-
Moja mummy jest zwyczajnie niereformowalna. Mówisz jej jednego dnia, żeby Ci nie kupowała bułki, a ona już Ci wogóle nie kupuje :D Dzisiaj miałam takiego smaka na grahamke a tu kupa :( No ale pocieszyłam sie płatkami fitness z mleczkiem 0,5 i herbatką z łyżeczka cukru (jednak zupełnie niesłodzonej nie moge pić) :) Chyba kurczy mi się zołądek, bo zaczynam napychać się małymi ilościami. Stanęłam na wadze... nie drgnęła :( Musze sie ostrzej brać do roboty. Tzn. robić to, co do tej pory, tyle, że bez wpadek. Ale po prostu ciężko jest sie tak z dnia na dzień przestawić na tryb dietowy. teraz czuje, że jest już ok. Nie jest to przede wszystkim dla mnie żadna kara, a to ważne :) Dziś znów wybywam na pół dnia w miasto więc nie w głowie bedzie mi jedzenie. Na pizze też mnie nikt nie wyciągnie, bo nie biore ze soba kasy...W planach tylko kawa w McDonnald's :) Pozdrówka :)
-
Stilness już nie gniewaj sie na mnie, przecież po to jest forum. Mnie dziewczyny wiele razy strofowały, ze zjadłam za dużo. Przepraszam i juz więcej nie będę :cry: :? :(
-
czesc dziewczyny :P
:arrow: jeden dzien mnie a forum nie bylo
a jaaakie zaleglosci mam w czytaniu :lol:
to fajnie ze wsystkie dziewczyny nadal sa :wink:
:arrow: ja wlasnie uwazam ze powinnysmy
sie nawazajem strofowac
poganiac do cwiczen
a nie jak dziewczyna napisze ze zjadla 2 batony,fast foody itd.
my jej napiszemy nie martw sie,
moze sie zdarzyc
trzeba postrofowac :twisted:
mozna pocieszac jak sie nam grzeszek przytrafia
raz na kilka dni,
a nie codziennie,
wtedy trzeba upominac
i poganiac do cwiczen :!:
co wy na to :?:
moze zmienimy taktyke
i wtedy to da lepsze efekty :!:
-
Hej dziewczyny :)
Ja wlaśnie wszamała obiadzio. Na II śniadanie była kawa, 4 małe biszkopciki, 1 wafelek i herbatniki 2... a na obiad kilka ziemniaków :) Więc jest ok. Czuje sie okropnie najedzona, więc do końca dnia już nie powinnam nic jeść. :) No i oczywiście sporo ćwiczonek będzie. Musze korzystać, póki mam jeszcze czas cwiczyć :) Miałam sobie dziś skakanke kupić, ale nic z tego nie wyszło... w najbliższym czasie nabyję to niezwykle przydatne urządzonko ;)
:arrow: Eyka a kto Ci powiedział, że w ogóle się gniewałam, co? :) Jak ja bym się mogła obrażać o kilka słów prawdy w dodatku wypowiedzianych w dobrej wierze :) Wręcz powinnam za to podziękować ;*
:arrow: Kaczuszka to byłby niezły plan z tym strofowaniem. Może to bardziej zadziała, niż takie ciucianie sobie nawzajem :) Tylko oczywiście bez przesady :D
Zmykam... Wpadnę wieczorkiem zdać raport, czy faktycznie nic już nie jadłam :)
-
Hej Stillness,przeczytałam twój pamietniczek.Widzę,ze masz problem z rodzina i koleżankami.Za często kuszą Cie do jedzonka.Może powinnaś porozmawiac z nimi aby Cie wspierały bardziej,bo zalezy Ci na schudnięciu i poprosić,by nie kusiły McDonaldami.Ja piję duzo herbat a jak mam ochotę na cos słodkiego pije cole light lub jem jabłuszka.Pieczone są wysmienite.Polecam :D
Co do skakanki,podczas diety to mój ulubiony sport ale w pokoju mam dosc mało miejsca a skakanka czasami mysli sie kroki i to mnie wybija z rytmu.Wole podskoki bez skakanki w rytm muzyki.
-
Kaczuszka, mi się podoba ten pomysł :D
Still-> ja już przeczytałam Harry'ego w wakacje:P tylko że po angielsku. Cieszę się, że już nie zobaczy słowa PIZZA tutaj :twisted: :P
PS mi też waga nic nie rusza :?
-
Chyba mogę juz zakończyć dietkowy dzień... i to zakończyć jak najbardziej pozytywnie :) Po obiadku już nic nie było... były momenty, że bylam troszke głodna, ale nie dałam się :twisted: I ćwiczonka też były... męczyłam dziś bardzo szpagaty... przynajmniej po powrocie do treningów po feriach nie będe miała zakwasów :) Wejde jutro na wagę, jako że jest piątek, ale i tak wiem co pokaże... :?
:arrow: Sava witam w moich skromnych progach :) Mam nadzieje, że zasilisz grupę osób mnie wspierających ;) Faktycznie mam problem zwłaszcza ze znajomymi i babcią, ale to tylko przejściowy kryzys feryjny, bo jak szkoła się zacznie to nie bede już tak często wychodzić. Więc nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :) Pieczone jabłuszka straasznie lubię :) A ja jak mam ochote na coś słodkiego, to sięgam po BelVitę albo ew. Knoppersa :) Nie ma co... kupuję skakanke i to jak najszybciej :D
:arrow: Shashka to Ty masz tak perfekcyjny inglisz, że czytasz angielskie książki? :shock: Ja nigdy angola się nie uczyłam... ale jestem niezła w dojczu za to :D Słowo pizza ew. ujrzysz, jak schudne trochę. Na razie trzymam się z dala... :twisted:
Lece trochę pomęczyć pytania do bierzmowania... zostało mi jeszcze tylko 34 z pierwszej części... :D
-
Hniah hniah... zważyłam się... i... 62,7 :) Czyli już cały kilogram mniej, niż na początku :) Ale jestem haaaaaapy :) Już dawno nie czułam się tak zmotywowana i już nie pamiętam kiedy ważyłam 62 kg :) Wiedziałam, że to niemożliwe, żeby waga stała, bo brzuch znacznie mie zmalał. Właśnie brzuch to jest to, z czego chudnę najszybciej (z czego bardzo się ciesze) i powoli, powoli staje się coraz bardziej płaski :) Dzisiaj w końcu kupię sobie skakanke i mam nadzieje, ze w przyszłym tygodniu będe już mogła zmienić tickerek :) Obym tylko nie zepsuła czegoś w niedzielę (babcia) :( Właśnie wszamałam 1. część śniadanka (jabłko + herbatka), a za jakiś czas będzie 2. część (grahamka duża z jakiem). Dzisiaj śniadanie obfite, bo na II śn. nie ma szans... znów wybywam... tym razem na dupoloty :D Mam nadzieję, że to poprawi mi humor, bo pomimo całej radości, ze zrzuconego kilosika nastrój mam do kitu :?
-
stillness to gratulacje :P
wreszcie sie cosik ruszylo
bo u mnie juz od 2tygodni nic :cry:
wnerwiajace jest to :!:
i super ze tak ladnie dietkujesz :P
udanego piatkowego dietkowania:))))))))
-
Jednak wróciłam wcześniej niż myślałam :D Jejkciu... wszystko mnie boli... zwłaszcza tyłek :D Ale było genialnie... :) I chyba sporo spaliłam włażąc pod te górki :D Właśnie zjadłam jabłko, batonika BelVita i popiłam kawą z mlekiem i cukrem :) Jeszcze tylko obiadzio i kuniec :) Skakanki nie kupiłam, bo nie było :( Będe sie musiała w miasto wybrać... może jeszcze dzisiaj skocze :)
:arrow: Kaczuszko spokojnie... już niedługo ruszy :) Przecież tak dobrze Ci idzie, że to niemożliwe, żeby waga wiecznie stała... :)