agape wpadłam na sekundę na wpół śpiaca- doskonale rozumien ten brak czasu ale to niestety cos czuje nie wyjdzie nam na dobre więc musimy postarać się z tym1000- pozdrawiam cieplutko, jutro wpadnę na dłużej :P
Wersja do druku
agape wpadłam na sekundę na wpół śpiaca- doskonale rozumien ten brak czasu ale to niestety cos czuje nie wyjdzie nam na dobre więc musimy postarać się z tym1000- pozdrawiam cieplutko, jutro wpadnę na dłużej :P
Ha ! Piersze wizualne efekty :!: :!: :!:
Dziś moja kosmetyczka powiedziała mi tak: "Aga, ale Ty schudłaś na buzi!!!" Fajnie, że na buzi schudłam, bo owal mojej twarzy już mnie wkurzał. Osobiście widzę także róznicę po spodniach, że troszkę już schudłam, ale jak narazie widze to tylko ja. Fajnie, że chociaż ktoś zauważył i dodał mi sił na dalsze odchudzanko.
Jestem
Wczoraj się zwazyłam i waga pokazała 62,5 kg (ok. 13-stej). Szczerze to myślałam, że więcej zgubiłam przez te 2 tygodnie. Na uczelni trzymałam sie dietkowo. Gdy wróciłam do domku, pomyślałam sobie tak: zjem sobie coś słodkiego i zjadałam. Nie mam wyrzutów i nie traktuje tego jako wpadkę. Teraz co napisze to może byc jakies zakręcone. Zależy mi na schudnięciu i na super figurce, ale nie do tego stopnia, żeby wszystkiego się wyrzekac. Postanowiłam, że co 2 tygodnie będę pozwalała sobie na jakieś małe przyjemności żywieniowe. Bo jak to mi kiedys powiedziała znajoma: "Agnieszka, nie palisz, nie pijesz, więc nie odmawiaj sobie i słodyczy". Jeżeli w tą co drugą niedzielę będe miała ochotę na jakąs słodkiośc to sobie pozwolę, a jak nie to nie będę się zmuszała, żeby tylko coś zjeśc, bo dziś jest ta 'złota niedziela' :) No i poza tym, nie chcę znów miec problemów związanych w okresem. A tak od czasu do czasu ogranizm dostanie 'dobra komplementarne'. To wcale jest moje tłumaczenie, że skusiłam się, bo niewiadomo jak mnie napadło na słodycze. Zjadłam to świadomie i bez żadnych impulsów. Acha! No i najważniejsze, że dziś mimo miseczki ciastek stojących w kuchni, nie zjadłam ani jednego i zaraz idę schrupac zdrowe jabłuszko! Pozdawiam wszystkie te Panie, które mnie odwiedzają.
Jestem
Wczoraj się zwazyłam i waga pokazała 62,5 kg (ok. 13-stej). Szczerze to myślałam, że więcej zgubiłam przez te 2 tygodnie. Na uczelni trzymałam sie dietkowo. Gdy wróciłam do domku, pomyślałam sobie tak: zjem sobie coś słodkiego i zjadałam. Nie mam wyrzutów i nie traktuje tego jako wpadkę. Teraz co napisze to może byc jakies zakręcone. Zależy mi na schudnięciu i na super figurce, ale nie do tego stopnia, żeby wszystkiego się wyrzekac. Postanowiłam, że co 2 tygodnie będę pozwalała sobie na jakieś małe przyjemności żywieniowe. Bo jak to mi kiedys powiedziała znajoma: "Agnieszka, nie palisz, nie pijesz, więc nie odmawiaj sobie i słodyczy". Jeżeli w tą co drugą niedzielę będe miała ochotę na jakąs słodkiośc to sobie pozwolę, a jak nie to nie będę się zmuszała, żeby tylko coś zjeśc, bo dziś jest ta 'złota niedziela' :) No i poza tym, nie chcę znów miec problemów związanych w okresem. A tak od czasu do czasu ogranizm dostanie 'dobra komplementarne'. To wcale jest moje tłumaczenie, że skusiłam się, bo niewiadomo jak mnie napadło na słodycze. Zjadłam to świadomie i bez żadnych impulsów. Acha! No i najważniejsze, że dziś mimo miseczki ciastek stojących w kuchni, nie zjadłam ani jednego i zaraz idę schrupac zdrowe jabłuszko! Pozdawiam wszystkie te Panie, które mnie odwiedzają.
Co sie ze mna dzieje?
Poprostu ja wariuję :!: :!: :!: Ale chyba pozytywnie. Na szczęście. Tylko dlaczego to się dopiero dzieje, gdzu spodnie robią się trochę za luźne i co niektórzy zauważają efekty. Juz pisze o co mi chodzi. Aż wstyd się do tego przyznac. Od monentu gdy spodnie zrobiły się troche luźniejsze zaczęłam :oops: dbac o cała siebie :oops: WSTYD! Bo powinnam to robic zawsze! Ale teraz to jakos mam więcej pozytywnej energii i chcę robic wszystko co wiąże się z poprawą wyglądu. Poszłam do dermatologa (problemy z brodą), mam pełno jakiś balsamów, żeli ujędrniających, mnóstwo preparatów do pielęgnacji twarzy i wiecie co nawet dziś sobie kupiłam.... Skrobak do piet - do pedicuru, żebym nie musiała co chwilę latac do kosmetyczki. Ale to dobrze, że mam takiego pozytywnego kręcka, tylko mój portfel na tym cierpi...
Dieta wzorowo!!!
Agape,
normalnie wielkie brawa i pochwały.
Kręciek bardzo pozytywny. Dbaj o siebie i inwestuj w siebie, bo lato już tuż tuż.
Trzymam kciuki za dalsze sukcesy.
A ćwiczysz choć trozseczkę?
Agape i jak weekend mija??? super że oprócz diety robisz coś dla siebie- zobaczysz jaka latem będziesz piekna :P
Zawieszam chwilowo mój wątek. Ale dietkowo sie będę trzymała.
szkoda :( CZEKAMY NA POWRÓT!!! i wszystkiego naj, naj życzę :P
http://www.hss.pl/uploads/screens/us....pl%5D.pps.gif