Dzieki kochana :) Wieczorek faktycznie byl mily, stesknilismy sie za soba ;P
Zmykam spac, bo cos oczka mi sie zamykaja.
Dobrej nocki dziewczynki, papa
Wersja do druku
Dzieki kochana :) Wieczorek faktycznie byl mily, stesknilismy sie za soba ;P
Zmykam spac, bo cos oczka mi sie zamykaja.
Dobrej nocki dziewczynki, papa
No musze sie pochwalic! Stanelam dzis na wage z samego rana i zamiast 73 zobaczylam 61,6! Szok tym wiekszy, ze nie cwiczylam ani minuty w tym tygodniu ;) W strazniku nie ma dziesietnych wiec juz niech beda te 62 kg. Ale sie ciesze! :]
Milego dnia :*
Wani :shock: :shock: :shock: Wow!:-D No to teraz jesteś laska :-D Gratulcje kochana! No ale w sumie, takl ładnie dietkujesz że czego innego się spodziewać ;-) Ćwiczenia wg mnie wpływają na wygląd sylwetki, dlatego warto ćwiczyć, ale na wagę to tak średnio :-) W każdym razie moje wielkie gratulacje! :-D
Dzieki Calmi :) Fajne uczucie robic cos, z czego efekty daja tyle radosci i satysfakcji.
A dzis dotarlam na uczelnie- alez mi sie nie chcialo. Ten tydzien w domku zrobil swoje i troche sie rozleniwilam ;P No ale pierwszy przelecial- jeszcze 3 (piatki wolne). Mialam isc na fitness, ale chlopak mi doradzil zebym jednak zrezygnowala. Powiedzial, ze organizm po antybiotyku jest oslabiony i potrzebuje chwili na regeneracje. Pojde w srode- juz na 100% :)
Jedzonko:
sniadanie 1: musli mojej roboty + mleko 2%
sniadanie 2: 2 wasy musli z maslem, szynka, serem zoltym i pomidorem
obiad: 2 nalesniki z serem, czekolada i bita smietana - pychotka ;P
kolacja: twarozek poltlusty ze szczypiorkiem i rzodkiewka + kromka chleba z soja i maslem
W miedzy czasie: cola light 0,33 l., herbatka malinowa i jedna z mleczkiem ;)
To tyle :)
Wani, jak ładnie dietkujesz :-) Twój chłopak ma rację, sport to zdrowie ale we wszystkim trzeba umiaru i przede wszystkim słuchania swojego organizmu. A jeśli jesteś osłabiona, to lepiej przełożyć ten fitness na środę, bo inaczej mogłoby Cię "uziemić" na kolejny tydzień ;-)
Buziaki kochana, idę się zbierać po mojej dzisiejszej załamce :-) Dziś już nic nie robię tylko się rozpieszczam 8)
Tylko, ze ja nie czuje sie w ogole oslabiona. Robie to raczej dla niego, poniewaz mnie prosil. Taka ze mnie dobra dziewczynka ;)
Nie chwal mnie tak, bo zaczne popelniac bledy hihih Poza tym dzis to tak srednio mi raczej wyszlo. Gdyby nie te nalesniki i cola to by bylo super. Ale tak jak mowilam- nie bede sie wyglupiac i wszystkiego sobie odmawiac, a na takie nalesniczki mialam juz dawno ochote :)
GRATULUJĘ I ZYCZĘ DALSZYCH SUKCESÓW!!
http://www.ga.com.pl/foto11/04384x.jpg
Piękna waga!!!!
Jak ja bym chciała ważyć 61,6 kg ;)
Naprawde super :)
Buziaczki
Dzien byl bardzo "szybki". Od 10 bylam na uczelni... okazalo sie, ze odwolano ostatnie zajecia wiec wyszlam o 15 i pojechalam kupic sobie torebke- sliczna. Potem do kolezanki na pol godzinki, ktora pracuje w sephorze (kosmetyki taniej). Potem na chwilke sie poruszac w klubie fitness i do kina. Nie polecam filmu! "Ja wam pokarze"- cos okropnego! Wynudzilam sie okropnie ;P Ale plusiki byly, bo towarzystwo w postaci kolezanek bylo bardzo mile. Potem wrocilam do domku i szybki spacerek z przyjacielem. Dzien koncze z usmiechem na buzi :)
Minewra: dziekuje bardzo kochana- uwielbiam obrazki :)
Karmen20: Tobie rowniez dziekuje... za jakis czas i Ty bedziesz cieszyla sie jak ja z osiagnietego wielkiego sukcesu! :)
Dzis:
sniadanie 1: kasza manna na mleku
sniadanie 2: bulka wieloziarnista z warzywami, maslem i serem zoltym
obiad: bitki wolowe z kasza gryczana i buraczkami na cieplo
kolacja(?): salatka grecka w KFC (a jednak mozna zjesc tam cos zdrowego)
w kinie: nie maly, nie sredni a DUZY popcorn :)
W miedzy czasie: capucino, sok marchwiowy swiezo wyciskany
Cwiczenia: 30 minut na biezni (szybki marsz)... uznalam, ze nie bede czekala z cwiczeniami do jutra skoro mam na nie ochote ;)
Zmykam sie myc i spac, buziaki dziewczynki :*
Kolejny dzien minal bardzo fajowo. Bylam na uczelni, na zakupach, na fitnessie. A potem u mojego Tygrysa sie poprzytulac. Dopiero co wrocilam. Zaraz lece sie myc i spac, bo cos zmeczona jestem ;)
Dzis:
sniadanie 1: kasza manna na mleku
sniadanie 2: kajzerka z maslem, almetta i papryka
obiad: placek po zbojnicku i surowki (kiszona kapusta oraz kiszony ogorek)
kolacja: bulka wieloziarnista z maslem, szynka, serem zoltym i pomidorem
w miedzy czasie: MarVit, herbata z mlekiem, mieta.
cwiczenia: 10 minut na biezni i godzinka fitnessu :)
Dzien zaliczam do udanych
Znikam, buzia :*