Kitolka jestem po cwiczonkach wszystko spalone i to podwujnie!!NIE ZALUJE ZE ZJADLAAM TEGO LODZIKA. :D
Wersja do druku
Kitolka jestem po cwiczonkach wszystko spalone i to podwujnie!!NIE ZALUJE ZE ZJADLAAM TEGO LODZIKA. :D
Kurcze...rano tu byłam..a teraz tyle do czytania miałam:)
Kitolka: Mam pytanko:) Jaka to jest djeta niełączenia i łączenia? O co chodzi?
Kurcze tyle czytałam że pozapominałam która z was co pisała:P Ale powiem w skrócie:) TRZYMAM ZA WAS KCIUKI IDIETKUJCIE GRZECZNIE:)
wpadam na chwilke, bo zaraz wróci Kuba z piaskownicy, to trzeba będzie mu dac kolację, wykąpac i uśpić :D mam nadzieję że nie zasnę tym razem :roll: bo mam takie ambitne plany ćwiczeniowe :D
Xixa nie znalazłam w sklepie tego makaronu gryczanego, ale zobaczę w sklepie ze zdrową żywnością. I ja jem dokładnie tak jak ty, każdą rzecz osobno, tak mi lepiej smakuje :D
Despi to skoro ty pocwiczyłaś, to ja już nie mam wyjścia.
Misiemona o diecie niełaczenia napisze ci potem, jak bede miała dłuższą chwile.
Kitolka moja corcia juz najedzona,wykapane a teraz lezy i bajke oglada ,ale zaraz pewnie zasnie.POCWIC KOCHANA!! :D
Despi poćwiczę, ale czekam az Kuba zasnie, teraz lezy i "czyta" Boba Budowniczego, ciemno już, pewnie nic nie widzi, ale uparł się i czyta. Głowa mnie coś właśnie rozbolała,ale nie podaruję cwiczen i wezmę tabletkę po prostu.
Misiemona teraz ci pokrótce opowiem o diecie niełączenia, inaczej dobrych polączen (bardzo dobrze jest opisana na stronie głównej wśrod wielu diet). Polega najogólniej na niełączeniu białek z węglowodanami w jednym posilku. Czyli jak ziemniaki to z warzywami, jak mięso to tez z warzywami, nigdy mięso z ziemniakami. To samo ma sie z chlebem - chleb z pomidorem tak, chleb z szynką nie.
Owoce mają być jedzone oddzielnie, nie należy ich lączyć z żadną z grup.
Tak mniej więcej wygląda ta dieta. Więcej jest w tym opisie co wspomniałam.
Mi ta dieta nawet służy, pamiętam że kiedyś dawno dawno temu schudłam do wagi 55 kg. I stosując ta diete utrzymałam wage przez jakies trzy lata. Potem się zapuściłam i waga oscylowała między 60 a 63 kg. Po ślubie (czyli ciąża) to już tylko gorzej było.
I powiem ci jeszcze że tą dietę mam zamiar stosowac całe zycie, bo nie wymaga żadnego wysilku. tylko trzeba się przyzwyczaić do kilku prostych zasad.
Pozdrawiam :D
kurde, odparzyłam sobie tyłek i szczypie, na szczęście mam super krem na odparzenia (Kubusiowy :D )
no i poćwiczyłam niecale pół godziny, głupi stepper równo po 15 minutach zaczyna skrzypieć :x , muszę przerwać az ostygnie.
Kubuś zasnął z książeczką i nie da jej sobie zabrać, jak próbowalam to sie obudził i zlościł. Boroczek malutki :D
Idę jeszcze trochę sie poruszam, chciałam minimum godzinę, a tu ledwo pół godziny wydoliłam. :roll:
kitola: pół godziny na początek jest ok :) tzn. pół godziny to minimum. ale dodawaj stopniowo i wkrótce dojdziesz do tej godzinki.
i tak gratuluję. ja na stepperku nigdy chyba nie wytrzmałam dłużej niż 15 minut. potem mnei strasznie męczy :? nie wiem czy źle chodzę, czy co... bo laski pisały, że godzinkę non toper... a może ja szybciej chodzę...
jasne Agassku pocieszaj się ze szybciej chodzisz :twisted:
może po prostu źle ustwiłaś sobie stepper, bo ja spokojnie dam rade chodzić dłużej, tylko lenia dostaję po 15 min. a poza tym to cholerne urządzenie dokładnie po 15 min zaczyna okropnie skrzypiec i żadne smarowanie nie działa. Po prostu musi odpocząć pare minut. A ja już po tych minutach nie mam ochoty na niego wracać :roll:
Już potem nie poćwiczyłam, nie chciało mi się, pooglądałam co jest w lodówce, i ostatecznie zrobiłam sobie herbaty, dwie.
Powyszywałam trochę moj obrazek,ale coś dzisiaj źle widze, to zostawiłam dzierganie na jutro.
Jeszcze trochę popisze, wykapie się i idę spać. :D
kitola: no nie wiem. mam skrętny, ustawiony na najlżeszy stopień i chodzę szybko. z tego co patrzyłam, inne dziewczyny robiły dwa razy wolniej niż ja :shock:
tylko ja się męczyłam, a one nie :evil:
a Ty może pochodź sobie 15 minut, potem zrób kilka jakiś podskoków, może brzuszki, jakieś ćwiczenia i znów te 15 minut stepperka. tak, żebyś była cały czas rozgrzana. jak nie zdążysz odpocząć, to może nie stracisz chęci ;)
Agassi chyba zrobię tak jak radzisz, bo z reguły jak tylko steper zaczynał skrzypieć to ja migiem na forum byłam :D
Jutro zrobię inaczej , będę ćwiczyć w tym czasie, np. brzuchy :D
Ja już wykąpana i pachnąca i aż czuje jak ze mnie ten celulit ucieka :lol:
Dopije meliske i zmykam do łozeczka :D
Dobranoc Koteczki :D