masz piegi na nosie :mrgreen:
Wersja do druku
masz piegi na nosie :mrgreen:
idę spać, i jutro znowu się odezwę, już dłużej nie dam rady tu siedzieć pa :D
Nie mam :twisted:
CZesc Kitola:)
Zaglądam i zaglądam do Ciebie, ale jeszcze nic, nienapisałam :roll: Ale sie wreszcie odwazyłam:)Piszecie tu tyle, ze jak zaczełam czytac to nienadążam:)
Rozpisze się jutro, ale zapraszam, do mojego wąteczku:) W poniedziałek zaczynam Kopenhaska, wiec SILNA WOLA DO DZIEła;) ja byłam na niej juz 2 razy, i naprawde mnie ta dieta nieosłabia, ani nie odstrasza, czuje sie na niej super, i ropiera mnie wtedy energia:)
Pozdrawiam, i obiecuje zaglądac często w miare czasu:) Trzymam Kciuki i na kciuki też licze :)
Bo z ta kopenhadzką to jest różnie jak za pierwszym razem stosowałam to też miałam nadmiar energii-wkacje były to co się dziwić :lol: .Teraz też nie narzekam że jetem jakoś bardzo słaba.Starcza mi sił żeby chodzić do szkoły,uczyc się,poćwiczyć w domku(choć10-15min).Zależy od organizmu.
Agniesia masz na nosie piegi , takie malutkei urocze :wink:
ale nic się nie przejmuj, a mam na nosie i policzkach (pod oczami) jak tylko słoneczko wyjrzy na dłużej to się pojawiają i znikają późną jesienia :D lubię je i mi nie przeszkadzają :D
Agness fajnie ze napisałaś :D
szczerze to współczuję ci tej kopenhaskiej, i powodzenia bo to pierwszy dzien :D
ja też nie czułam się źle na tej diecie, no poza zatruciem małym....
I myslę, że jakbym tak niefortunnie skonczyła odchudzanie że jojo by się pojawiło, to chyba znowu bym zaczęła od Kopenhaskiej właśnie, pomimo wszystkich opinii na jej temat. Trzymam kciuki i odwiedzę ciebie też :D
Pajączku a ile ci jeszcze dni zostało do konca?? bo mi się ta dieta wlokła niemiłosiernie.
Paimka i jak dieta Cambridge? pisz o efektach :D
A ja właśnie zajadam sobie śniadanko :D głodna już byłam okropnie, ale najpierw trzeba było nakarmić Kubusia, o dziwo zjadł bez marudzenia, dwie kromki chleba z masłem i szynką. Czemu ja nie mogę sobie zwyczajnie zjeść takeigo śniadania?? Nie mogę bo to był biały chleb, a ja i tak skórki zjadam :wink:
Moje śniadanie :arrow: dwie vasy z majonezem , ketchupem, ogórkiem oliwkami, posypane chili i czosnkiem. Kurde pusta lodówka, a ja już nie mam ochoty na jajka, i muszę takie dziwactwa jesc
ale smaczne jest przynajmniej :wink:
W czwartek Kitolo mam ostatni dzień diety :) i egzamin na prawko:( Dziś pilnie od rana uczę się testów:):):)Chyba sobie zrobię II śniadanko za chwilę.Dzis się zważyłam 4 kg mniej :D:D:D a do czwartku jeszcze 3 dni więc może jeszcze coś uleci ze mnie:D
Ja ze 2 wasy, 150 g serka Piątnica i kawałek pomidora i znów cos mnie głowa boli :( ciśnienie spada.
Nic czas sie zbierac do pracy, sałatka zrobiona :) ciekawe czy dobra, bo nigdy nie próbuje :D
Pozdrawiam ;)
Ja w przerwie między rozwiazywaniem testów pochodziłam 10 min na stepperku(myślę że stopniowo będę zwiększać czas,bo nie ma sensu żeby za pierwszym razem ćwiczyć ponad 30 min a na drugi dzień zdychać z zakwasami)Teraz pora na II śniadanko :)