Wątek: Żegnajcie kiloski - odchudzanie po 20-stce z SB

WITAM

Nowa ja i nowe postanowienie przede mną. Postanowiłam zmienic na zawsze swoje życie i swoja figurę oczywiście. Chcę schudnąć i wiem że to mi się uda. Tak więc będę tu opisywać moje zmagania. Moje odchudzanie zaczełam juz od stycznia tego roku ale nie zawsze było tak kolorowo, podłamywałam się bo waga nie chciała iść w dół i znów zaczynałam jeśc. Ale teraz to juz koniec, dlatego wybrałam SB bo to najlepsza dla mnie możliwość. Do tej pory udało mi się zrzucić 4 kilo (3 ostatnie podczas wstrętnej grypy zołądkowej). Teraz pragnę aby pozbyć się kolejnych kilosków. Chcę znów zacząć się uśmiechac i znów zacząć nosić to co lubie a nie to co moge.
Zapraszam Was dziewczyny może ktoś jeszcze postanowi sie do mnie przyłączyć...

Podaję swoje wymiary:
wzrost: 164
waga: 74
pas: 79
biodra: 105
noga: 63,5

ech, uda się zobaczysz. nie masz dużo do zrutu, powinno szybko pojść precz. Mam tyle samo wzrostu
wagi już mniej, ale wszystko na brzuchu i walczę z tym

Waszka dziękuję za te słowa. Ważysz tyle ile ja pragne ważyć bo z taką waga najlpiej się kiedyś czułam a to było 5 lat temu Pozdrawiam

Na pewno Ci sie uda

POZDRAWIAM CIEPLUTKO POWODZENIA

WITAJ CÓRECZKO.....

JESTEM DOBREJ MYŚLI ŻE CI SIĘ UDA,PONIEWAŻ
W TAKIM GRONIE JAKIE TU TWORZYMY KAŻDEMU MUSI SIĘ UDAĆ.
JUSTYNKO ŻYCIE JEST OKRUTNE ,ALE MUSIMY WSZYSTKO POKONYWAĆ.
JESTEM Z TOBĄ I BĘDĘ STARAŁA SIĘ CIĘ WSPIERAĆ , BO RÓŻNE DOŁKI NAS DOPADAJĄ.
ZYCZE UDANEGO DIETKOWANIA

(*_*) ja takze zycze powodzenia w dietkowaniu (*_*)

3mam kciuki za Ciebie))

Witajcie

Dziękuję dziewczyny za wasze słowa i za wsparcie Ziutkaa Psotulka i Kaczuszka to dla mnie wiele znaczy miec w kimś poparcie.
Hiiiii dziękuję za to że mnie wspierasz i podbudowujesz. Zapewne domyślasz się ze to dzięki Tobie się tutaj znów znalazłam. Napewno razem osiągnimy nasz cel.


Mój pierwszy dzień na dietce SB minął jak spłatka. Dziś drógi dzień i od rana mam troszke zły nastrój bo nie wiadomo z czego i dlaczego zaczeło mnie bardzo bolec gardło i am niezłą chrypkę. No ale moje samopoczucie odkładam na bok.
Wczoraj wymyśliłam sobie now bigosik ze słodkiej kapusty którym nie mogłam się najeść bo jest taki pyszny.a cały garnek to tylko ok 800kcal. więc nawet jak bym cały zjadła to i tak by mi w tyłek nie wszedł hihihi.

Dziś na śniadanko zjadłam se pyszną jajecznice z 2 jaj z dodatkiem oliwy z oliwek. 1 pieczarki, plastra papryki. ćwiartki średniego ogórka kiszonego i pół pomidora. Pychaaaaa

No oczywiście na obiad jem dziś znów pyszny bigosik.

Powiem Wam, że bardzo jestem ciekawa jakie będą rezultaty tej diety bo jak narazie to ja czuję się bardzo objedzona z małą ilością kalorii.
Jednak najgorsze dziś przede mną. Mam dziś gości i musiałam kupic troszku słodkiego i za każdym razem jak otwieram szafkę gdzie one są (znajdują sie tam gdzie oliwa z oliwek) to ich zapach mnie kusi. Wczoraj nawet prawie jedno ciasteczko zjadłam zle.... powstrzymałam się.



Tak będziemy wyglądać dziewczyny !!!!

To ja w takim razie też się przyłączę i będe wspierać Kurcze zastanawiam sie, dlaczego większość osób na tym forum to studentki? Pozdrawiam i miłego weekendu życzę

Stillness dziękuję bardzo za odwiedzinki i za wsparcie bardzo mi ono teraz potrzebne. Wiesz co prawda ja studentka nie jestem tylka mężatką z 2 uroczych urwisów.

A kochane wklejam Wam linka do stronki moich chłopców. Tam również jestem ja na zdjęciu (ostatnie foto).
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]