Strona 2 z 8 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 72

Wątek: MOTYLEK NA DIECIE! REAKTYWACJA :)

  1. #11
    Mariposa58 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie 26 lutego

    No ja też Minewrko Cie będę wspierać - spokojna głowa Dobrze wiedzieć, że się nie jest samym otoczonym przez kalorie świecie !

    Dzisiaj jakiś taki beznadziejny. Taka niedziela co się ciągnie jak guma z gaci, a człowiek się nudzi jak mops i tylko myśli o tym, co by przekąsić.

    W każdym razie dowaliłam trochę i ugryzłam dwa razy pizzy z pepperoni od Kysia a potemi zjadłam dwie delicje. I to nie chodzi o jakieś okropne wartości kaloryczne, które już zdążyły osadzić sie na moich biodrach, tylko o to, że na diecie się nie podjada!!! A już w szczególności nie ciasteczka i pizzę!!. Dlatego wpisuję wszystko co dzisiaj zjadłam, tak żeby mieć nauczkę na przyszłość

    Dobrze, że jutro już poniedziałek, to się zajmę czymś konkretnym i pójdę wreszcie na FITNESS !!

    Dzisiejsze motylkowe menu:

    Gorący kubek - Zupa chińska z makaronem porcja 200ml 122 kcal
    Pizza salami 55 kcal ( to te dwa gryzki )
    2 Delicje 108 kcal (łooo matko dwa ciasteczka 100 kalorii )
    Sok Pomarańczowy szkl. 112 kcal
    Pomarańcza 60 kcal
    Marchewka surowa do chrupania 50 kcal
    Serek wiejski 206 kcal
    2 kromeczki chlebka razowego ze słonecznikiem i serkiem czosnkowym 120 kcal
    Pomidor 35 kcal
    Wyszło jakieś 868 kalorii czyli w sumie zmieściłam się w limicie.
    To w takim razie zjem jeszcze grejfruta

    Zaczyna mi się strasznie podobać to liczenie kalorii

    PS. Nawet czerwona herbata powoli zaczyna mi smakować. Na początku smierdziała mi śledziem, teraz pewnie dalej śmierdzi, tylko ja się przyzwyczaiłam.

  2. #12
    rodzynkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj mariposa
    Widze że i ty równiez zmagasz się z 10 kilogramami
    Sliczna z Ciebie dziewczyna.
    Powodznia w dietykowaniu i miłego dnia

  3. #13
    Mariposa58 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie 27 lutego

    Hieh no zmagam się i zmagam
    Śmiesznie, bo 10 kilogramów to ja ledwo uniosę
    W każdym razie dzisiaj nareszcie słoneczko, od razu jakoś tak człowiekowi lepiej na duszy
    Idę dzisiaj wreszcie na ABT! Hurra! Nie mogę się już doczekać!

    Motylkowe menu dzień trzeci

    Śniadanko było dzisiaj wyjątkowo pyszne, zrobione przez moje PawełkoweSłoneczko
    Sok wielowarzywny 50 kcal
    Jajecznica z 2 jaj z pieczarkami porcja 255 kcal
    Zupa jarzynowa (domowej roboty na piersi z kurczaka) 150 kcal (dwie miseczki, nie mogłam się powstrzymać )
    Marchewka 70 (przy okazji robienia zupy schrupałam dwie marchewki)
    Pomarańczka 60 kcal
    Dwie kanapki z chleba razowego "na miodzie" z Toscą, pomidorkiem i zieloną cebulka 270 kcal (Dios! Jakbym wiedziała, że ten razowiec ma 100 kcal na taką małą kanapeczkę, to bym go w życiu nie kupiła! )
    Szklanka soku pomarańczowego 100 kcal
    Zatem bilans na dzisiaj to 955 kalorii. Nienajgorzej

    To tyle na dzisiaj będzie, ewentualnie po fitnessie zjem jeszcze jakiegoś owocka.
    Tamdam dam dam.. Chciałabym, żeby już wróciła wiosna i pomidory przestały smaikować jak papier.

  4. #14
    Mariposa58 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wczoraj na ABT było super! Bardzo mi brakowało ruchu, wszyscy jak mnie wczoraj zobaczyli to się straaaasznie ucieszyli, a ja na fitnessie poczułam się jak w domu
    Dzisiaj nie ma absolutnie żadnych zakwasów, więc w planie jest kolejny wypad na aerobik - tym razem na CELLU- STOP (no przydałoby się stop w końcu powiedzieć)

    Motylek się trochę dzisiaj napchał i jeść już nie będzie nic do wieczora, a te nadmiarowe kalorie wyskacze na pewno.

    Sok marchewkowy jednodniowy 50 kcal
    2 małe bananki 240 kcal (aaaaaaaaaa!!! aż tyle?!? )
    Tuńczyk w oleju 250 kcal
    Ser biały chudy 100 kcal
    Pomidor 35 kcal
    Pierś gotowana z kurczaka 270 kcal
    3 kromeczki chleba razowego "Na miodzie" 315 kcal

    1260 oj oj oj oj...

  5. #15
    karora jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2008
    Posty
    1

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mariposa58
    Dzisiaj nie ma absolutnie żadnych zakwasów, więc w planie jest kolejny wypad na aerobik - tym razem na CELLU- STOP (no przydałoby się stop w końcu powiedzieć)
    jesssu - czego to ludzie nie wymyślą - CELLU - STOP Napisz proszę motylku czym to się różni od zwykłego aerobiku Przyjemności

  6. #16
    Mariposa58 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hehe otóż kochana karorko spieszę z odpowiedzią.
    Nie różni sie wiele od ABT tak na dobrą sprawę.
    Według ulotki mojego fitness clubu CELLU-STOP to "trening, podczas którego największą uwagę zwracamy na partie mięśni obciążone powstaniem cellulitisu, oparty na wzmocnieniu i rozciąganiu mięśni".
    Czyli ćwiczy się głównie uda, pośladki i brzuch. czyli ABT Ale chwytliwa nazwa robis woje, w końcu co druga babka ma na udach pomarańczową skórkę

    A tak z newsów fitnessowych to u mnie w clubie wprowadzili zajęcia o dość tajemniczej nazwie "MENTAL BODY" uśmiałam się z tego jak norka, ale poszłam sprawdzić co to takiego. Gwiazdkę to miało jedno, więc stwierdziłam, że wynudzę się jak nie wiem. A tu się okazało że są to zajęcia jakieś połączenie yogi z ćwiczeniami rozciągającymi mięśnie. Niby się nie zmachałam, ale zakwasy miałam przez tydzień Porozciągałąm takie mięśnie, o których istnieniu nawet nie wiedziałam

    Pozdrawiam z placu boju! I trzymam kciuki za Was bardzo, bardzo mocno :*

  7. #17
    Mariposa58 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie 1 marca

    Dzisiaj pierwszy marca, zaczyna się nowy miesiąc a ja jestem z siebie bardzo zadowolona
    Po pierwsze zwlokłam się rano z łóżka na fitness na dziewiątą Ciężko sie jest zmobilizować, ale potem ma się przez cały dzień mnóstwo energii
    Potem byłam u fryzjera, zafarbowałam włoski na jasny blond i idę dzisiaj na piwo. Miałam zostawić na nie zapas 300 kcal, ale mi troszkę nie wyszło Trudno.
    Gorzej będzie zdecydowanie w weekend, bo jadę do domu, a w domku jak to w domku pełna lodówka pyszności, domowe obiadki, pierożki, ciasta i inne rzeczy, których ja nie będę mogła zjeść (w dużych ilościach, bo Maminej szarlotki i tak nie odpuszczę)
    Ale pogoda na szczęście nienajgorsza, więc wezmę Pchlarza na dłuugi spacerek

    Motylek dzisiaj zjadł:
    Śniadanko:
    Sok marchewkowy jednodniowy 50 kcal
    Pół bułki pszennej z cienkim plasterkiem szynki 190 kcal

    Obiadek:
    Dwie kromki chlebka razowego 210 kcal
    Serek wiejski z rzodkiewką i zieloną cebulką 250 kcal
    Talerz zupki jarzynowej 100 kcal
    Pomidor 34 kcal

    Kolacja (jeszcze nie zjadłam, ale będzie koło 1
    Mały banan 120 kcal
    Pomarańcza 40 kcal
    Kubeczek czerwonej herbaty
    994 kalorie Prawie idealnie! Może jednak nie wypiję tego piwka.. szkoda mi taki piękny wynik marnować

  8. #18
    karora jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2008
    Posty
    1

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mariposa58
    Hehe otóż kochana karorko spieszę z odpowiedzią.
    Nie różni sie wiele od ABT tak na dobrą sprawę. Według ulotki mojego fitness clubu CELLU-STOP to "trening, podczas którego największą uwagę zwracamy na partie mięśni obciążone powstaniem cellulitisu, oparty na wzmocnieniu i rozciąganiu mięśni".
    haha zobacz, a my się na to dajemy nabierać. A tak swoją drogą przydałyby mi się takie właśnie ćwicznia.

    Cytat Zamieszczone przez Mariposa58
    A tak z newsów fitnessowych to u mnie w clubie wprowadzili zajęcia o dość tajemniczej nazwie "MENTAL BODY" uśmiałam się z tego jak norka, ale poszłam sprawdzić co to takiego.
    W dużych miastach jest super, mnóstwo możliwości jeżeli chodzi o sportowanie się.

  9. #19
    Mariposa58 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tak jak podejrzewałam weekendowy powrót do domku oznacza przekroczenie tysiączka.. I to sporo
    Jak się oprzeć pysznościom w lodówce Mamy jeśli u mnie a akademiku króluje zaschnięty kawałek cytryny, musztarda i jogurt 0%??
    Jutro wybieram się także z przyjaciólkami na imprezę, więc na jednym piwku też się zapewne nie skończy... Ale będę chociaż tańczyć przez całą noc
    Dzisiaj nawet nie piszę, co zjadłam bo było tego bardzo, bardzo dużo.
    Ale od poniedziałku do 15 marca mam do wychodzenia sześć aerobików, więc wyskaczę babcine specjały
    Waga pokazuje dalej 65,5 kg.. Ale suwaczek dalej zostanie narazie przy wadze wyjściowej... Tak na wszelki wypadek



    Nawet motylek potrafi czasem być drapieżny

  10. #20
    karora jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2008
    Posty
    1

    Domyślnie

    Miło, że mnie odnalazłaś
    No tak to jest z domowym jedzeniem, też bym nie odmówiła. A Ty się uczysz w Krakowie, czy mieszkasz? Widzę, że też uwielbiasz ćwiczyć, nie dziwię się Życzę Ci dziś miłych wygibasów w rytmach włoskich No i gratuluję zrzuconego kilogramu. My mamy podobną drogą do przebycia, myślę, że nam sie uda. Całuski

Strona 2 z 8 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •