No ja też Minewrko Cie będę wspierać - spokojna głowa Dobrze wiedzieć, że się nie jest samym otoczonym przez kalorie świecie !
Dzisiaj jakiś taki beznadziejny. Taka niedziela co się ciągnie jak guma z gaci, a człowiek się nudzi jak mops i tylko myśli o tym, co by przekąsić.
W każdym razie dowaliłam trochę i ugryzłam dwa razy pizzy z pepperoni od Kysia a potemi zjadłam dwie delicje. I to nie chodzi o jakieś okropne wartości kaloryczne, które już zdążyły osadzić sie na moich biodrach, tylko o to, że na diecie się nie podjada!!! A już w szczególności nie ciasteczka i pizzę!!. Dlatego wpisuję wszystko co dzisiaj zjadłam, tak żeby mieć nauczkę na przyszłość
Dobrze, że jutro już poniedziałek, to się zajmę czymś konkretnym i pójdę wreszcie na FITNESS !!
Dzisiejsze motylkowe menu:
Gorący kubek - Zupa chińska z makaronem porcja 200ml 122 kcal
Pizza salami 55 kcal ( to te dwa gryzki )
2 Delicje 108 kcal (łooo matko dwa ciasteczka 100 kalorii )
Sok Pomarańczowy szkl. 112 kcal
Pomarańcza 60 kcal
Marchewka surowa do chrupania 50 kcal
Serek wiejski 206 kcal
2 kromeczki chlebka razowego ze słonecznikiem i serkiem czosnkowym 120 kcal
Pomidor 35 kcal
Wyszło jakieś 868 kalorii czyli w sumie zmieściłam się w limicie.
To w takim razie zjem jeszcze grejfruta
Zaczyna mi się strasznie podobać to liczenie kalorii
PS. Nawet czerwona herbata powoli zaczyna mi smakować. Na początku smierdziała mi śledziem, teraz pewnie dalej śmierdzi, tylko ja się przyzwyczaiłam.
Zakładki