hej,
twoje wymiary i tak są dla mnie marzeniem :wink: a brzuszek pod pępkiem to "oponka", hehe
powodzenia
http://www.emotikony.friko.pl/www/foto/ludzie/0505.gif
Wersja do druku
hej,
twoje wymiary i tak są dla mnie marzeniem :wink: a brzuszek pod pępkiem to "oponka", hehe
powodzenia
http://www.emotikony.friko.pl/www/foto/ludzie/0505.gif
Korni- moje wymiary są Twoim marzeniem;) a Twoje napewno też kogoś. Najważniejsze to nie poddawac się,a wszystko da się zrobic, BO : wszystko da się odkręcic i przykręcic!:) Ja po rozpisaniu sobie mojego "rozkładu jazdy" jedzonka jakoś daję rade...chcoc to dopiero 4dzien się zaczął,ale juz jestem z siebie dumna:) Trzeba wierzyc w siebie, bo jak Ty nie bedziesz wierzyła to kto ma???!!!
Pozdrówki, napisz jak u Ciebie?
Hihi no i wczorajszy dzień można zaliczyc do tych wygranych!!:) Choc..juz prawie sie skusiłam - byłam w sklepie i miałam straszną ochote na cos słodkiego i sobie mowie.. aaa jak zjem to nic sie strasznego nie stanie-wiec stalam patrzylam ile co ma kcal. i chcialam wybrac to co ma w miare najmniej...no i tak stalam z 20min. I wiecie co?? NIE NIE KUPIŁAM!! Tzn. kupiłam - JABŁKO:) i wszytsko w limicie:) JESTEM Z SIEBIE DUMNA ŻE HEEEEJ;) Dziś kolejny dzień walki - zjadłam pyszne śniadanko- twróg z łyżeczką dżemiku niskosłodzonego i do tego 3 kromeczki chrupkiego chlebka i duża kawunia..musiałam sie najeśc bo etraz wychodze i nie bede mogła jesc tak ze 5h.
A u Was jak Kochane?? dorex3>jak Twoje fryty?? :twisted:
jestem jestem :D
Fryty moj wrog i trzymam sie od nich z daleka :D
z moja dietka ok, nie przekraczam 1200, no dobra raz bylo 1300 :oops: , ale chyba nie jest tak zle. Jutro do pracy wiec nie bedzie czasu na jedzonko a niedziele zaplanuje i bedzie ok. Ciesze sie, ze i tobie dobrze idzie.Pozdrowki :D :D :D
:) Dobrze dobrze. Dziś dzien kolejny..śniadanko zjedzone:)pyszne było.. 2jajeczka, pokrojone drobno z łyżeczką musztardy i 2chrupkie kanapeczki. Mniiaam . no i oczywiscie duuza kawa.
Wczorajszy dzień prawie się udał:) tzn. udał się! tylko ze przekroczyłam 1200ale to tylko o 143,a to nie tragedia:)
Dziś juz tez wszystko zaplanowane i mam nadzieje ze mi sie uda:)
Pozdrawiam..
Macie jakiś przepisik na sałatkę..taka do pracy-tylko,nie za bardzo skomplikowaną:)
Hej Gyros, jak czytam takie pamietniki, to od razu na nowo odchudzac mi sie chce, bo wstyd mi straaasznie za to moje ciagle ,,od jutra,, :roll: :roll:
Pozdrawiam i powodzenia w dietce!!! :)
mocca88>> hihi miło mi bardzo i zapraszam bardzo serdecznie..wspólnie zawsze razniej:) A odkładanie to nic nie da..bo potem stwierdzisz: kurcze mogłam zacząc wcześniej i miałabym rezultaty wcześniej..BO jak postanowisz sobie swój CEL to massz więcej czasu na jego zrealizowanie i nie musisz odchudzac się w szybkim tępie:) Ja tak sobie założyłam i do wakacji mam do zrzucenia 4kg. a to dużo czasu, wiec jak mam jakiś mały skok w bok to się nie załamuję:) To działa!
Więc dziś znów mi się udało:) Przynajmniej do teraz... śniadanko było, obiadek był, przekąska była i kolacyjka(o 19.45 niestety, bo tak z pracy wróciłam)No ale liczyła ona ok.80kcal., więc spokojnie dam sobie z nimi rade do czasu kiedy spac pójdę.
Dziś odkryłam kolejne PUSTE kcal. w moim życiu!! A mianowicie są to gumy do żucia.. lubię sobie pożuc..i tu czytam dziś opakowanie Gum "Orbit sugerfree" a tu piszą, że w 100g jest 165kcal.-gumy mają 14g czyli=18,6kcal. Aż się zdziwiłam:) Hhmm no ale nie ma w sumie co się dziwic..wszystko ma kalorie.
Nom to pozostało zaplanowanie mojego jutrzejszego dnia...i mogę poodpoczywac:)
Pozdrawiam.
No to mamy niedziele! Najbardziej kuszący dzien dla tych, którzy spędzają ją w domu. Ja na moje szczeście..idę do pracy:) Zjadłam obiadek..pyszny był!!:) Klopiski z kaszą gryczaną:) Dośc dużo mi z tego wyszło bo ok.650-700..nom ale śniadania nie było i jak wróce zpracy to może jakieś jabuszko i KONIEC:) czyli wszystko będzie w limicie..jak mnie nie napadnie na coś ochota po drodze:). Ale mam nadzieje, że dobrze pójdzie. Jestem w dobrym nastroju i brzuszek pełen! więc zyc nie umierac.
Miłego niedzielnego popołudnia życzę:)
gyross...fajnie że jesteś zmobilizowana i potrafisz odmówić sobie słodkości. Mi też idzie dobrze. Dziś siódmy dzień dietki i czuje wielką mobilizację i wierzę że mi się uda.
Ile masz wzrostu?
ILLUSION>> No własnie mam z tym problem dziś! Mam taką ochotę zjesc coś słodkiego, że nie wiem czy sobie z tym dziś poradze! WWrrr...to z powodu braku zajęcia teraz, porobiłabym coś, ale mi sie nie chce..w końcu niedziela od odpoczywania jest. ;/ Noom i słodkości do ja nie jadłam oj oj dłuugo. Jak mi sie uda to będzie jakiś rekord! ....no to zobaczymy...pochwale sie pozniej lub jutro Wam jak to było.
Wzrost..hmm tak jakos 160. A Ty? na jakiej dietce jestes?? jakie rezultaty??:)