-
Łosoś...uwielbiam, ale ostatnio nie wiem czemu, nie ma go nigdzie w promocji :( A mam smaka :( Dziś biegałam 2 x 30 min (2 minuty marszu między) - za karę, za to wczorajsze ciasto :evil: A spać staram się chodzić najpóźniej o 23 (choć czasami zamarudzę do 24), bo inaczej nie dałabym rady wstać o 6 :wink:
-
witam;*
pyszny obiadek mialas:D ja niestety mam niedobry;P i musze sobie cos sama wykombinowac;;D
milego dnia;*
-
ja tez mialam dzis rybny obiadek tzn pagne z surowka z mlodek kiszonej kapusty i oliwek uwielbiam ryby a lososia to faktycznie ostatnio nigdy nie ma w promocji a tez bym zjadla z przyjemnoscia
-
oooo matko jaki masz wieeeelki balkon ! :P
Toż to taras a nie balkon xD
Chociaz ja też nie powinnam narzekac na wielkośc mojego. Jest długi ale wąski :?
A Twój obiad to musiało być niebo w gębie :P kalafiorek, losoś mm.. 8)
Może zadam głupie pytanie, ale pewnie Włosi się za Tobą oglądają, bo lubią blondynki, czyż nie ? ;)
heh udanego sprzatania ,xD
-
Ja w ogóle nie mam balkonu chlip chlip :( Mieszkam na ostatnim piętrze i chciałam sobie wychodzić na dach (ma barierkę i wygląda jak taras) ale kurcze klapa od dachu jest zamknięta na kłódkę a ja nie mam klucza :(
Fajnie Wam z tymi balkonikami, zazdroszę :P
Uwielbiam łososia.... ja miałam dzisiaj znów gołąbki :D
Też mam małe mieszkanko i cały czas jest bałagan :D przynajmniej u mnie w pokoju. Mama dostaje szału...
Miłego popołudnia ;*
-
Ojj ja mam mały pokoj w którym nie umiem utrzymać porzadku :P
Denerwuje mnie syf i bałagan, ale w nieporzadku wszystko jakoś tak łatwiej mi znaleźć ..
Nie nawdzię za to jak mama mi sprząta, wtedy to już w ogole mnie strzela i kopie :P
WOle co sobotę czołgiem wjeżdzać i odgruzowywać xD
-
ehehe.. :lol: ale sie usmialam czytajac twoje odpowiedzi olcieek :wink:
piszesz zawsze w taki zabawny sposob, ze wogole czuje jakbys tego nie pisala, tylko jakbys mi to mowila, i wogole to jakas bardziej bliska mi sie przez to zorbilas :wink:
my tez od kiedy sie przeprowadzilismy mamy male mieszkanko :? , kuchnie+salon+sypialnie+lazienke... :? razem moze bedzie z 60metrow kwadratowych + balkon.. w porownaniu do poprzedniego mieszkania, ktore mialo 110metrow kw to malo ale jest przynajmniej mniej do sprzatania :lol: ...
a no wlasnie, dalej nie posprzatalam bo po tym obiedzie polozylam sie do lozka, kolo mnie piesek i tak nam sie jakos zasnelo :oops: .. i wlasnie wstalismy.. tzn ja, bo pies dalej spi (smieszny jest wogole bo spi tak na boku z wyciagnietymi lapami, ma tylko glowe przykryta przescieradlem - pewnei mu cieplo :lol: )
lauri, u mnie na tym nowym osiedlu, w wyzszych blokach na ostatnich pietrach sa swietne penthouse'y wlasnie z duzymi tarasami, z basenami... eh... marzylo by mi sie mieszkac w takim...
a'propo balaganu, jak mieszkalam z rodzicami, to tez zawsze mialam w pokoju, a szczegolnie na biurku taki no powiedzmy '' artystyczny nielad'' ( :lol: ), i strasznie nie lubilam jak mama mi sie do niego dobierala, bo w tym moim balaganie wszystko umie znalezc, a jak ktos mi to pouklada, to moze ladnie wyglada, ale na Chiny nie moge niczego znalezc :?
aha, olcieek, Wlosi mysle, ze juz sie za mna nie ogladaja, w takim stanie?? :lol: ...
ale tak prawde mowiac to czasami sie ogladaja, ale strasznie mnie to krepuje, nie lubie jak ktos sie za mna oglada.. :?..
agata, lady, ja tez lososia nie kupilam na promocji, bo u mnie to chyba tylko sa promocje na te wedzone, kupilam sobie dwa 125gramowe filety (zaplacilam cos 3 euro)
no i strasznie ubolewam, ze tutaj nie ma kiszonej kapusty :cry: :x :evil:
Andzia, co w koncu wykombinowalas sobie na obiadek??
lady, brawa i gratulacje za takie dlugie bieganie :wink: !!!
milego popoludnia!
-
ehehe.. :lol: ale sie usmialam czytajac twoje odpowiedzi olcieek :wink:
piszesz zawsze w taki zabawny sposob, ze wogole czuje jakbys tego nie pisala, tylko jakbys mi to mowila, i wogole to jakas bardziej bliska mi sie przez to zorbilas :wink:
my tez od kiedy sie przeprowadzilismy mamy male mieszkanko :? , kuchnie+salon+sypialnie+lazienke... :? razem moze bedzie z 60metrow kwadratowych + balkon.. w porownaniu do poprzedniego mieszkania, ktore mialo 110metrow kw to malo ale jest przynajmniej mniej do sprzatania :lol: ...
a no wlasnie, dalej nie posprzatalam bo po tym obiedzie polozylam sie do lozka, kolo mnie piesek i tak nam sie jakos zasnelo :oops: .. i wlasnie wstalismy.. tzn ja, bo pies dalej spi (smieszny jest wogole bo spi tak na boku z wyciagnietymi lapami, ma tylko glowe przykryta przescieradlem - pewnei mu cieplo :lol: )
lauri, u mnie na tym nowym osiedlu, w wyzszych blokach na ostatnich pietrach sa swietne penthouse'y wlasnie z duzymi tarasami, z basenami... eh... marzylo by mi sie mieszkac w takim...
a'propo balaganu, jak mieszkalam z rodzicami, to tez zawsze mialam w pokoju, a szczegolnie na biurku taki no powiedzmy '' artystyczny nielad'' ( :lol: ), i strasznie nie lubilam jak mama mi sie do niego dobierala, bo w tym moim balaganie wszystko umie znalezc, a jak ktos mi to pouklada, to moze ladnie wyglada, ale na Chiny nie moge niczego znalezc :?
aha, olcieek, Wlosi mysle, ze juz sie za mna nie ogladaja, w takim stanie?? :lol: ...
ale tak prawde mowiac to czasami sie ogladaja, ale strasznie mnie to krepuje, nie lubie jak ktos sie za mna oglada.. :?..
agata, lady, ja tez lososia nie kupilam na promocji, bo u mnie to chyba tylko sa promocje na te wedzone, kupilam sobie dwa 125gramowe filety (zaplacilam cos 3 euro)
no i strasznie ubolewam, ze tutaj nie ma kiszonej kapusty :cry: :x :evil:
Andzia, co w koncu wykombinowalas sobie na obiadek??
lady, brawa i gratulacje za takie dlugie bieganie :wink: !!!
milego popoludnia!
-
Mam to uznać za komplement ? :P
Ja to taka prosta dziewczyna xD
Czasem gadam gloopotki, no i prosto z mostu, więc może dlatego :P
A te Wasze mieskzanie to nie znowu taki małe ..
Ja mieszkam w 65 metrach w cztery osoby i nie jest nam ciasno ;)
No może dodatkowa sypialni by sie przydała i większa łazienka, bo lubię duuuże łazienki.
Duże ale przytulne :lol:
No ale jak sie wyprowadziłam z takiego 110 metrów to może Ci sie wydawać ciasne - rozumiem ;)
Trzeba sie pocieszać, że mniej sprzatać trzeba xD
ALe ten "artystyczny nieład" mnie rozbroił, bo u mnie na biurku takowy własnie jest :P
Książki, misie, ubrania, zeszyty, gzaety, kosmetyki, biżuteria, jakieś kartki, lekarstwa - wszystko :P ohho nawet naczynia są :P
Dobra pójdę przynajmniej te naczynia do zlewu zanieść .. WSTYD ! :oops:
xP
-
eh... wlasnie spojrzalam na moje biurko, oprocz rzeczy, ktore wymienilas, to mam, filizanke ze wczoraj z zaschnieta kawe, w srodku w filizance mam tez kawalek zuzytej nici dentystycznej (nie, no musze posprzatac...), do tego torebka, 2 wody mineralne - 1 pusta, lusterko, penseta, pilnik do paznokci, obcinacz do paznokci... i tyle :lol: