-
no i stalo sie, dziewczyny, zmianielam tickerka :lol: ...
co prawda pokazuje on, ze juz polowa drogi za mna, lecz ostatnio postanowilam walczyc nie o 52 ale o 50... zrobie nowego tickerka jak juz dojde do 52 :)... a dostalam takiego powera na tej diecie, ze wierze ze sie uda!!!!!!!
jestem wlasnie po sniadanku, dzis byla kromeczka chleba pelnoziarnistego z serkiem do smarowania, swieza czerwona papryka pokrojona w paseczki i jajecznica z 1 jajka z grzybami... ale wyzerka!!!!! :shock:
ziutkaa, dzieki za odpowiedz, po twoim poscie przestraszylam sie, ze jak schudne do 52 to jeden dzien ciastkowania i wroce na nastepny dzien do 61 :shock: ... ale miejmy nadzieje, ze tak nie bedzie...
mierzylam sie i w pasie stracilam centymetr:teraz mam 66cm, natomiast tylek nie chce ruszyc, pokazuje 98cm z hakiem :evil:
od 3 dni cwicze pilates na nogi i tylek i zakwasy mam niemilosierne...
buziaki :)
-
Gratuluję zmiany tickerka :D Cieszę się, że ta dieta wzbudza w Tobie optymizm i chęci do dalszej wagi. Ja dziś na śniadanie też poszalałam - jajecznica z 2 jajek i pomidorka i 2 wasy :) Bo nie moge jeść codziennie płatków (chociaż nie miałabym nic przeciwko :wink: ). Masakrycznie mi się ćwiczy przez te zakwasy, ale jakoś dam radę. Teraz idę ćwiczyć I want those buns - może przeżyję to :wink: A potem do Tesco na zakupy, bo jedzenie mi się kończy.
-
hm... to moze i ja pojde pocwiczyc.. :wink:
-
A idź ćwiczyć koniecznie :D Ehhh, to idę dalej ćwiczyć, bo znowu w przerwie wpadłam na forum. Chyba się uzależniłam :lol:
-
Gratuluje!!! I cwiczen i tickerka i wyzerki ;)
-
no no, ale Wam ladnie idzie!
Giulietta - gratuluje!!!
ja ostatnio odwazylam sie dokladac chleb na sniadanie. taki z ziarnami, ale to zawsze chleb. zobacze w poniedzialek, czy to nie zgubny dla figury pomysl. hmmm.
ostatnio u mnie bylo 54, teraz mam okres, wiec sie nie waze. wczoraj 2,5 godz silowni i aerobiku.
no, zobaczymy.
weekend w domu przy magistersce, wiec trzeba sie pilnowac :-)
komp stoi blisko lodowki.
ale to juz 4 tydzien diety, wiec chyba mam juz w glowie niezle zakodowane, ze nie mozna sie lamac :-D
-
Nie wiem co sie stalo ale dzis stanelam na wadze i bylo 58.8 :| Wazylam sie 6 razy i za kazdym razem to samo :| No nie wiem co sie stalo. Dodatkowo przymierzylam spodnice ktorej ostatnio pas mialam na wysokosci pepka a teraz mam ze 3 cm pod nim :| Dziwne ale mnie jakos nie martwi ;) Dzisiaj bedzie grzeczne dietkowanie zeby kilosy lecialy nadal ;)
Milego dietkowania!!!!!!!!
-
widze, ze wszystkim nam swietnie idzie :)
wlasnie jestem po obiadku, zrobilam sobie te gotowane szparagi i....hm... takie sobie.. wole jednak lasagne ze sparagami :wink:
ziutkaa cwicze cwicze, bo mi ubywa cm tam gdzie nei trzebe :x
Oliveira dzieki :), widocznie ta niskoweglowodanowa mi sluzy :), daj znaka w poniedzialek, jak zareagowal organizm na chlebek... no i 2,5 godziny silowni :shock: ???
limecia ciesze sie strasznie, ze tak szybko ci leca kg :), ja tez grzecznie dietkuje :), bo jestem strasznie neicierpliwa i chcialabym codziennie widziec po -1 kg na wadze :lol: ..
-
eh.... jakas spiaca jestem na tej diecie...hm.. moze powinnam jakies preparaty witaminowe zaczac zazywac..??
postanowilam sobie wygospodarowac godzinke czasu dziennie na pilates... strasznie mnie to wciagnelo.. cwiczenia pozornie proste, a miesnie przy nich doslownie kwicza :lol: !!!!!
ide poogladac informacje i sobie pocwicze.. co u was dziewczyny??
-
dziewczyny, dzis troche pogrzeszylam:?... :oops: ..
jakas taka zmeczona bylam i polozylam sie do lozka kolo 14.. obudzilam sie o 17.20 ..
zjadlam jogurt... a o 19.30 zrobilam sobie zupe z pieczarkami, dodalam do niej 2 lyzki drobnego makaronu :oops: :oops: :oops: .. ale to jeszcze nei koniec... pozniej otworzylam sobie butelke wina i sobie wypilam lampke wina, bo straszna mialam ochote...:?
mysle, ze jakiejs tragedii nie bedzie po tych 2 lyzkach makaroniku i po lampce wina... ale jakby nie bylo to taki troche grzech..
jutro ide znow do lodziarnii pracowac i myslalam zeby sobie zjesc malego loda sojowego.. ale jeszcze do jutra jest czas, zeby to przemyslec.. :)
poza tym wszystko ok..
dzis godzinke cwiczylam pilates...