wiem ja tez mam slodkie wspomnienia z wtedy :) :P :P
taka malutka byla :) i tak slodko sie przytulila do mnie jak mi ja podano po porodzie ,mmmmm miodzio :P
Wersja do druku
wiem ja tez mam slodkie wspomnienia z wtedy :) :P :P
taka malutka byla :) i tak slodko sie przytulila do mnie jak mi ja podano po porodzie ,mmmmm miodzio :P
a ja nie mam zadnych wspomnien :roll:
ale bede miala :D
przynajmniej mam taka nadzieje :roll:
kitolek nie raczy Was poinformowac, to ja Wam powiem :twisted:
pieknie wypadla dzisiaj, jutro znow idzie, beda sprawdzac czy umie pisac i czytac :lol: dzis miala za zadanie powiedziec gdzie mieszka. Ona to niby po tej swojej anglistyce, ale ni w zab jezyka :roll:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
no dobra, to wam powiem w sekrecie, ze super jej poszlo i jutro znow lezie sie wykazac. Jak na moje oko, ma olbrzymie szanse. Bedziemy trzymac za nia kciuki, co?
nie znosze puddingow :? fuujj :lol: jak Wy to mozecie jesc? bleah :roll:
a za mna chodza nalesniki od daaawna, chyba jutro usmaze o ile zostane w domu :roll:
No to super trzymamy kciuki ;) uda sie ;)
hej dziwczątka :D
no tak głupio chyba bez jednego słowa :roll: to pisze :D
dzięi skarby za wsparcie :D
ale dzisaj mam strasznie z czasem, w jeden wieczór mam sie nauczyć całej rachunkowości :roll: żartuję ale będą sprawdzać na ile sie orientuje w finansach, a tu akurat to lewa jestem :?
nic nie paimętam , a i w studium jak byłam, to z rachunkowości zawsze zwiewałam na piwo do baru, bo nic nie jarzyłam, potem na zaliczeniach to mi dziewczyny pomagały :roll:
no i teraz żaluję ze sie nie uczyłam wtedy, teraz bym cokolwiek jarzyla z tego co czytam :?
a nie jarzę nic :roll:
zdam sie na swój urok własny i intuicję
zobaczymy czy prace dostanę :roll:
Ago uwielbiam cie :lol:
czekajcie czekajcie, co to za szturm na wątek ?? 8) :lol:
nom, o 13 jadę sie popisać, poćwiczyłąm już czytanie, nawet mi całkiem szybko idzie składanie literek do kupy, ale mam problem z dlugimi wyrazami :roll:
pisanie też ciężko :? ale postaram sie :mrgreen:
no śniadania nie zjadłąm, usmażyłam sobie omlet , skosztowałam, Kuba też skosztowął i zjadł mi cały :roll:
na zdrówko niech mu pojdzie, mamusia przynajmniej schudnie :wink:
dzsiaj waga pokazała 70 kg :mrgreen:
idzie w dół
idzie w dół
idzie w dół
cały czas po deczku idzie w dół :mrgreen:
pozddraiam :D
no to gratuluje.... :lol: :lol: :lol: :lol: Ja się waże w poniedziałki ale nie wierzę ze będzie szła w duł, ja przez okres zawsze mam zastój i nieważne czy dietę trzymam czy nie zawsze stoi może teraz będzie inaczej zobaczymy ale powiem ci w sekrecie że bardzo chciałabym zobaczyć 55 kg uhhh :cry:Cytat:
dzsiaj waga pokazała 70 kg Mr. Green
idzie w dół
idzie w dół
idzie w dół
cały czas po deczku idzie w dół Mr. Green
Hej, Kitoleczku!
Dzięki za odwiedzinki :)
Gratuluję ostatniej 7 :D
Jak poszło czytanie i pisanie? ;)
Uściski!
hej :D
czytanie i pisanie jezcze jakoś dałam radę, trochę dukałam, ale ujdzie
wyłozyłam sie na liczeniu :?
no nie dostałam pracy
szukam dalej
nie mam czasu ani weny zeby wiecej pisać
:(
Cześć Kitola :D
Nie ma się co łamać, wcześniej czy później dostaniesz prace taka jaką chcesz, tylko nie wolno się poddawać, bo po co :?: Jeśli się poddamy, to nic nie osiągniemy :roll: Wiesz o tym...widzę,że do dietki wracasz i brawo z tłuszczem też trzeba walczyć,a pamiętaj im dłużej on na nas pasożytuje, tym ciężej się go pozbyć.
Pozdrawiam.
zhej :D
wiecie już mi trochę lepiej, płacz jednak pomaga :roll: :cry:
dużo mi Ago pomogła, Adam tez mnie pocieszył :D
i jak mu opowiadałam jak tam jest w tej firmie, to powiedział, ze cieszy sie że nie przyjeli mnie tam, bo to nie dla mnie. Mam szukać dalej, ale nie czegokolwiek, tylko tego co mi da i pieniądze i satysfakcję.
Ma rację, ale ja chcę już cokolwiek robić, co da jakąkolwiek kasę :roll:
a poza tym niefajne dziewczyny tam pracują, już na wstępie pokazały mi że są złośliwe, i chociaż wiedizały że mi raczej potrzeba uśmiechu i miłęgo słowa , nie szyderstwa :roll:
prawdę mówiąc to jedna wyglądała jak niedorozwinięta, a druga jak ******,
nie mam nic przeciwko gorsetom, ale siedzieć takiemu roznegliżowanemu w pracy ?? :roll:
racja, dobrze że tam nei pracuję :lol:
Peszka :D ja też ich nie lubię :lol:
wiem że kiedyś znajdę pracę, już powoli nachodzi mnei mysl, żeby iść do sklepu pracować :roll: już rózne dziwne mysli mam :?
ale dzięki że wpadłaś i napisałas :D
Bridrose :D witam :D miło widzieć nową buzie :D zaraz sie humor poprawia :D
no, masz rację, nie wolno sie poddawać, i ja nie mam najmniejszego zamiaru tego robić.
Tluszcz powoli ze mnie wyparowuje :wink: mam nadzieję, zę za tydzień jakiś zobaczę to moje 69 kg :lol: 8)
Dzisiaj zjedzone:
śniadanie: kęs omletu
Obiad: kawałek kotleta z kurczaka, sałatka z pomidora, jeden ziemniak
Deser: pączek z adwokatem w polewie czekoladowej :mrgreen:
Kolacja: maluteńka kromeczka ze smalcem i ogórkiem kiszonym :roll: łoj jakie to pyszne bylo :roll:
nic już dzisiaj nie jem
leci koncert ich troje, i ja tego w dodatku słucham :lol:
tzn. teraz slłucham, nie ogólnie :lol: