Lekarki to same zazwuczaj wariatki ;)
A Ciebie pozitiv vidzę nigdzie nie opuszcza.. i tak trzymać :D
Mam nadzieję, że o żadnym kopaniu nie będzie mowy :)
3maj się!!!!!!
Wersja do druku
Lekarki to same zazwuczaj wariatki ;)
A Ciebie pozitiv vidzę nigdzie nie opuszcza.. i tak trzymać :D
Mam nadzieję, że o żadnym kopaniu nie będzie mowy :)
3maj się!!!!!!
no chyba nie potrzebne kopy..................chociaż :wink:
no więc wczoraj było:
2 kawy ze śm. i cukrem, nektarynka
o-1 kiłbaska średnia na gorąco + szpinak
p-łyżka ziemniaków, big milk
k- miseczka grzybów
do grzybów to wszystko kcal miało ok 750, grzyby były duszone na łyżce oleju + śmietana więc myślę,że sę zmieściłam bo grzyby same w sobie mają malutko :wink:
wczoraj to miałam wyrzuty bo tymi grzybami się strasznie objadłam :oops: ale to dlatego,że one są ciężkie :roll:
oj wczoraj pozytywne nastawienie mi było strasznie potrzebne, bo znowu mnie zezłościli w pracy, nie dość,że i tak się nie wyrabiam, to to co mieliśmy robić wczoraj zrobimy dzisiaj a ja pół dnia czekałam bezsensu na decyzje :evil: ale potem się zrelaksowałam i poszłam na grzyby........ten spacer dał mi trochę w kość ale super było :P
armidko-nie powiem lekko nie jest :oops: ale muszę dać radę, za tydzień znowu zacznę brać tabletki anty.....a dla mnie to zwykle oznacza min. 3 kg więcej mam nadzieję,że tym razem tak nie będzie :roll:
olcieek-mam nadzieje,że przy mnie nie będziesz musiała spalać kcal :wink:
silje- no fajnie by było, tylko,że ja to bym chyba komicznie wyglądała-łamaga ze mnie i zero poczucia równowagi :wink: a z kanapą nie powinno być problemu, teraz jest spory wybór. Grunt zeby była wygodna :wink:
weera- jak tak dalej będą mnie załatwiać to mogę nie zdążyć :roll: mam nadzieję,że juz dzisiaj pójdzie wszystko zgodnie z planem :wink:
grubania- chyba mnie wystraszyłaś tym bucikiem, teraz musi być ładnie :wink:
pozdrawiam cieplutko i dzięki za kontrolę :P
Nic dziwnego że sie objadłaś tymi grzybami. Duszone na oleju i w śmietanie są dosyc ciężkostrawne. I dlatego "rozpychają" żołądek nawet w niewielkich ilościach :wink: Ale musisz sobie powiedzic że to żadna bomba kaloryczna przecież :D
Łaniutko Ci wczoraj wyszło i nie ma o czym mówić 8)
Ja sama grzybów nie zbieram, ale baaardzo lubie chodzić sobie po lesie!! Niedawno miałam okazję :wink:
MIŁEGO DNIA I UDANEJ DIETKI!!!
Witam :)
U mnie nie było przez kilka dni zbyt dietkowo, zaczelo sie od wyjazdu nad jezioro oczywiscie, alkohol, jedzenie z grilla itd, jak wrocilam do domu to objadalam sie pysznosci przywiezionych przez tate z norwegii, te czekoladki, wymyslne ciasteczka, mmm, niebo w gebie. W poniedzialek i wtorek juz bardzo grzecznie no i dzisiaj rano odwazylam sie stanac na wadze...49,7 :D. Zmobilizowalo mnie to bardzo i dzisiaj znowu jestem grzeczna i 1000 kalorii bedzie. Zmienilam suwaczek, jeszcze 3 kg i czeka mnie najtrudniejszy etap czyli wychodzenie z dietki. Ciekawe tylko czy mnie nie dopadnie kolejny zastoj i ile czasu te 3 kg bede tracila.
Mam teraz mnostwo nauki, zaliczenia, egzaminy, ehh... dlatego na forum jestem nie tak czesto. Na dodatek pogoda okropna, w taka pogode to nawet wstawac sie nie chce a co tu o nauce mowic.
Zycze wszystkim udanego dietkowania i jak najmniej wpadek.
witam ponownie :P
heh dzisiaj już się obżarłam..............znowu były grzybki, chociaż tym razem tylko pół miseczki. Uwielbiam je no a jak wyjade to sobie nie pojem, cały rok czekałam :wink:
ś- kawa z ml. i c.
II ś- big milk, 1 żelek :twisted: 1 wasa z piątnicą
o- poł miseczki grzybów duszonych :wink: , 1ziemniak gotowany,
na kolację będą owocki :P
grubaniu-ja grzyby bardzo lubię i zbierać i jeść, dzisiaj w czasie pracy zatrzymaliśmy się na przerwę koło lasu, wyskoczyłam na chwilę i proszę sosik jest :wink: a po lesie też lubię chodzić ale mimo, iż mieszkam bliziutko jak nie ma grzybów to rzadko chodzę, ale strasznie się tam wyciszam :P
Illusion- he he mamy jeszcze jedną wspólną cechę, mój szwagier jutro przyjeżdża z Norwegi ale dobrze,że on wszystkie słodkości daje dzieciom, nieraz tylko tarfia mi się czekolada do smarowania :wink: I GRATULUJĘ!!! super się bawiłaś i jeszcze schudłaś, dobrze,że sobie nie odmawiałaś tam tego grila :wink: Trzymam kciuki za egzaminy, ale wiem,że wszystko pięknie pozaliczasz :P
Nio jak najbardziej pozytywnie! EE co tam taki jeden żelek. Naprawdę ładnie jadłaś!Nio prawda- tam gdzie wyjeżdżasz to na peno sobie grzybów nie pojesz! Ja w lesie bardzo się uspokajam- jeszcze biorąc pod uwagę to że jestem cholerykiem jest mi to baaardzo od czasu do czasu potrzebne!!
OBY JUTRO BYŁO TAK SAMO ŁADNIE Z JEDZONKIEM! BUZIAKI!
Ojej, jak ja kocham grzybki zbierać. To chyba jedno z moich największych hobby. A jeszcze je ususzyć i dodawać do mięska, makaronu - pycha! Mam jeszcze w pudełeczku z zeszłych wakacji ususzone grzybki. Pysiaste są wielce :)
Minewra, widzę, że Big Milka lubisz :) To są przepyszne lody. Wczoraj się pierwszy raz skusiłam na Twistera i też mi smakował, chociaż to tylko wodne świństwo :) Ale już tęsknię do lodów toffii z Calypso... Ojć, chyba sobie niedługo kupię :)
Gratuluję wczorajszego dnia i widzę, że dzisiaj też pięknie idzie. U mnie nieco gorzej, ale jakoś się żyje :)
Buziaki wielkie!
Minerwa ladniutko idzie:)
Grzybki ja tez lubie, a zupka grzybowaaa mmm..mniam mniam:)
Osobiscie nie zbieram, ale pamietam z dziecinstwa jak to se jezdzilo na grzybki. Teraz tez mi by sie chcialo pewnie jakbym miala okazje:)
W lesie to tak przyjemnie jest, czuc nature:)
Tez wlasnie sobie pomyslalam jak czytalam twoje menu, ze sa w nim big milki:)
Furora chyba wsrod dietowiczow bo nie dosc ze sa dobre to maja malo kalorii. Ja rzadko jadam lody, ale jak juz kupuje to sa to albo wloskie, albo z czekolada:) Narazie jak jestem na dietce to jeszcze nie jadlam lodow, ale pewnie jak bede kupowala to wybiore big milka:))
Big Milki są rzeczywiście OK - pyszne i niskokaloryczne :D
Ale jeszcze mniej kalorii mają Zappy - tylko 84 kcal a lubię je jeszcze bardziej niż Big Milki :wink:
KOCHAM LODY :D
No i na watku Minewry zrobiło się grzybowo-lodowo xD
:mrgreen:
Nie no bardzo smaczne połaczenie błehehehe xP
Ładnie się spisujesz ale mogłabyś ładniej nam jesc MInewro ;)
Trzymam kciuki żebyś wytrawała dzisiejszego dnia no izeby jutro rownie dobrze poszło ;))
Buziaki ;*
Oj tak, ja tż wolę Zappy!! Swego czasu, musiałam zjeść 1 dziennie inaczej źle się czułam :)Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
Silje, ja też miałam taki czas :lol: :lol:
http://www.algida.pl/upload/icebox/m.../vis_zapp3.gif
Oj dziewczyny, dizewczyny :P
DAJESZ RADE :D
eeeee..a jak to jest z tymi owocami na noc?
Bo cukry ze niby długo sie trawią.. i inne takie? :?
Sama ostatnio przed snem 2 jabłka wszamałam 8)
Zdecydowanie jutro kupuje sobie Zappa!! Nie zdawalam sobie sprawy ze tak pyszne lody moga miec tak malo kalorii! :D
EDIT: Zapomnialam sie pochwalic, dostalam dzis 5 z egzaminu ustnego :D , a na wadze mimo pierwszego dnia okresu rano bylo 49,5!
Zapp ma pewnie tak malo kalorii bo niewielki jest :p
A za mną ostatnio chodzą z algidy te śmietankowo-śmietankowe, jeszcze ich nie jadłam ale pwnie smaczne sa jak wszystkie z algidy :-)
A najlepsze są te śmietankowa krówka - no boskie po prostu
o tak Ninti zgadzam się z Toba w 100% algida krówka to jest niebo w gębie ! Pyszności jakich mało :P i za mną tez chodzą te śmietankwo-śmietankowe :roll:
Ja całe opakowanie dzielę sobie na 10 częsci i w przypadku krówki to mam porcję naa 81 kcal :mrgreen:
A taka porcja tych smietankowo-śmietankowych to by było 89 kcal :P
Nie nooo...ahh
ALgida ma najlepsze looody na świecie - mniam [;
A gdzie Minewra się podziała ?
Zuotko muszę Ci powiedzieć że nas zaniedbujesz .. ;p
Minewro, życzę Ci wspaniałego weekendu, owocowo-warzywnego i uśmiechniętego :P
http://www.e-foto.pl/users/k20060427...FRUIT__5_5.jpg
Oj, Algida krówka to najpyszniejsze lody swiata! Zaraz obok zappa i toffi calypso :) Boże, jak mi się ich zachiało!
Minewro, czy żyjesz? I jak żyjesz? Tęskniemy, łodezwijno że się :)
Ty chyba specjalnie nas tak zamęczasz :P
Jeszcze nie wyjechałaś a my już tak tęsknimy jakbyś wyjechała.. :roll:
MINEWRO POKAŻ DZIÓBKA CHOC NA CHWILKĘ :(
Witam skarby!!! :P :P
u mnie wszystko ok, no prawie wszystko :wink:
dietka ok ale waga stoi :evil: więc trochę kicha :?
humor na szczęście dopisuje, nie mam czasu się smutać :wink:
jak zwykle się nie wyrabiam dlatego tak mało tu bywam :(
dzisiaj już częsc zakupów robiłam na wyjazd, no i trwają przygotowania do komunii, jutro mnie jeszcze czekają wielkie porządki :wink: no i robienie sałatek :P
w niedzielę z dietką mogę polec ale myśle ,że mi wybaczycie :lol:
postaram się rano coś więcej napisac i do was pozagladać, bo tez mi tęskno :( ale i tak wstaję o 6.00 więc będę miała trochę czasu :wink:
acha małe wykroczenie w tych dniach było..........małe lody włoskie :wink: ale w 1000 saie zmiesciłam, bo malutko zjadłam tylko oczywiscie mój brzuch się za to zemścił :wink: ale już jest ok :P
POZDRAWIAM CIEPLUTKO I RADOŚNIE I DZIĘKUJE,ŻE JESTEŚCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!! :P :P
No wreszcie jesteś :P
Nio i o komunie sie nie martw - wybaczymy ;)
pozdrówka :p :*
Zycze milego weekendu!
I musze troszke sie pochwalic...polazilam wczoraj po sklepach bo musialam odnowic troszke garderobe i kupic chlopakowi prezent na urodziny i... kupilam sobie 2 pary spodni...nosze dzinsy 2 rozmiary mniejsze niz przed rozpoczeciem diety :!: :D
Minewra witamy:D
ehh komunia:D przechodzilam przez to tydzien temu;P tez sobie odpuscilam, ale wrocilam do diety ;P bo w koncu raz na jakis czas mozna zapomniec o diecie:D
trzymaj sie i udanej impresski:D
ILLUSION TO SUPER!! :!: :P nic tak nie motywuje jak kupno spodni o kilka rzomiarów mniejszych :P ja to chyba nigdy nie dobije do 57 :( i jeszcze ten wyjazd, będę musiała się tam strasznie pilnować :roll:
olu- ech trochę się martwię ale już trudno :wink:
A WIECIE CO DO LODÓW TO JA NIE JADŁAM ANI ZAPPY ANI ALGIDY KRÓWKI :wink: MOŻE TO I DOBRZE,ŻE NIE PRÓBOWAŁAM :lol:
POZDRAWIAM I IDĘ SPRZĄTAĆ........ALEEEEEEEEE TAAAAAAK MI SIĘ NIEEEEEEEEEE CHCEEEEEEEE :roll: :wink:
CIESZĘ SIĘ ŻE WSZYSTKO OK :D
I bez wyrzutów sumienia na komunii proszę!
Ja też uwielbiam Zappy laski..ale mi smaku narobiłyście.. ;)
Nio w końcu jesteś Laseczka :D
Ciesze się że u Ciebie z dietką w porządku. A brakiem spadku wagi się nie przejmuj- ruszy na pewno 8) To ty biedactwo jesteś teraz zabiegana że ledwo wyrabiasz na zakrętach :shock: Życzę Ci żebyś uporała sie z tym wszystkim gładko. Nio a komunia- coż zawsze wtedy jest żarło i NIE DA się tego uniknąc :twisted:
MILEGO WEEKENDU!!!!
grubasku dopiero teraz zobaczyłam Twój wpis :roll: Witam serdecznie :P no u mnie najgorzej zebym ładnie wróciła w pn, zostało tylko 1,5 tyg do wyjazdu i zeby chociaz 1 kg mniej był :roll:
i pozwól,ze ja tez będe Cię nazywac Angel bo mi tez grubasek do Ciebie nie pasuje, tak samo zreszta jak twoja ksywka Aniu :wink: he he na zakretach jeszcze wyrabiam ale ledwo ledwo :lol: słonko u mnie wyszło to od razu energia mnie rozpiera :wink: no co do wagi to narazie watpie ale juz tak się nie zamartwiam, qrcze ważyłam 70 kg i podobałam sie sobie a teraz zaczełam robic sobie jazdy, a powinnam przeciez się cieszyć, powolutku musi sie udac a i tak nie wyglądam juz tak najgorzej, a ja tu się dołuję, :x stwierdziłam,że nie ma to sensu i trochę głupie to jest i niekonsekwentne więc teraz juz wszystko na luzie. Ale stwierdziłam,ze to chyba przez diete bo nigdy tak nie miałam, a teraz ciągle mi mało i mało, zamiast sie cieszyc to doszukiwałam się wad przed dieta tego nie było..mam nadzieje,że zrozumiecie o co mi chodzi :wink:
armidko jak pisałam zappy nie jadłam ale juz dzisiaj na II sniadanko standardowo był big milk :wink: a wieczorem pewnie piwko bedzie ale piwka nie wliczamy prawda :wink:
Oj, a u mnie miał być Leszek w wersji Lite a się wszystkie palny rozpadły i co ja teraz z nim zrobię?
W domu nie wypiję :]
Dobre są Zappy :twisted:
3maj się dzielnie :D :!:
Minerwa z siebie wyciagac zalety a nie doszukiwac sie wad, to nie ma sensu.
Schudlas bardzo duzo i ladnie dietkujesz wiec co tu sie martwic.
Ja siebie lubie, wiele jeszcze chce zmienic w figurze ale wiem ze to zalezy ode mnie i bede sie starac tak, aby w koncu to osiagnac. A reszta niech zostanie taka jak jest:)
A eksperymentowac ze slodyczami tez wole nie eksperymentowac, bo grozi to tym, ze moge sie w czyms zakochac :P Ale na szczescie obejdzie sie bez lodow itd. gorzej ze jutro komunia, a moim slabym punktem sa ciasta:/ ale trzeba sie trzymac:]
i Ty tez sie trzymaj:*:*
Ajj zazdroszcze tym, którzy nie lubią słodyczy :roll:
Słyszląm że w Polsce jest taki hipnotyzer co tak hipnotyzuje coś tam robi i później hop człowiek nie je sudyczy, bo już nie lubi.
Ponoć we Wrocławiu taki jest .. :roll:
A u mnie Algida Krówka w zamrażalniku :twisted:
Ale nie zjem ! Tak jak nie zjem kolejnego pieroga z truskawkami o nie !
No a Ty trzymaj się tam dzielnie ! ;)
No i pozwól nsobie na smaczne potrawy i ciasta ;)
oj Olcia jaka Ty naiwna... wierzysz w takie uzdrowicielskie zabiegi od slodyczy;p
To by znaczylo ze mamy zdrowsze i szcuzplejsze spoleczenstwo;), o ile by sie rozpowsechnilo we wzglednych cenach:)
Słodycze to ostatnio moja zmora, mogłabym nie jesc nic oprocz nich :D
NIe od razu że wierzę w takie głupoty :P
To miało mieć taki podtekst prześmiewczy ! xD
Minewro baw się dobrze ;**
Ola zwracam honor, nie zrozumialam :D
Ahhh... to by bylo dobre. ale rzywiscie posmiac to sie mozna z ludzi, ktorzy wierza:D
Minerwa milego dnia:*
Minewra, miłego dnia, nie szalej zbytnio :)
Zapraszam do mnie - http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=65217
Byłoby mi miło :)
Minewro, udanego dzionka! Pięknie jest, więc i dzień powinien być owym! A u Ciebie dzień bez Big Milka jest jak u mnie bez Danio :):) Śmieszne są takie nasze przyzwyczajenia jedzeniowe...
olcieek -> heh, niezły motyw z tym hipnotyzerem :) przydałby mi się taki, co by mi pomógł znielubić ser żółty :):) bo ze słodyczami jest mi sobie łatwiej poradzić niż z tym cholernym serem :):):)
Minewra wierze ze sobie poradzisz...pilnuj sie po prostu, nie wracaj do starych nawykow, jedz male porcje a i poza domem bedzie dobrze!
siljesellasje dobrze ze ja nie lubie zoltego sera!
No a ja lubię zółty ser - i to bardzo ;)
NAjlepiej rozpływający się na pizzy albo na tostach xD