Cze... Nie mam siły kilkać... ale żeby nie było że zapominam o Tobie... buziak :D :D :D
Wersja do druku
Cze... Nie mam siły kilkać... ale żeby nie było że zapominam o Tobie... buziak :D :D :D
bejbe a w doope chcesz? :lol: za podsycanie złych krwiożerczych nastrojów na forum :?: :twisted: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Kitola
a Ty słonko tez chcesz w doopke? :lol: :roll:Cytat:
Zamieszczone przez tlusciutkamisia
proszę nie wystawiać na próbe biednych, słabych i chwiejnych dusz :roll:
Pisalam ze mi zimno bo bylo mi zimno chyba cos mnie wzielo ale wzielam tabsy i pozniej bylo oki ;)
cwiczyc nie cwicze juz od soboty :? ale zaczne tylko robic polrzuszki i sklony na boki ;) A6W chyba narazie odpuszcze sobie :P
Adamem sie nie przejmuj bo faceci tacy sa ;) moj czesto mowi do mnie ze sflaczala jestem :? a ja mu na to ze to on jest sflaczaly ,niepowiem bo mnie bola te slowa ale nieraz to tak mu dosram ze ho ho :lol: :lol: :lol:
a jesli chodzi o te spagetti to juz dawno nie jadlam :roll: :roll: :roll: :roll:
milego dzionka :*
Witaj :D
Cieszę się że samopoczucie ok :D
Z tym spagetti to okrutne było, wiesz :?: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
A tym co mówi mąż się tak nie przejmuj, może miał gorszy dzień :?:
Przecież wszystkie wiemy, że brzucha jak facet nie masz :lol: :D :D :D
Buziaki
Hej kochane :D
dzisiaj napiszę tylko u ciebie, bo zaraz wychodzę na korki. Ale pocztyałam co u was słychać, więc jstem na bieżąco :D i widze że wszystko dobrze :D
U mnie też dobrze.
Śniadanie: kromka z boczkiem
II śniadanie: 1.5 kajzerki z wiosennym twarożkiem :wink: produkcji mojego taty :D
Obiad: torebka ryżu z pomidorami i kukkurydzą.
Ależ sie najadłam, rany, chyba pęknę
Aha, postanowiłam ze nie jem kolacji. wcale.
Agasse :D wczoraj poćwiczyłam :mrgreen: zaraz po rozmowie z tobą :mrgreen: dobrze na mnie działasz :mrgreen:
Jenny :D ale ty nie jesteś na żadnej diecie, co zabrania węgi albo takich polączen :roll: to jak małą porcję takieog spagnetti byś zjadła to dieta by sie nie zawaliła :roll: :lol:
Ago :D :P
Tłuściutkamisiu :D no ty mozesz na mnie buczeć za to jedzenie, bo ty na SB ciagniesz, ech , naprawdę podziwiam cię za wytrwalość :roll: I trzymam kciuki za dalsza tak silną wolę :D
Sara :D to samo do ciebie :D naprawdę silna kobietka z ciebie :mrgreen:
Przypomniała mi sie Lady Devil, oj, ona to szybko schudla i z tego co wiem to sie fajnei trzyma :D żebym to ja tak potrafiła konsekwentnie przeprowadzić chcoiaż jeden plan do konca :roll:
Corsi :D ja tez si ewietrzyłam przy oknie i na ganku :lol:
Yasmin :D miło że paimętasz :D
Ewa :D dobrze, że juz sie lepiej czujesz, a Weidera to ja coś czułam że odpuscisz, zresztą wszyscy go odpuszczaja , no prawie wszyscy :lol:
A tym co Adam powiedział, to niestety ma rację, sama to widzę, nie mogę już na siebie patrzeć, gruba jestem strasznie :( ale schudnę.
Wczoraj pojechaliśmy na to lotnisko, Kubuś sobie zobaczył jak jeden samolot startuje i jeden jak ląduje, poza tym kilka sztuk stało w hangarze. Oj miał radochę :mrgreen: a potem jeszcze pojechaliśmy na stacje kolejową i tam pooglądał sobie pociągi :lol: też był szczęśliwy. A w domu pochlonęłam cztery kawałki tiramisu :oops: mojego wyrobu :roll: zjadłabym więcej, ale na szczęśćie dla mnie zaprosiłam rodziców i braci.
Ech, pyzne bylo :roll:
miłego dnia skarby, a ja musze zmykać. Jeszcze brakuje abym sie na autobus spóxniła :roll:
Kitolka,
no to miłego popołudnia :D No i żebyś sie na autobus nie spóźniła :lol:
Bardzo się cieszę że Kubuś już zdrowy, bo widzę że i Twoje samopoczucie dużo lepsze :D
A schudnąć, schudniesz na pewno. Nie widze inego wyjścia. W końcu cały czas walczysz i szukasz sposobu na siebie :D No to musi sie udać :D Ja w Ciebie wierze :D
Buziaki popołudniowe :***
;P
hejo :D
mam nadz., że sie nie spóxniłaś na autobusik :D :D :D :twisted: :twisted: :twisted:
i że dobrze poszlo na korkach :D
a Ty chyba nei zawsze dojeżdżasz do uczniów, nie? :)
a z tym spaghettti :P eh niby diety(której nei mam :P:P:P ) bym nie zawaliła :P ale wiem, że zjadłabym za duzo :P i potem jeszcze chcialabym zjeść inne rzeczy :P :P :twisted:
kitola: dobry wpływ? :lol: miałabym dobry wpływ, jakbyś tego cholernego ciasta tyle nie zjadła :P ale rozumiem, jak jest ciasto, to trzeba je zjeść :P
widzę, że rzeczywiście masz problem z ilością i wielkością porcji ;)
ja mam inaczej. nie zjem dużego obiadu, ale potem tu skubnę czekolady, tu kilka wafelków zjem, tu jakieś cukierki ;) :roll:
jak po korkach?
i zjedz coś małego na kolację! bo jak będziesz głodna, to trudniej Ci będzie się powstrzymać :) jakiś owoc chociaż albo jogurt...?
miłego popołudnia :D
z tymi kolacjami to plan na dzis czy na zawsze? bo jak na zawsze to ja sie nie zgadzam! masz jesc, ale nie za pozno i najlepiej jakas mala ;) ale jedz :D
ja dzis na kolacje zjadlam to:
http://www.reluctantgourmet.com/imag...mozzarella.jpg
nie lubię pomidorów z mozzarellą :roll:
kiedyś spróbowałam i już więcej nie jadłam. i teraz w sobotę znów spróbowałam, bo myślałam, że może sobie coś wmówiłam czy coś ;) i nadal mi nie smakuję :D
dobrze wiedzieć, że jest coś, czego nie lubię :P
miłego dnia :*