jednak to ze jesz mniej i powoli obkurczy sie Twój zoładek. Wiesz, ja przerabiałam taki wolny spadek wagi a raczej zastój po diecie 600 kcal i mimo ze sie pozniej odchudzałam waga przez jakis czas nie spadała, dopiero jak zaczełam zdrowo- tysiac mniej wiecej +cwiczenia to chudłam 1-1,5 kg tygodniowo. Mam nadzieje ze zastoju juz nie zalicze i te ostatnie kilo spadna mi bez problemu
Ale dzis Ninti super ze nie dałas sie pokusom- nastepnym razem dociagnij do tysiaca i bedzie cudownie.
Pozdarwiam ciepło
-
No chyba jednak dociągnełam do tego tysiaka bo jeszcze z 100-120kcal dojadłam. Troche sie przez to wkurzyłam, co zrobic z chęcią jedzenia wieczorem ?!!? AA ... czy jest na to jakis sposob
-
owoc 
Ja zawsze okolo 21 jem sobie jabluszko
-
Dobra już po śniadaniu, ale niestety troche chyba przesadzilam, po pierwsze z niewiedzy a po drugie - z nierozsądku.
Zjadłam tak ok 50-70gram pysznego pasztetu wczoraj upieczonego przez mojego tatę. Ale kurde nie miałam pojęcia że pasztet ma aż 258kcal/100gram
Do tego kromka chleba i kawa ... a i łyżeczka powideł złapana na poczekaniu (grr nigdy sie nie oducze tego kęsim kęsim
)
No ale dobra - zbieram się na uczelnie ćwiczyc pilnie. Od dziś już koniec z lenistwem ćwiczebnym 
Pogoda taka ładna aż chce sie życ
-
Przed chwila pisalam na podobny temat w innym pamietniku 
Ninti mysle, ze nie musisz sie tak przejmowac tym pasztetem. Zjadlas go na sniadanie, a to co zjemy o tej porze jest doskonale spalane przez nasz organizm. Poza tym, z tego co tam na oko wyliczylam to Twoje sniadanie mialo jakies 300pare kcal... Moje prawie nigdy nie ma mniej niz 300
Nie przejmuj sie.
milego dnia
-
Kurka, chyba musze dokładniej liczyc te kalorie bo jak biore na oko to mam wrazenie że żrem za dużo. Teraz tak na oko mam na koncie 700-800kcal. Zaraz ide zjesc kolacje. Wogóle to uważam że jem za dużo jabłek - przeciętnie 3 dziennie. Dziś zjadłam juz dwa, sproboje juz nie jeść więcej. Po kolacji ewentualnie napije sie kubek rosołu z kostki rosołowej - dobrze zaspokaja głód a tylko 12,5kcal 
Odwalilam dziś z 45 min efektywnego ćwiczenia na silowni, zamierzam tez iśc biegac
no i pewnie ABS-a na brzuch walne
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki