-
To ja się olcieek chętnie podzielę, bo ja mam "bardzo poważne przedsięwzięcie", które mi tylko w życiu przeszkadza. Bo z rozmiarem C lub D w porywach, to każdy nowo poznany facet gapi się na twój biust.
A ja nie chcę być dla ludzi tylko biustem :!: :evil:
-
A ja mam B :P ale mniejszych to juz nie chce :roll: takie mogą zostac :D
Kupilam sobie w czwartek stanik, dałam ok 50zł ale warto było bo naprawde ( . )( . ) ładnie w nim wygladają :D
-
Przegięłam dziś totalnie... a było już tak dobrze... cholera... i do tego okres się spóźnia, zajebiście :?
-
Haaah Melante no to dawaj :D hehe
Skoro tak chętnie się podzielisz.. ;)
A ja kupiłam sobie push up'a z atlantica w hurtowni za 10 złociszy :P Opłacało się naprawdę, bo wygodny i dodaje, co tam trzeba ;)
A Ty bucik głowa do góry :!: Jutro idealny czas, by zacząć idealną dietkę !
1 maj i do tego poniedziałek. Nowy miesiąc i nowe postanowienia. Dasz radę !
Buziaki ;*
-
DZIŚ 1 MAJ
Tak jest, to idealny czas na strat diety, choc wedle moich postanowień dziś miałam tą diete kończyc. To nic, nie załamuje się. Jakoś tak się obudziłam z nowym nastawieniem do diety i jakoś nie żałuje tego wczorajszego przegięcia :roll: dziwne, normalnie bym była załamana... czytałam sobie moje stare pamiętniki... normalnie się nie dziwię, że schudłam tak dużo, a potem jojo było gigantyczne.
Ech, a waga pokazała dziś 68kg, też jest to jakoś tak "poza mną", jakoś specjalnie się tym nie przejmuję... :roll:
-
-
No pewnie, teraz najlepszy czas ;)
Ostatnie zmagania do lata ! Napewno się uda :) Bedę 3mać kciuki.
Buziaki ;*
-
jakoś mi tak nie wyszedł start z tą dietą, no ale nie byłabym soba gdybym nie powiedziała: "od jutra się biorę" :twisted:
i jeszcze wizyta u fryzjera mnie czeka :roll:
-
moze nie bylo tak ,zle ;) nie mow od jutra :D tylko poprostu postaraj sie zeby bylo lepiej niz dzisiaij ;)
-
dzięki hiphopera :wink:
a ja dziś troszeczkę przesadziłam, ale było mineło :D nadchodzi nowy bucik :!: :!: :!: :twisted: :twisted: :twisted:
PORAŻKI NIE WCHODZĄ W GRĘ :!: :!: :!:
Jestem na dietce od dzis wzorowej, tzn. nieprzekraczającej 1200kcal + minimum 30 minut jakiegokolwiek wysiłku fizycznego, chocby to miał byc spacer :wink:
Do wakacji zostały już tylko 2 miechy i mam zamiarek schudnąc 6-10kg :!: :D Pewne jest, że 1 lipca będzie 60kg :twisted: Mam w sobie nowy pałer i po prostu wiem, że mi sie uda :D Mam nadzieję, że nadal będziecie mnie wspierac kochaniutkie, mimo moich "huśtawek" :wink:
a odwieczną motywacją jest dla mnie Catherine Bell
http://www.skralanlamon.info/images/...bell_large.jpg
Choc wiem, że nigdy nie osiągnę takiego ciałka :oops:
-
Ja nie mam żadnych ideałów modelkowych http://www.traider.pl/forum/gfx/tongue.gif . Czasami nawet sobie myśle ze moze lepiej że mam tylko moje marne 160cm wzrostu bo nigdy do głowy mi nie przychodzilo zeby być modelką .
-
No a kto ma Cie wspierać jak nie my, twe towarzyszki doli i niedoli xD
-
Boże ale głupi ten tekst był :P błehehe
A jeszcze zobaczysz, ze będziesz lepsza laska od tej jakieś Katriiin =p
Trochę silnej woli i musi Ci się udać ! (osiągnąć swój cel, nie od razu figurę modelki :P )
Buziaki ;*
-
No jasne, damy radę :D
Inaczej być nie może.
Kiedy skończy się ta denna, przygnębiajca pogoda? bleh w takie dni najchetniej nie ruszalabym sie z wyrka...
udanego jutrzejszego dnia dietkowego Wam i sobie zycze :D
-
ojjj takie ciałko miec uuuuu :roll: cud , miód , orzeszki :roll:
-
bucik pewnie, że bedziemy razem mimo hustawek, ale mam nadzieję, że nie będziesz jak dziecko uparta i zejdziesz z tej huśtawki i możemy się wybrać na "jednorazową slizgawkę) :P teraz jestesmy na szczycie i powoltku bedziemy sie zniżac w dół (te kilogramk beda schodzic coraz nizej, az znjadziemy sie na dole), a na dole na dziecko czeka miła niespodzianka :)
no tak jak bedzie?
pozdrowionka i udanego dnia 8)
-
dzięki dziewczyny, normalnie się popłaczę ze wzruszenia :wink:
a Catherine jest raczej aktorką, może oglądałyście kiedyś taki serial leciał "JAG - wojskowe biuro śledcze" :wink: i ona tam grała jakąś panią major :D
a modelką nigdy zostac nie chciałam :)
ojejowa, pomysł ślizgawki bardzo się mi podoba :twisted:
DZIŚ 1 DZIEŃ zostało 60 dni i tak sobie liczyłam, że to będzie prawie na minimum 6kg :) ech te marzenia...
-
Bucik ja mam dokładnie miesiąc do wyjazdu.... I wlasnie przez ten miesiąc chce "coś" zdziałać, no a potem to już do lipca reszta (piękna założenia, byle je realizować)
"JAG - wojskowe biuro śledcze" ooo jak byłam mała to chyba czasem oglądałam. Ale ją kojarze tylko jak była ubrana w mundurze (chyba :P )
Ojejowa mnie tez sie podoba ten pomysł :D na dole suprise, kinder niespodzianka <lol>
Udanego dzionka :D
-
no teraz to tylko trzeba wziasc sie za siebie i jazda !! do lata bedziemy laski ! o ! :)
-
No tak, ale ja np wolałabym zapomniec o wszystkim co kojarzy sie ze słodyczami zatem nie wspominajcie o kinder niespodziankach http://www.traider.pl/forum/gfx/tongue.gif
Bucik widze zeTy tez wziełas na warsztat "sześćdziesiątke" http://www.traider.pl/forum/gfx/cool.gif
-
No niby to 60 dni, ale jak wakacje i lato to człowiek się jakoś tak bardziej rusza, więc Bucik jeszcze nam będzie przez lato chudł napewno :D
AjjjĆ pięknie będzie xD o !
-
bucik te 6 kilosków to będzie napewno. :) i nie są to żadne marzenia tylko realia, czysta rzeczywistość.
Wiec powodzenia, w końcu dzisiaj ten pierwszy dzień, a przeciez ważne jest jak się zacznie :)
-
Dzięki dziewczyny :wink: Daje pozytywnego kopa taka wiara w człowieka :D
a dziś jestem wściekła :x :x :x
byłam u fryzjera i babka mi tak włosy spartaczyła, ze nie wychodze z domu, nawet z chłopakiem spotkanie odwołałam :!: jestem po prostu megawściekła :!: Miałam włosy do połowy łopatek i prosiłam, zeby mi jes tak do 5 cm skróciła i wycieniowała. babka koło 30 więc głucha nie była, a ja jej to wyraźnie powiedziałam, nawet palcami pokazałam, a ona co? tak mnie obcieła, że włosy mi ledwo ramion sięgają :!: a te "pazurki" to się wraz z uchem zaczynają :!: wyglądam tragicznie, bo mam okrągłą buzie :( cała drogę do domu przeryczałam.... :cry: :cry: :cry: to naprawde wygląda paskudnie...
pójde biegac i będę biegac póki nie padne :D może to odreaguje w jakiś sposób, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, za dwa miechy i bede szczuplutka i włosy odrosną :wink:
KUPIŁAM SKAKANKĘ :!: :!: :!: :twisted:
-
Hehe ok Ninti suprise or/ oder Überraschung nie ma żadnego zabarwienia słodkiego :P
Bucik ja byłam w sobotę u fryzjerki, niestety też nie jestem tak zadowolona jak powinnam :twisted: tzn. nie wyglądam źle, ale nie o takie coś mi chodziło :twisted: no ale. Odrosną :D
Btw ja mam skakankę- ale nie chce mi się na niej skakać :x póki co :wink:
Lecę sprzątać, a potem się pouczyć z lekka.
-
No pewnie - odrosną ;)
Ja planuję odwiedzić fryzjera tuż przed balem gimnazjalnym :P ( a bal za 23 dni haaah xD )
-
dobra, już się przyzwyczaiłam do tej nowej fryzurki, nie jest najgorzej :wink: nawet fajnie tak każdy włos mi w inną stronę sterczy :? ni ma źle :D
mam na głowie dokładnie coś takiego tylko że kapeczkę dłuższe (do ramion) no i nie farbowane tylko w moim naturalnym brązie :wink:
http://www.myart.pl/images/uploaded_...62e4671141.jpg
a dietka idzie mi fajniutko, tylko, że dziś zjadłam 10 paluszków :oops: no trudno :roll:
myślę, że dzień moge już zaliczyc za udany bo za chwilunie przyjdzie mój kotek i będziemy czyścic kompa a potem kilka horrorów obejrzymy więc na pewno nic nie zjem :wink: tak więc
dzień 2 (60) nie należy do zbyt zdrowych ale trudno...
kawa z mlekiem 0,5% (70)
kakao robione (300) :shock: kiedyś to liczyłam i faktycznie tyle wyszło (kakao + cukier + mleko) :?
400ml mleka 0,5% (140)
wiosenna kanapka, na której wszystki możliwe warzywka :D (230)
podwójny kisiel na szybka (120)
malenkie jabłuszko (50)
lizak (50)
łyżka kapusty (40)
średnie jabłko (70)
10 paluszków (100) czytałam, że jeden paluszek to 12kcal, ale wydaje mi się to niemożliwe...
w sumie: 1170 kcal
nie ma źle :wink:
-
No i co Ty już skończyłaś z jedzeniem na dzisiaj :?: O 14 :?:
Ja to bym nie wytrzymała i z głodu padła do wieczora ;p
Ja też byłam oburzona jak się dowiedziałam, że niby JEDEN paluszek ma 12 kcal :| Eee.. to z czego te paluszki do jasnej ciasnej są robione ? :P Wiedziałam, że to do zdrowej żywności nie należy, ale żeby aż tak ..? Kiedyś całą wielką paczkę jadłam sobie tak o jako przekąskę, a teraz to nawet jednego paluszka żal zjeść, bo jak się zje jednego to od razu drugiego, trzeciego i kolejnego :P
A fryzurka fajna :D Lubię jak ktoś ma krótsze włoski, ale sama bym swoich nie obcięła ;) hehe
buziaki ;*
-
A jak Ci dzisiaj idzie Ty nasz dietowy weteranie ? ;** :D
Ajj ślicznie dzisiaj jest :D Pogoda, humorek, ludzie tacy uśmiechnięcie ajj cudownie xD
Buziaki ;* !!
-
Bucik włosy odrosną. :wink: Wiem, z własnego doświadczenia, że w tej sytuacji to trudno pocieszyć….Ale jak sama napisałas,że da się przyzwyczaić. Ale wiesz, te fryzjerki to teraz całkiem chyba oszalały. Ja jak byłam ponad miesiac temu to jak babka się rzuciła na moje włosy to myślałam, że łysa zostanę, zaczęła tak dziwnie ścinać, nie brała normalnie pasm włosów i nie ścinała ich normalnie o prostej, tylko chwytała pasmo jakoś tak dziwnie wyszarpywała te końcówki włosów… a na koniec bardzo długiego dziwnego ścinania to wzięła takie nożyczki z grzebieniową brzytwą i chciała całkiem je wyrzedzić, ja jak zobaczyłam co ona chyta w swoje dłonie to od razu stanowczym głosem powiedziałam, żeby tych tortur oszczędziła moim włosom. Ona była niezadowolona z tego faktu i powiedziała, ze włosy nabiorą lekkości i będą się lepiej układały…A guzik prawda, bo wtedy by mi sterczały każdy w inną stronę, bo miałam tak już włosy załatwione poprzedniego razu. Wolę mieć ścięte normalnie nożyczkami, oczywiście mogą być ścieniowane ale w żadnym wypadku wyrzedzone.
Gratuluję trzymania dietki i zakupu skakanki.
:lol:
-
nie potrzebnie mnie chwalicie :!: :(
zabijcie mnie i powieście moje ciało ptakom na pożarcie albo pocwiartujcie i rzuccie dzikim zwierzętom na pożarcie... będą miec smaczny kąsek z mojego grubego ciała :cry: :cry: :cry:
dziś nie wyszło, a wczoraj zjadłam jeszcze snikersa :cry: :cry: :cry: ale beznadzieja, ja już nie wiem czemu tak jest, bo wcale głodna nie jestem a mimo to nie moge przestac jesc... to jest okropne a ja wpadam w coraz większy dołek :wink: :wink: :wink:
wolne się mi kończy a ja się muszę uczyc teraz i nici z cwiczeń, bo mi się zaległości porobiło... :( jutro wstaje o 5:50 wskakuje w jakies szmatki, strzelam mocną kawkę, wolkman (czy jak to sie tam pisze) na uszy i pędzę na rower na półtorej godzinki :twisted:
-
Niee przejmuj się :!:
To, że wczoraj dojadłaś jeszcze snicersa to się nie dziwię, bo dość wcześnie skończyłaś z jedzeniem.. Trzeba to jakoś lepiej rozplanować :P
No i podnoś się szybciutko, bo to miało byc odchudzanie bez wpadek- pamiętasz ? ;)
Musisz dac radę :!:
-
:twisted:
Nie smutać mi się tu :!:
-
Olciuś co ja bym bez Ciebie zrobiła, ogromny pyszczol dla Ciebie :D
no a ja ide wyciągnąc rower z piwnicy i go z kurzu odkopac, i naprawic licznik, żeby jutro rodzinki nie pobudzic :twisted:
-
dokładine glowa do góry.
jeszcze nikgo na pożarcie rekinów nie rzucają za snikersa. oj będzie dobrze, musisz w to uwierzyc. :wink:
no zboacz jak jest cieplutko na dworze, trzeba chodzic w kotkich reakwkach i jakos cienko ubranym no i szkoda i głupio pokazywac sie jak sie jest przy kosci, wiec do roboty i do dzieła do dietki i cwiczen marsz :!: :twisted: 8)
i jutro na ten rower prosze iść :twisted: :wink:
-
Tak jest, sir :!:
:mrgreen:
-
No i tak trzymać :lol: 8) :D :lol: 8) :D :lol: 8) :D
-
Haaa dobry tekst: jeszcze nikgo na pożarcie rekinów nie rzucają za snikersa.
Popieram :!:
Hymm.. co by było gdybym wstała tak sobie wcześnie w sobotę i wzięła z Ciebie przykład.. ? Ahh :P Podoba mi się ten pomysł xD Tylko czy uda mi się zrealizować .. ?
Buuuuzia skarbek ;*
-
Bucik zajrzyj do Ninti, tam sie dzieje coś niedobrego
-
już pędze
a z rowera nici... :cry: i to przez co :!: BUDZIK MI NIE ZADZWONIŁ :!: :!: :!:
normalnie wszystko się przeciw mojemu odchudzaniu obraca...
ja nie mówie o tym snikersie przecież... ja wczoraj na 2500kcal przestalam liczyc a byla 14:00 :cry: :cry: :cry: i o to chodziło...
-
bucik a wieczorkiem rowerku niemożna poużywać? :wink:
i nie wmawiaj sobie że wsyztsko jest przeciwko tobie, bo tak nie jest; sproboj spojrzec na to inaczej...nie zadzwonil budzik bo chicał abys pospała sobie nieco dłuzej bo w czasie snu tez sie spala kalorie, nie zadzwonil bo nie chciał abys wczesnie zaczeła ten dzien, ale nic nie ma przeciwko abys ładnie dzisiaj dietykowala, pozbierala sie i pocwiczyla. No to jak bedzie :wink: :?:
pozdrowionka i z całych sił przesyłam Ci duzo optymizmu i zycze udanego dnia :) 8)