-
no, giuli, cudnie wygladasz...ubranka dopasowane do twojego stylu i figury :roll:
olcieek --> tydzień i nie odrosły! podobno nowe mieszki włosowe się jeszcze nie uformowały :roll: cieszę się, że są efekty na dłużej, bo golarką muszę golić co 3 dni :shock: i sa takie twarde, czarne, kłujące...słowem, zarost :shock: ale plastry mają 1 minus, no może 2 - nieco bolesne, i trochę wosku zostaje na nóżkach, należy zmywać mleczkiem albo olejkiem, ale ogólnie warto :roll:
giul --? gdzie ty jesteś? na gruchach pewnie, biedactwo :wink:
-
no ja też średnio co trzy dni .. Choć wypadało by co dwa xD
teraz to olewam golenie, bo i tak zimno i nie wystawiam nóg na czynniki zewetrzne bez długich spodni :P a wiadomo że pod spodniami nic nie widać, wiec sie nie przejmuje ;)
Znerwiają mnie te pod pachami .. :? Ale to juz inna bajka :P
-
oooo..pod pachami to i ja mam...taaaaakie...jesli nie golę,...no nie wiem czy do takiego stopnia jestem sado - maso, żeby depilowac plastrami pachy...koleżanka pokazywała skutki uboczne - ona wypróbowała plastry najpierw własnie do depilacji pach - a nawet na opakowaniu się pisze,żeby przy pierwszej depilacji próbować na nogach :lol: :lol: :lol: no to pachy miała fioletowe :twisted:
-
haha no to sie zrobiła dziewczyna xD
jak bede dorosła i bede miała kasę ( a bede miała xD ) to se laserowo usunę z nóg, pach i bikini i będzie gładko xD :lol:
po cholerę nam te włsoy ?
Zostały nam tylko w spadku to przodkach mamutach i małpach :P
-
przestań, taaakie naturalne jesteśmy, sexy włochate :D :D :D
-
haha xD
Jeszcze rozpuśćmy wlosy na głwie i idźmy w świat takie owłsosione wyrywać facetów, bo niby lubią naturalnośc w kobietach :lol:
-
Giuli jak tam zbieractwo idzie;)))
no i jak z dietka przy tym sie trzymasz?
:]
-
O Boże, jestem wielka - dotarłam do 115 strony, a miałam zaległości od 80-którejś (od tej, gdzie było moje i Giuli zdjęcie). Ale jestem :) . Wróciłam - oby na stałe. Komputer odżył (nowy wentylator, wymienione kondensatory w płycie głownej, na szczęście procesor się nie spalił) - nie jest taki, jak sprzed paru tygodni, ale grunt, że działa i znów mogę być na forum :D Tak czytałam i czytałam, i widzę Giuli, że zakupoholiczka jesteś :wink: No, ale rozumiem Cię, gdybym miała kasę i jeszcze wyprzedaże były, to też oporów bym nie miała :wink: Sama kupuję ciuchy, ale po trochu, bo właściwie całą garderobę mam do wymiany.Narazie dorobiłam się 2 par spodni i paru koszulek. Sukienek i spódnic - brak. A jeszcze muszę kupić buty na obcasie jakieś, kurtkę jesienną, płaszcz na zimę, swetry, bluzki...no jednym słowem wszystko :roll: Biedna mama, tyle wydatków...ehhh, ale za to jak ładnie będę wyglądać w nowych rzeczach :D Póki co szukam pracy, narazie z marnym skutkiem. Musiałabym książeczkę sanepidowską wyrobić, ale to znowu są koszty...ehhh :roll: Ale pocieszam się, że od października nareszcie zacznę studiować i jakoś to potem już będzie :wink:
-
oo to ja muszę poszukać gdzie to zdjęcie, bo mnie wtedy nie było na forum i najwidoczniej mi wyleciało ;)
Lady fajnie, że znowu zawitałaś ;)
ostatnio sie zastanawiałam gdzie Cię wywiało, bo kiedyś czesto bywałaś :)
heh tak mnie też naszło, że moja mama również taka biedna, bo tyle wydatków się teraz na mnie szykuje ..
Nowy rok szkolny to będę: zeszyty, podręczniki, jakieś przybory, no i prawie cała garderoba do wymiany .. Wszystko jest na mnie za duże :?
-
Znikłam z przyczyn niezależnych ode mnie - pewnego pięknego dnia komp się wyłączył i juz odpalić nie chciał. Było podejrzenie, że procesor się spalił, a wtedy było by ciężko, bo to by był wydatek ok. 150 zł. Ale okazało się, że spalił się tylko zasilać i kondensatory, brat kupiła co trzeba, wymienił i działa. Od forum była odcięta przez jakieś 3 tygodnie. Masakra :evil: