DZIEWCZYNY WITAM :wink: KOP MI SIĘ NALEŻY :oops:
wczoraj nie dość,że zawaliłam pracę to i dietkę............ :oops:
po południu wyciągneli mnie na Dzień Mamy......byłam tam niby w pracy no i poleciało, najpierw ładnie się trzymałam......ale jak dali do ręki sok, który się okazał wódką żurawinową to koniec :roll: oczywiście był napój do popicia.......i 3 kawałeczki, takie kwadraciki ciasta kruchego z jabłkiem :oops: byłabym jeszcze twarda ale miałam tylko ok 600 kcal a była 17.00 no i się bałam że polegnę po alkoholu jak tak mało zjadłam, jeden plus,że i tak wybierałam te najmniej kcal :wink: . No a do domku wróciłam o 22.00 oczywiście głodna :( :oops:
ś-kawa z ml. i c.
II ś nektarynka i 1 wasa z piątnicą
o- pierś kurczaka smażona, mizeria
na imprezie......3 kawałeczki ciasta, napój, wódka :roll:
po powrocie 2 wasy z piątnicą :oops:
Illusion- ej no nie rezygnuj..szkoda ale tak myślę,że tym grillem zawsze możesz pobudzić metabolizm :wink: wiem dobrze jak denerwuje taki zastój dlatego jestem zła,ze u mnie dopiero drgneło a ja dałam plamę :roll:
grubaniu- wczoraj było więcej :oops: z paszportem też tak sobie myślę......głupio mi by było jakby ktoś sie do mnie na granicy przyczepił :wink: ćwiczeń wczoraj oczywiscie nie robiłam ale już idę to nadrabiać :wink: i nie ma za co :wink: dzięki za śliczny obrazek :P
espresso- ja na nie czekam i doczekac się nie moge :wink: aleco ja się dziwię jak u mnie w dietce ciasto się znajduje :wink:
olcieek- baaa !:twisted: :lol:
armidko- nierealne to ale fajnie by było :twisted: przedwczoraj dzień zamknęłam na 800 kcal :oops: a wczoraj to tak jak widzisz :oops: jak nie w jedną to w drugą strone przeginam :wink:
kasiu- dzięki za kwiatuszki :P ja teraz się boję,zeby ta waga po wczorajszym się nie zbiesiła i czasem coś głupiego nie zaczeła wyprawiać :roll: :wink: w pn. stanę to zobaczę :wink:
dziewczynki pozdrawiam i lece na kawę a potem do ćwiczeń :P