Giuli,ja do tej pory tylko podczytywałam Twoje zmagania - i niecierpliwie czekam na Twój powrót ;)
Wersja do druku
Giuli,ja do tej pory tylko podczytywałam Twoje zmagania - i niecierpliwie czekam na Twój powrót ;)
No i miała Giuli wrócić i jej nie ma :(
prawie juz wrocilam ale tak nie do konca :lol:
znalazlam nowa prace jako kelnerka w restauracji :wink: i z czasem to u mnie teraz marnie bo jeszcze gruchy sie nie skonczyly... :evil: ...
pojutrze mam jeszcze 1 egzamin, pozniej to juz napewno bede miec wiecej czasu :wink:
wiec do dzis wieczorem albo do srody wieczorem :wink:
trzymaajcie sie
buziak :wink:
no to wracaj, wracaj... :roll:
i zaczynamy dietę, co?
buziaki
Giuli, powodzenia na egzaminie!
I wracaj szybko ;)
hej, i jak ci idzie? odezwij się daj jakiś znak życia :lol: :lol:
To juz niedlugo bedziesz spac na pieniadzach rozumiem jak tyle pracujesz :)
troche cierpliwosci :roll: :lol: ..
wiec tak... :roll:
dzis rano ide na gruchy - do poludnia, przyjde i mam nadzieje, ze wreszcie sie tutaj pojawie (jesli nikt i nic mi nie pokrzyzuje planow :wink: )
corsicagirl: :lol: w tym miesiacu niestety wszystko idzie na biezace rachunki i biezace dodatki :evil: , a tak to na auto zbieram :lol: 8) wiec pracowac trzeba :wink:
ok, do popoludnia :wink:
dzis juz napewno :wink:
to mam nadzieje ze juz niedlugo uda Ci sie uzbierac na wlasne auto! ja tez o tym marze ale na razie nie ma co liczyc zebym cos uzbierala bo nawet pracy nie mam....
no dobra, nie ma co sie rozdrabniac :roll: ..
wracam :lol: :wink:
z moich wagowych obliczen wynika, ze stara waga pokazuje +2kg czyli 57(z hakiem) (a wazylam sie caly czas wg starej wagi, bo nowej nie mialam :lol: )..
nowa waga pokazuje 2,5kg wiecej od wagi starej :evil: :x --> 59.9 :shock:
no nic, niby wg mojej starej wagi, to przytylam 2 kg wiec tragedii nie ma, ale postanowilam sie od dzisiaj wazyc wg wagi nowej :evil:
wiec tak:
waga wyjsciowa: 59.9kg
cel1: 55kg
cel2: 52kg
czas: do swiat bozego narodzenia (heh.. latwo napisac trudniej zrobic... :roll: )
na poczatek mam zamiar zmniejszyc zjadanie makaronu+ryzu :roll: (do powiedzmy sobie 2 porcji tygodniowo)
do tego duzo warzyw, bieganie :wink: + jakies zajecia na silowni (ale to od przyszlego tygodnia ta silownia :wink: )
buziaki dziewczyny, trzymajcie za mnie kciuki :wink: