Fajowy ten serwis tym razem uda mi się i mam nadzieję, że nie tylko zrzucić, ale i utrzymać
Po pierwszym miesiącu wakacji zobaczyłam, że spadłam z 64 do 58, postanowiłam iść dalej.. na koniec wakacji waga pokazywała 55
Zaczęły się zajęcia.. i jakoś tak przytyło mi się trochę..
W Święta i Sylwestra wróciłam do 58 kg. Powiedziałam sobie.. no nie, nie będę znów wracać do noszenia tylu kilogramów!! No i od 09 stycznia 2006 zaczęłam dietę MŻ.
Dzięki stresom przy zaliczeniach i uważaniu na to, co jem, osiągnęłam 56.
Teraz trwa sesja i trochę ciężko nie odżywiać mózgu, który teraz tego bardzo potrzebuje.. ale staram się nie obżerać hehe:]
Moim marzeniem jest 50 kg.. ale jeśli osiągnę chociaż 53-54, to już będzie dobrze
Zatem 3mać kciuki za mnie proszę !!!
Zakładki