-
I bedę taka, jaka chcę być...Pomożecie?:)
Czesc dziewczynki
Chce zaczac od nowa...chce zapomniec o wczesniejszych porazkach, o tym wstretnym jo-jo , chce nauczyc sie normalnie jesc, chce cieszyc sie zyciem, a przy okazji chudnac i odzyskac radosc z zycia i optymizm...
Krotko o mnie...mam 172cm wzrostu, waze...hmm nie wiem, boje sie wejsc na wage ale pewnie ok68-69kg. Jeszcze niedawno bylo 58kg i czulam sie swietnie, ale...po raz kolejny jojo , moja glupota i ciagle obzeranie...kompulsy nie daja mi zyc, ciagle jem,a raczej pozeram wszytsko co mam na drodze, a juz w szczegolnosci slodycze
Odchudzam sie dlugo i zawsze gdy dojde do wymarzonej wagi cos zaczyna mnie ciagnac do jedzenia i wracam do wyjsciowej wagi
Chce to raz na zawsze zmienic!!!I marze o tym, aby w te wakacje wyjsc normalnie na plaze bez wstydu i skrepowania...Wierze, ze mi sie uda!!!
A wiec moje cele - waga ok58kg, ale dla mnie bardziej liczy sie wyglad niz cyferki wiec bede raczej patrzec na wymiary
Mam okolo 4miesiece, wiec jezeli sie spreze i naprawde przyloze, to moge naprawde dobrze wygladac
A plan jest taki :
- dietka 1200-1500kcal
- zero slodyczy!!!bo wiem, ze umiem wytrzymac (kiedys nie jadlam 4 miesiace i mnie wcale nie ciagnelo...kiedy to bylo ), a narazie nie umiem skonczyc np. na jednym batoniku
- sport: 3razy w tyg cwiczenia na brzuszek
2 razy w tyg ok30min porzadnego rozciagania
1-2 razy w tyg cwiczenia na pupe, uda i biodra, a jak w koncu przyjdzie ta WIOSNA (jak nie przyjdzie to ja sie niedlugo wykoncze ) to wtedy rowerek
Mam nadzieje, ze mi pomozecie i ochrzanicie jak znowu zaczne sie obzerac... ale mam nadzieje, ze takich chwil bedzie jak najmniej I chcialabym znalezc tutaj kumpele, ktore by mnie powspieraly i pomogly, a ja obiecuje to samo
I przepraszam, ze tak sie rozpisalam, obiecuje ze juz wiecej nie bede chyba heheh
No to dzisiaj nic juz nie zjem, a jutro zaczynam na powaznie
3majcie kciuki i zycze Wam milego wieczorku
-
trzymamy kciuki
-
Zuzka- twój tekst jest idealnie pasuje do mnie- no moŻe oprócz kompulsów bo miałam je rzadko no ale te jo-jo też się z powietrza nie wzieło.Oprócz przeżyć związanych z dietką to mamy prawie identyczne wymiary i cel- zresztą jest tu więcej takich osób, poszperaj po forum a wiele takich dziewczyn tu znajdziesz. WIĘC PEWNIE ŻE BEDE TRZYMAĆ KCIUKI I ZAGLĄDAĆ JAK SOBIE RADZISZ- POZDRAWIAM WIOSENNIE
-
Zuzka dzieki za odwiedzinki
czytam sobie Twojego posta i widzę, że dużo nas łączy Tym razem na pewno się nam uda Po prostu nie może byc inaczej
-
Jejku dziewczynki, ze jestescie ze mna strasznie sie ciesze, ze jestescie ze mna
Rodzice kupili nowa wage...i sie zwazylam...i przezylam szok...nigdy nie widzialam tyle na wadze i teraz nie wiem czy stara waga dobrze wazyla czy zanizala, czy ta nowo wskazuje dobra wage, a jest 4kg roznicy
Niby wazniejsze sa wymiary, ale jak zobaczylam te cyferki to az mi sie slabo zrobilo
No nic, mykam spac i mam nadzieje jutro wstac z lepszym humorkiem i gotowa do zwalczania tluszczu
Milych snow dziewczynki
-
Zuzka i jak Ci tam idzie
a co do wagi, rozumiem... niby to tylko cyferki, a jak potrafią wpłynąc na nasze życie
a ważyłaś się w tym samym miejscu jesli nie to spróbuj, postaw nową wagę w miejsce starej i wtedy się zważ, bo waga musi stac na prostym, np. ja jak postawię wagę na dywanie to jestem te 4 kg cięższa łebek do góry
-
hejka ! mam podobny problem ! jak juz jest dobrze to wszystko zaczyna sie od początku cięzko raz na zawsze zażegnać ten klopot. 3mam kciuki ze Ci sie uda jak i mi samej
-
Dziekuje ze jestescie...
U mnie nieciekawie...sobota bylo dobrze do czasu, ale dzisiaj jak narazie w miare sie trzymam, oby do konca...
Tak myslalam nad tymi dietami i nie chce zeby one zaprzataly mi glowe, wiec musze wykombinowac tak, zeby o tym jak najmniej myslec...no i przypomnialo mi sie pierwsze odchudzanie - na tydzien ustalalam jadlospis i sie go trzymalam i bylo wszytsko dobrze i chudlam i sama nie wiedzialam kiedy
Dlatego teraz tez tak bede robic od poniedzialku na tydzien ustalam jadlospis i bede sobie chudla Mam jakies 16tygodni do wakacji, wiec spokojnie schudne, tylko musze konsekwentnie dazyc do celu
Jedyny plus z calego tego opychania sie to to, ze caly czas cwicze, bo lubie, wiec moze dzieki temu nie przytylam 50kg
Mam nadzieje, ze bedziecie wpadac i razem nam sie uda
Milej niedzieli
-
Hey : )) Dołańczam się do Was dziewczyny ! :P Będę 3mać kciuki żeby Ci się udało. Żeby nam wszystkim się udało! Będziemy wszystkie razem Cię wspierać, pomagać i motywować do działania. A razem dokonamy cudów !
Zajrzyj też czasem do mnie, będzie mi miło bo jestem nowicjuszką :P
-
Hej Zuza- i jak niedziela mija?? Jęsli będzie Ci łatwiej trzymać się ustalonej rozpiski tygodniowej to pewnie, ze tak rób, dieta ma nam pomóc a nie męczyć. Pozdrawiam i trzymam kciuki!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki