Postanowilam założyć tego posta aby siebie zmobilizować.
Jestem Ola i jestem gruba. Wiele razy juz sobie obiecałam "koniec z tym objadaniem się słodyczami przechodze na diete.Od jutra.." To "jutro" jakoś tak mi nie wychodzi... Zawsze jest a moze nie od dzisiaj tylko od jutra i tak w kołko. Najgorsze jest to iż zdaje sobie prawe że to jest chore lecz innaczej nie umiem. Czasami jak mam lepsze dni to udaje mi się być na diecie 5dni ale jak sie zbliza weekend to zapominam o niej
Ale koniec z użalaniem się nad sobą musze wziąć sie w garść bo przecież do wakacji zostało już nie wiele czasu. Chociaż jeśli teraz jest nadal dość zimno w wakacje nie muisi być wcale tak gorąco. Czyli będzie można się czymś zakryć i to swoje ciałko
Dzisiaj jak pojechałam do miasta kupiłam obie żakiecik czarny o rozmiar za mały to będzie moją kolejną motywacją do schudnięcia. Naprawde chce go założyć bez efektu "baleronu". Być może przesadziłam ale cóż
Trzymajcie za mnie kciuki potrzebuje tego
[/b]
Zakładki