Ninti, pięknie!! Bardzo dobrze, że się powstrzymałaś, podziwiam, że zjadłaś tylko 4 wafelki, bo ja bym wcięła ze 4 opakowania wafelków, jak już bym je zaczęła jeść. Kurde. Dziwne to swoją drogą. Jem generalnie słodycze (no dobra, nie słodycze, lody) a i tak mnie strasznie do nich ciągnie. A przecież przez 3 miesiące nie jadłam ich w ogóle! Szok. Ach, tęsknię za kinder bueno i kinder pingui i kinder maxi king...
Przepraszam za takie żalenie sięBuziaki i pozdrawiaki!
Zakładki