-
woda z solą, a fuj, mi zawsze mama każe to robić, ja wolę kaszleć, fuj, niecierpię soli, mam odruch wymiotny :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: wolę herbatkę z miodem i cytryną. agassi, nie jestes sama, też lubie wszystko, co słodkie, ale po słodkim mam ochote na normalne jedzenie :roll: :oops:
giul --> i jak zdrówko? bo ja nadal kaszlę, chyba wypluję płuca :?
-
:D
ja pamietam, ze woda z sola plukalam gardlo jak bylam mala, albo szalwia...
ale mnie juz jako tako gardlo nie boli...
z kaszlem tez juz lepiej, chociaz nie do konca...
dzis rano wypilam mleko z miodem, pozniej zjadlam kawalek ciasta z jablkami, ktore wczoraj zrobilam :twisted:
teraz pije herbatke z cytryna :roll:
od dzisiaj licze kcal :roll:
bo cos chyba za duzo jem :roll:
xix, co postanowilas w zwiazku z twoja dieta ?? dalej wege?? :roll:
-
Ale mamy słodki tydzien :lol:
Giuli ciasto z jabłkami,Agassek pierniczki a ja dzis robie tort dla tescia.
Jutro go bede jadła :lol:
Miłego dnia
-
dobrze, ze zdrowiejesz ;)
ja do kcal nie mam glowy.. :roll: kiedys liczylam, ale jak teraz bym miala liczyc wszystko co wkladam do buzi to chyba bym oszalala. (albo mniej jadla :twisted: :twisted:)
-
corsa, liczenia kalorii nie jest takie złe, bo po jakimś czasie wchodzi w nawyk i nie musisz wszystkiego ważyć i mierzyć, po prostu szacujesz albo wiesz :P
giul, pyszne miałaś śniadanko, takie bym mogła jeść codziennie :twisted:
i powodzenia z liczeniem! moim zdaniem to najlepsza metoda :roll: :P
ucz się ładnie, koniec z obijaniem się (i kto to mówi :roll: )
buziak :*
-
wpadłam się pożegnać, numer mój masz, w razie czego pisz albo dzwoń i do zobaczenia mam nadzieję :D :D :D
buziaki :*
-
witam :wink:
dieta nadal lezy i kwiczy :roll: :oops:
tzn nie objadam sie jakos ale tez nie jem malo (dobrze, ze przynajmniej nie jem slodyczy - ale wegle za to tak i to ile :shock: )
dzis niestety znow jestem zmuszona do nauki :roll: :? ... ale robie wsyzstko, zeby sie do tej nauki nie zabierac... moj watek to niestety ostatni, ktory mi zostal, wiec bede zmuszona rozpoczac nauke :? :roll:
za oknem szaro - ja dalej czuje sie tak troche byle jak i dzis znow siedze w domu, do pracy pojde dopiero we wtorek :wink:
liczenie kalorii przesuwam na od jutra :lol: , bo poniedzialek jest zawsze dobry na rozpoczecie czegos nowego :wink:
milej niedzieli :wink:
buziaki
-
Wiesz ja musze liczyc kalorie, bo jak nie licze to jest tragedia... nie potrafie sie bez tego ogranicac z jedzeniem...
Trzymam kciuki za Twoje liczenie od jutra. Ile kalorii na dzien planujesz?
-
o kurcze, no ja przeciez miałam byc grzeczna od poniedziałku, ale...zapomniałam :mrgreen:
-
tak tak ja tez od dzis wracam do diety :)
chociaz ten obiad to taki lipny dietetycznie byl :/
co do nauki to i ja mam sporo na glowie. robie co moge zeby nie robic i pozniej najnizsze oceny dostaje :roll: :evil: