-
Jejku ja to mam szczęście ... buu ... nawet jeśli pójdę spać nad ranem to i tak potem nie jestem w stanie spac dłuzej niż do 10, chociaż nie powiem żebym była pełna energii a tu od rana musze pomagać mamie sprzątać kuchnie - i to tak porządnie bo było tam małe malowanko sufitu więc mycie szafek, okna, boazerii płytek uff. .. juz mi sie nie chce :( nogi mnie bolom.
Powiedziałam teraz że ide na godzine odpoczynku i nic mnie nie obchodzi :P.
-
Hohooooo, to ja też się za pozwoleniem przyłączęm do tego waszego diecenia 4-dniowego :wink: . Ninti good idea z bojkotem sprzątania, jo bojkotuję już od tygodnia, nawet m.in.z powodu tego zostaję na weekend na akademiku - stres weekendowy mnie ominie (sprzątania, słodycze, obiady mamy, wypieki babci, szataniaty brat... :lol: ).
Pozdrole girls - miłego diecenia życzę :D
-
Obiad i podwieczorek za mną, zostało mi jeszcze ok 250 kcal na kolacje. Chociaż w sumie to 100kcal troche głupio zmarnowałam bo w ciągu dnia wypilam dwie kawy - każda wg moich obliczen - 50kcal. Jutro wypije tylko jedną :P.
Dziewczyny damy rade, WIERZE W WAS !! i w siebie też :D
Zaczynam myślec o kolejnym ważeniu ale chyba poczekam jeszcze jakiś czas bo jestem przed okresem, a wiecie jak to jest ... a ja nie lubie stawac na wage kiedy ona wskazuje nie tyle co powinna, nawet jeśli mam swiadomosć ze to tylko woda sie zebrała w organiźmie. Poczekam do pookresia :P
godz 18:46
mój bilans na dziś to 1032kcal :)
-
Jezus, ale mam maskakre w szkole... :cry: :cry: :cry: już mam dośc całego uczenia się, ale dietkę trzymam dzielnie, choc jestem cholernie głodna i dziś chłopak kusił mnie pyszną wuzetką... ale sie nie dałam, przyznam jednak, że to trudniejsze niż się spodziewałam
kisdy mój organizm przyzwyczai się do mniejszych ilości.... tydzień? dwa?
-
hehe, ja też się tu przenoszę, jeśli oczywiście mogę :wink:
a teraz po chamsko wyczerpujących 2 dniach idem pocwiczyc... jejciu, alez ja jestem very tired, ale co mi tam :twisted:
-
ojejci, ależ to trudne... jestem cholernie głodna.
uświadomiłam sobie właśnie, że zbyt ambitnie podchodzę do zrzucania na wadze... a potem na jedzenie :evil: i tak sobie myśle, czy nie lepiej by mi było tak przez jakiś miesiąc byc na 1500kcal, potem na 1200 i wreszcie na 1000... chyba tak zrobie, no cóż, będę laska wolniej niż WY ale też będę :wink: idem spac, jestem kompletnie wymęczona
-
Heyka !!
Nie mam siły na liczenie cal dzisiejszych... Nie było ich dużo myślę, że w granicy 1200 się zmieściłam.
Bynajmniej to 2 dzień z Wami bez słodyczy !! <bo sama już wcześniej nie wcianałam słodkości>
Widzę, że na razie nikt się nie wyłamał 8) Damy radę !!
Bucik co prawda to nie mój wątek, ale na pewno przygarniemy każdą odchudzającą się duszyczkę :wink: Bucik mówiłam Ci już, że mamy taki sam wzrost ?? Z tym, że ja ważę tyci mniej kg :wink:
Zaraz idę lulu... Do juterka
-
Dołączam się w takim razie :D
167 cm, waga obecna 61 kg, zrzuciłam 2 kg jush :D
Dziś pochłonęłam 1290kcal
-
Hej Wam!!
Drugi dzień za nami (z jakiś 150 - w moim przypadku. Hehe - jak to brzmi makabrycznie)
Gratulacje dla Was wszystkich
Witamy optymistkę !!
Buciku to dobry pomysł :!: Ja też chciałam zaczynać od 1500, ale jednak brakuje mi cierpliwości. No ale taka dieta zmniejsza ryzyko długich zastojów wagi, bo jak już się organizm przyzwyczai do jednej dawki i nie chce przy niej chudnąć, Ty atakujesz drania następną :wink:
Teraz straszna chwilka liczenia:
:arrow: danio -200
:arrow: chlebek ciemny+serek 300
:arrow: makaron ze szpinakiem i jajkiem sadzonym 650
Razem: 1150
Ujdzie. Plecy nie odpuszczają, więc z ćwiczeń nici :cry:
-
Jeść mi sie chceee!! Gdyby nie Wy to na bank bym się złamała :!: Ale nie dam się, drugi dzień za nami, teraz nagorsze - weekend, ale napewno nam się uda !
Nosz kurde ... prawie się wzruszyłam ze tak pięknie nam idzie :cry: . Niby to dopiero drugi dzień, ale to były dla mnie jakieś inne dwa dni, juz drugi raz przez ten czas udaje mi się wygrać z pokusą :!: (wczoraj nad ranem i teraz ... bo naprawde jestem troche glodna :shock: ) . Teraz juz nie mam nadziei że będe wzorowo dietkować, ja to po prostu wiem.
Buziaki dla Was :*