Ago pokaz nam swoj blond :)
Wiesz co Kitola! byłam na siłowni!! i biegłam na biezni 10 minut!! niesamowite :shock: 8)
Wersja do druku
Ago pokaz nam swoj blond :)
Wiesz co Kitola! byłam na siłowni!! i biegłam na biezni 10 minut!! niesamowite :shock: 8)
witam wieczorkiem późnym :D
dzsiaj cały dzień mnie nie bylo w domu, byłąm z bąblem na 4.5 godzinnym spacerku :roll: ależ zmęczona wóciłam, ale przynajmniej nie żarłam tyle co zwykle :?
potem poszłam do sąsiadów i ona mnie zmobilizowała do ćwiczeń, tzn. powiedziała że ona ćwiczy :roll: i ja też dzsiiaj poćwiczyłam :D
tym razem nie będę sie chwalić ani przyrzekać sobie że tak już będzie zawszze , bo nie wiem jak będzie. Ale wiem jedno , że postaram sie polubic ruch :D
Dzisaj nawet fajnie mi sie ćiwczyło :D
pół godzinki rowerka, pół stepperka, i porządnie brzuch poćwiczyłąm :D
i chyba wracam na diete, trochę sie boje o tym pisać, ale od paru dni idzie mi ładnie, nie zamartwiam sie,ale staram sie nie przejadać. Wprawdzie waga dalej niełaskawa dla mnie, bo ciągle w obrębie 69, ale @ już tuż tuż to sie nie przejmuję.
Kupiłam sobie dzisiaj buty :D takie o jakich marzyłąm :D jak raczę zrobić zdjęcie to może raczę je wkleić :wink:
Corsi :D bardzo sie cieszę ze pobiegałąś :shock: a ja nigdy nie biegałam na bieżni :roll:
Sara :D to ja ci życzę teraz miłego weiczora :D
Ago :D samopoczucie lepiej :D tylko gardlo coś nawala :? ale przejdzie :D
kawa była, i to niejedna :roll:
blondi no to wrzucaj zdjęcia :mrgreen:
Agase :D dzisiaj sie dogadałam z sąsiadką i stwierdziłą że ona jednak strasznie mało jadła, i już prawie anoereksje miała :roll: też niedobrze :roll:
ale ja shcudnę pięknie ładnie i w ogóle :lol:
Jenny :D całuski :D
Agniesia :D sąsiadką sie zbyt nie przejmuję, bo ja akurat tak sobie stanęłam że wyglądałam jak w ciąży :lol:
a pokój śliczny :D biały z mocno fioletowym akcentem :D
uffffffffffależ sie rozpisałam :lol:
głodna jestem, idę wypijęherbate i spadam do łożka, bo jeszcze coś zeźre a o tej porze to nie wolno :twisted:
czesc aneczko!
I jak? Herbatka wystarczyła? Bo ja się dałam wieczorem mezowi skusic i zjadałam kanapeczkę z białym serkiem :oops:
ale za to mój mężuś (w końcu!!!) przywiózł mi rower :lol:
Jeśli tylko nie będzie padało (a niestety na to się zanosi) to pojadę wieczorkiem :)
Pozdrowionka!
Anka widze ze znow startujesz ;) SUPER !!! ;) ;) ;) ;) Masz racje ;) nigdy nie wiadomo jak bedzie ja juz tez niczego sobie nie obiacuje ale staram sie trzymac dietke ;) ale jak mam ochote na cos to sobie zjem :twisted: np loda :twisted: :twisted: hihi bez skojarzen zboczku ;) :lol: :lol: :lol: :lol:
Kitola, w takim razie ładnie :D
Powidzenia życzę, obyś jak najlepiej i jak najtrwalej wytrzymałą no i ćwiczyła ładnie :D Wiemy,że sobie nie obiecujesz,ale trzymamy Cię za słowo,że tym razem tak łatwo się nie poddasz :D
Hej Kitola! 8)
No bez kitu ciesze sie bardzo 8) bardzo optymistyczny wpis :) tak trzymaj ;*
cześć dziewczynki :D
u mnie dobrze, chociaż łażą za mną cukierki czekoldowe :roll: i boję sie że wymięknę i zjem wszystkie :oops: dlateto teraz napiszę tylko u siebie i trochę powyszywam sobie :roll: wtedy na pewno nie zjem, bo zapomnę :roll:
Śniadanie: miseczka surówki, poł jajka, poół kromki chleba
II śniadanie: jogurt z owocami
Obiad: talerz fasolki po bretonsku, talerz sałatki (jeju jaka pyszna mi wyszła :D )
no to na razie tyle, może na kolację zjem sobie trochę tej sałatki jeszcze :D
nie ćwiczyłam, bo mi sie @ zaczęła i okropnie boli :x
ale może wieczorkiem mnie najdzie, jak sobie pomysle, że ten chudzielec sie męczy na stepperze, to i ja wskoczę :roll:
Corsi :D hihi cieszę się że ty sie cieszysz :D
Agnisia :D na pewno obiecuje ze spróbuje :D
Ewa :D co ty mi tu znowu z tymi lodami :P
zboku mały :lol:
Mariki :D wystarczyła :D
cieszęs ie że ci mężuś rowerek przywiózł :D
No to na tyle by było :D
miłego dnia :D
no cio ale ja lubiem lody nio :oops: :oops: :oops: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: zaraz tam zboczek :lol: :lol: :twisted:
Ewcia chyba się przeniose zaraz do Ciebie na wątek, bo mnie dzisiaj to tylko sprośne myśli nachodzą :lol:
chyba cos w powietrzu wisi :roll:
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
kituś :?: nie będe chwalic dnia przed zachodem słońca :lol: ale trzymam mocno kciukasy za Ciebie, wiesz o tym, co? :D
wyczuwam nowa energię :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
hej kitola!
cieszę się, że jednak ruszyłaś :) zobaczysz, będzie dobrze, mi wychodzi, ago wychodzi to i Tobie musi :) :) :)
mam nadzieję, że cukierasy zostawiłaś w spokoju? ;)
ja żyję bez słodyczy na razie :P niby wczoraj jakieś ciastko zjadłam, ale to nie było nic sztucznego i chemicznego :)
buziaki