-
Hej Kitolka,
strasznie mi przykro, że taki zły czas masz :( Każdego to dopada. Mnie tez trzymało bardzo długo :? Ale wiesz, może po prostu pozwól sobie na te szaleństwa do końca dzisiejszego dnia. A potem koniec, konsekwentnie koniec :!:
Nie można tak :!: Musisz to przerwać. Nie użalać się nad sobą i nie pałać nienawiścią, ani sie nie poddawać. Po prostu kryzys, trzeba z niego aktywnie wyjść.
Przecież tyle już za Tobą.
Przemyśl to dobrze. Może za rzadko jadłaś (ja jem co 2 godz. :roll: ), tylko mniej i staram sie wolno. Choć rózńie to wychodzi bo w pracy mało czasu.
Poza tym sprawdź czy każdego dnia dostarczasz organizmowi potrzebnych składników (białko, węglowodany, tłuszcz).
Jak już będziesz widziała co musisz zmienić to zrób to i wracaj do pionu :!:
Kurcze, zupełnie nie wiem co Ci poradzić i jak Ci pomóc, choć bardzo bym chciała.
A może Ty wsiądź w autobus i do mnie przyjedź :lol: razem coś zaradzimy ;)
Trzymaj się kochana :!: Dasz radę :!: Przecież silna z Ciebie kobieta :D
-
Sara :D dzięki za rady, przemysłę to, może rzeczywiście odstępy mieędzy posiłkami są za duże, :roll:
ale tu jest cos nie tak z moją psychiką.
NIe będe dzisiaj już grzeszyć. Nie mam ochoty, już się pozbierałam do kupy, chociaż doł w którym siedzę to chyba jakaś megagigantyczna kopara wykopała :roll: nie umiem wyjść.
W każdym razie wiem że się nie poddam. Trudno, zeżarłam co zeżarłam, i to musi wystarczyć. Potem zjem tylko lekką kolację, możę w miedzyczasie jeszcze coś małego zjem (żęby sie potem nie rzucić znowu na jedzenie).
Więcej sie nie dam.
Zeby to było takie proste wsiąść w autobus i przyjechać. Wiem, zę to bliźiutko, ale nie mam jak. Chcoiaż może jak już sie zrobi ciepła wiosna i dni będą dłuższe, to się spotkamy ??
-
3mam za ciebie kciuki i zycze powodzenia !!! ;)
-
No Kitolka,
wiedziałam że sie pozbierasz do kupy ;) Dzielna z Ciebie kobietka :D
Wiesz, jak byłam nowa na forum to wywarłas na mnie duże wrażenie swoim uporem w walce ze zbędnymi kiloskami. Więc tymbardziej się cieszę, ze podtrzymujesz swo upur , wstajesz i walczysz dalej. Jak to mówią, tylko anioł nigdy nie upada, a człowiek upada i podnosi sie :D Jestem z Ciebie dumna :D :D :D
A co do spotkania, to myślę że byłoby miło. Cały dzień siedzę w biurze, ale mam tu spokój i serdecznie zapraszam :D Zresztą to w samym centrum. Możesz przyjechać z Kubusiem, jest tu sala dla dzieciaczków to sie zajmie :)
A jak z tego megadołu nie wyjdziesz to ja przyjadę do Ciebie z Megawędką i Cię wyciągnę :mrgreen:
Trzymaj się Kitolek i mam nadzieje że jutro z rana będziesz uśmiechnięta, megauśmiechnieta :D
Buziaki
-
no, znalazłam cię :twisted: wierzę, że się pozbierasz, no na pewno, nawet ja to zrobiłam, bo mam motywację - mój płaszcz musi się dopiąć w biuście do wielkanocy :roll: 8) trzymam kciuki, jutro jest nowy dzień, zawsze to coś :D
-
ojeju jeju jeju :roll:
pięknie, ago zniknęła i bałagan się zrobił :twisted: :wink:
dobra, koniec opierd..ania się :lol:
:wink:
kitolka bierzemy się do roboty, ale już!
wiosna jest :D
słonko świeci :lol:
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
mega zielone zboki się do Ciebie śmieją i chcą Ci powiedzieć, że lanie na gołą dupę się szykuje :lol:
kochanie, oczywiście, że dasz radę 8)
jak to? my nie damy rady?
:!: :?: :!: :?: :idea:
:arrow: proszę stanąć w lustrze
:arrow: uśmiechnąć się zalotnie do tej ładnej Ani co tam na nas looka :wink:
:arrow: powiedzieć jej, że fajna i dzielna z niej babka
:arrow: przytaknąć
:arrow: unieść kciuk prawej ręki i pokazać, że będzie "ok"
:arrow: wciągnąć brzuszek, wyprostować ramionka i odejść od lustra z satysfakcją
terapia zakończona
:lol:
-
dzisiaj już za dużo nie napiszę, bo jestem nieżywa. zresztą napisałam coś do Ciebie u yasmin.
mam nadzieję, że jutro obudzisz się z nową wolą do walki!
już nieważne, co było dzisiaj. jutro przecież może być zupełnie dobrze :)
a na wagę nie wchodź ;)
jak sprawdzisz w poniedziałek, znów będzie mniej :D
śpij dobrze :*
-
DZIEŃ DOBRY :**
jak się wstawało?
zaraz zalewam kawkę - kto pije ze mną? :lol:
-
Ja!!!
Mam nadzieję, że jeszcze nie wypiłaś :)
Ps. Wiesz, wzruszył mnie bardzo Twój wczorajszy post do Kitolki. Superowy!!
Ja też poczułam się lepiej :P
-
ja też wpadam na małą kawusie :D
tzn. na szklaneczkę wody, bo po tych kilku dni żarcia, to potrzebuję małego oczyszczenia. Duchowego też, dlatego dzisiaj jem tylko warzywka, i piję wode i ziołowe herbatki. Może to oczyszczenie przeciągnie się kilka dni. Nie wiem. Podobno dobrze tak zrobić.
Dołek już trszkę minął. Ale tak nie do końca :roll:
Sara Agassek Xixa Agatelka Ago Mariki dzięki, że jesteście i mnie wspieracie :D to dla mnie niezwykle ważne. Bo gdybyscie mnie olały, to byłby koniec ze mną i moją dietą :roll:
Agasse, nie moge się zważyć, bo baterie w wadze nie wytrzymały codziennego mierzenia takiej ilości kilogramów i sie wyczerpały :oops: a ciągle zapominam kupic nowe :roll: Ale teraz już będe się trzymać dizelnie i w przyszłym tygodniu może kupię (jak nie zapomne) i wtedy urządzonko mile (na pewno) mnie zaskoczy :D
Głodna jestem.
Dzijsiaj ma przyjść do mnie koleżanka z córeczką, to zapomne o jedzeniu.
Wczoraj wieczorem przyszli szefowie Adama, fajnie nawet było, dostałam ładne kwiatki (azalia w doniczce).
Naprawdę liczę, że dzisiaj nie dam dupy jak w ostatnich dniach :evil: