-
Hej Jarominek :D:D:D
Cieszę się że u ciebie już lepiej, chociaż ja to bym posiedziała w domu aż całkiem by mnie gardło nie przestało boleć.
Ryż uwielbiam i robię go najczęściej na ostro. Z reguly podsmażam cebule na patelni, z jakąś wędzonką (ale często bez kiełbasy), dodaję pomidory albo ketchup, przyprawiam na ostro i daję ryż. Podsmażam chwile, dokładnie mieszam i mam idealny obiadek - dla siebie. Bo tylko ja lubię tak ostre dania. Adam znowu robi z masłem, mlekiem i cukrem, oraz cukrem waniliowym. On to lubi na słodko.
Ale jak zrobię takie normalne danie, bez chili to tez zje.
Można z pieczarkami, można z marchewką i groszkiem (tak Magusia lubi), można nawet z owocami. Ryż jest taką bezpłciową rzeczą, że ze wszsytkim smakuje :D
A dzisiaj jeszcze zjadłam:
II sniadanie: trzy kromki chleba z pasztetem i majonezem. Parówkę.
Wiem ze dość dużo, ale bylam tak strasznie głodna, że aż mi się z głodu ręce trzęsły. Za to zjadlam skąpe śniadanie. Może to przez to potem byłam tak glodna.
Na obiad zrobię zapiekankę ziemniaczaną.
Kupiłam znowu herbatkę Slim Figura, już kiedyś piłam, ale wtedy to i pięknie diete trzymałam i pieknie ćwicyłam. Teraz też tak bedzie. Ten zakup to tak jakby mocny bodziec do odchudzania. Do tego żeby sie wziąć do kupy.
Kupiłam wczoraj Deprim. Jednak nei dałam rady sama.
Liczę na waszą pomoc w walce z obżarstwem i dolem.
Pozdrawiam :D
-
Kitolek, w ogole nie podoba mi sie ten deprim :roll: moze spróbuj jakieś ziółkanp melse co? nie pakuj w siebie tego bo to sama chemia :roll: Wiem, ze nic madrego nie napisalam, ale kurcze, taka fajna dziewczyna i takie pskudztwo je :?
Dzieki za rady z ryzem :wink: chyba kupie troszke pieczarek i zrobie sosik grzybkowo-jogurtowy :wink: A co to za specjal szykujesz, zapiekanka ziemniaczana? brzmi bardzo smacznie. Ja kiedys też cos takiego robilam, ziemniaki kroilam, ale nie pamietam surowe czy gotowane i to wszystko zalewalo sie śmietaną z rozmaconym jajem i na góre ser tarty. Przepis mialam z internetu, ale nie za dobre to mi wyszlo i taką mialo ciapowatą konsystencje, nic szczegolnego, bez keczupu nie dalo sie jeść :twisted: Ale pewnie twoja bedzie wysmienita :wink:
-
Jarominek, dzięki za troskę, ale ja jednak pozsotanę przy tym deprimie,to jest b.łagodny lek ziołowy. I pomoże.
A zapiekanka , to masz rację, ze wyśmienita mi wyjdzie. Dopiero ją wstawiłam do piekarnika. Smaże cebule i kiełbaskę i boczek, do tego sos pomidorowy (czyli pomidory ze słoika), ziemniaki surowe w cienkie plasterki, to wszystko wymieszane w naczyniu żaroodpornym, posypane obficie przyprawami, serem, polałam ketchupem o smaku pizzy. No uwierz mi będzie wyśmienita :D
Zawsze wychodzi :D
-
a co to za lek???!!! :evil: :shock: :x ja nie nawidzę ziółek :wink: trzymaj się, kitola, musimy dać radę, uporać sie ze słabościami i zacząć jeść normalnie, a wtedy wszystko pójdzie jak po maśle 8) buziak.
-
Witam wieczorkiem :D
Xixa :D
deprim to tabletki o lekkim działaniu, na stany obniżonego nastroju, czy jak to się ładnie nazywa. Generalnie na ciężkiego doła.
Dzisiaj nie uwierzycie jaka grzeczna byłam :D:D:D
Podsumowanko :D
Śniadanie: trzy wasy
II sniadanie: trzy kromki, parówka
Obiad: zapiekanka ziemniaczana
Deser: banan, pół pomarańczy
Kolacja: trzy jajka na miękko. Teraz się gotuje , ale mogę zjeść jeszcze o tej porze, bo jestem bardzo głodna, a poza tym późno chodze spać, wiec u mnie jedzenie do 18 czy 20 się nie sprawdza, bo wtedy przed snem idę zjeść, bo inaczej nie wyrabiam z głodu.
I jeszcze napije się Slim Figurki. Dodała ona mi energii do odchudzania. Bo skoro wydałam tyle kasy na głupia herbate, to nie mogę diety zepsuć.
:D:D:D
-
hej Kitolku a co to za dołki sie ciebie trzymają :?
tym opisem na zapiekanke to zrobiłas mi strasznego smaka minammm
-
hej kitola zazdroszcze Ci tej zapiekanki, tez bym sobie zjadla...ale nie zjem.Jestem na diecie :)
-
Noviutka , no jakiś taki dół się mnie uczepił, i nie chce odpuścić.
Tłuściutkamisiu, a ja to niby nie jstem na diecie ??
-
witaj Kitolka :* :)
ja tylko do Ciebie, mam b. duzo pracy, jutro probna matura tak do piatku :? ale nie o tym, chcialabym Ci bardzo podziękowac za zdjęcia :) :D <przytul> co mi na e-mail przysłalas :) :)
buźki i powodzenia w odchudzaniu :*
-
widzę, że ładnie dzisiaj było :) super :)
u mnie też, nie było czasu, żeby jeść. po obiedzie to tylko w autku pół małego jabłka zjadłam (drugie pół zjadł mi brat :roll: ) i kilka winogron przegryzłam.
uciekam już, późno się strasznie zrobiło
a ja jeszcze muszę trochę poczytać na historię znowu :evil:
buziaki