-
mnie tez swedzi i boli, wogole noga mi spuchla, ale poszlam i tak biegac, a co... :roll: ??
''twardym trza byc a nie mientkim'' :lol: ..
musze poskromic slodycze... bo mimo ruchu czuje, ze tyje :? ...
a dzis zjadlam 200g bialej czekolady ze sloiczka, niby nie chcialo mi sie jej jesc, a zjadlam tylko dlatego, ze byla :evil:
eh... porazka...
jutro wybieram sie na 2 dni do Ustronia wiec bede dopiero w czwartek wieczorem, chyba ze sie podlacze ''tam'' bezprzewodowo... no zobaczy sie :roll: ..
buzka
-
no i znów nikt nie pisze, mój pamiętnik aż na 3 str. :twisted: oj nieładnie :evil:
wczoraj nie pisałam, bo były problemy na forum. a mam się czym pochwalić!!!
schudłam 4,5 kg w ciągu tygodnia!!!! sama się dziwię, bo nie głodzę się. może to przez to, że każdego dnia intensywnie sportuję, a dziś jeszcze do tego 2 godzinny spacer w szybszym tempie :roll: no jestem z siebie dumna!!! czuję, że chudnę. a tobie giuli życzę, żebyś jednak w pl nie przytyła :twisted:
pamiętacie, pisałam, że będę sprawdzała, czy chudnę, zakładając spódnicę? no więc, dziś już mogłam ją naciągnąć na talię :roll: dupsko jeszcze się opiera, ale już niedługo :twisted: :wink:
ech, jestem taka szczęśliwa, że mi się udaje :mrgreen:
-
Gratulacje :D Trzymaj sie tak dalej a niedługo spódnice będziesz musiała podciągać :wink:
-
no mam nadzieję, że tak będzie 8)
-
wow 4,5 kg? Niezle:) chyba naprawde duzo sie ruszasz:)
-
dużo? godzina aerobów dziennie, czasami silowe i joga :lol: no i ogólnie nie siedzę za dużo przy kompie. a te 4,5 to łącznie woda, mięśnie, trochę tłuszczu, jakieś złogi itp :lol: ale i tak się cieszę, bo spódnica niby luźniejsza... :roll:
-
Super xixatushka69 , piękny wynik :lol:
Teraz to już się poddać nie mozesz, pierwsze koty za płoty.
gratuluję :wink:
-
WOW 4,5 kg swietny wynik!!!! GRATULUJE!!!
-
no to swietnie:) Zycze jak nadjdluzszego zapalu ,samozaparcia i sily :) co ja mowie,jakiego jaknajdluzszego?Raczej zapalu ,samozaparcia i sily juz na zawsze:) powtorki z rozrywki nie bedzie,drugi raz jojo sie nie pojawi:)
-
ech,dziewczyny, jo -jo mam zawsze, odkąd pamiętam grubieję i chudnę ciągle 8) teraz akurat jest etap chudnięcia :lol: dobrze się czuję na razie bez tickera, jak dojde do 85 kg, wstawię go, żeby efekty były lepiej widoczne, więc na razie o nic nie pytajcie :lol:
hmmm...dziś...czeka mnie jeszcze kolacja, a już jestem nieco głodna :wink: zjadłam danone bez cukru, kocham ten jogurt :roll: i pomidor :lol: to tak na zabicie głodu. na kolację pewnie będzie ser i jajka :roll: żeby same białka były :roll: no i trochę tłuszczu.
dziś byłam na zakupach, kupiłam se bluzkę czerwoną taką na ramiączkach, i 2 spódnice - dżinsową i czerwoną. ja mam bzika na punkcie czerwonego :roll: teraz będę obserwowała, jak chudnę, i zwężała ciuchy :roll:
zjadłam dziś loda, ale nie mam wyrzutów sumienia, bo ja jem wszystko ale w małych ilościach :roll: ale czekolady juz dziś nie rusze, choć leży w lodówce :wink:
nie liczę kalorii, ale i tak "czuję", że jem ok. 1200 - 1300 kcal. takie odchudzanie mi odpowiada :roll:
aha, noga mnie już nie boli, ale dziś wróciłam z miasta głodna, więc musiałam coś zjeść, teraz pójdę ćwiczyć dopiero o 20 :wink: żeby po kolacji 2 h przeszły :roll: