Eee... głodłówke ?
Wersja do druku
Eee... głodłówke ?
Aleksandro przecie sama kiedys planowalaś, a poza tym jedna głodówka w porównaniu z tymi Twoimi 700kcal to nic wielkiego :D
p.s. to nie ironia, to komplement bo Cię szczerze podziwiam :wink:
eee tam... a kysz z głodówkami :D
bucik, trzymam za Ciebie kciuki :)
jestem w tym samym wieku co ty, mam 173 cm wzrostu i jeszcze niedawno ważyłam podobnie, więc domyślam się co czujesz :)
bierz sie za siebie i w lato bedziesz laska !
pozdrawiam ;)
bucik jaka głodówka, no dobrze, że akysz z głodówkami, lepiej rozsądna dietka i pełan mobilizacja czego Ci z całych sił życzę :)
Pozdrawiam gorąco
udanego wekednu :)
Hehe ja tez dzis chcialam glodowac a mam juz ponad 300 kcal na koncie
tylko ze ja nie mam juz do siebie zaufania bo te 300 moze sie zmienic na 1300 albo i na 2300 :] ale mam nadzieje ze tak nie będzie i jakos sie opanuje.
Jejku nawet sie nie ważyłam juz tak długo, wtedy schudłam kiloska a teraz pewnie przytylam 1 albo dwa :( ehh ... człowiek to jakies smieszne stworzenie - potrafi sie tyle namęczyc a potem ot tak wszystko zepsuć i do dla jakichs batoników bułek czy innego żarcia.
dzięki dziewczyny :wink:
maadzia no nie mam pytan... jejc jak Ty zajefajnie musisz wygladac... długo się odchudzasz?? jaka dietka?? :wink:
dziś było 1200kcal i cwiczenia :wink:
ogólnie bardzo udany dzionek
bylam na zakupach (spodnie) najpierw przymierzalam jakis dzinsy ale naturalnie sie nie mieszcze bo ja taka niewymiarowa... za długie nogi mam i tyle :twisted: :P ale przymierzalam sobie takie fajne czanre bojówki materialowe i uwaga.... musiałam poprosic o mniejszy rozmiar :twisted: <szok> i fajnie mnie wyszczuplają, po prostu zajebiscie w nich wygladam :twisted: :twisted: :twisted: <skromna> :D
Haaa zakupy zawsze są bardzo pocieszające 8) Ale tylko pod warunkiem, że się coś kupi oczywiście :mrgreen:
Super, że Ci się dzisiaj udało ! Oby tak dalej : D
Trzymaj się skarbie ;*
Heyka Lasencje :D
No Bucik oby tak dalej, brniemy w to dalej :wink: Tylko może tym razem już na zawsze, i raz a dobrze, co nie?
No ja też muszę się pozbierać.
Ale będzie dobrze :wink:
No papa :*
No pewnie Violka !
Ostatni raz, a dobrze :!: Bucik przetrzymasz, bo porażki napewno Cię wzmocniły, no i musisz dac radę ! :D
Zrób to dla mnie :P